Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sisi44 pisze:Zalecenia mrożenia wołowiny były od zawsze i chodzi o toksoplazmozę.
Nie stosuję ocen,reaguje na zachowania szkodzące kotom,temu służy forum.
Sisi44 pisze:Marzenia11 pisze:Wczoraj sie złamałam i kupilam kotom prege wolowa. (...)
Jak kroilam, drobniutenko, na mikroskopijne kawałeczki to Nutka doslownie drzala cala a zwlaszcza ogon i to chyba z ekscytacji bylo. Zjadly naprawde duzo. Mam poczucie jakby sie pietwszy raz w tym tygodniu najadly.
Weterynarze, od zawsze alarmują ,żeby przed podaniem przemrozić mięso wołowe w minus dwudziestu stopniach przez 72h. Rzeczywiście życie to skarb i jesteście na krawędzi, jak w tytule wątku... Zwłaszcza przy ostatnich zaleceniach o wstrzymaniu się od podawania mięsa surowego.
Mocno dziwi taka skrajnie lekkomyślna postawa przy deklarowaniu poprzedniej -walki o życie kotów i rozważaniu ciężkich operacji w wątku.
Szymkowa pisze:Sisi44 pisze:Marzenia11 pisze:Wczoraj sie złamałam i kupilam kotom prege wolowa. (...)
Jak kroilam, drobniutenko, na mikroskopijne kawałeczki to Nutka doslownie drzala cala a zwlaszcza ogon i to chyba z ekscytacji bylo. Zjadly naprawde duzo. Mam poczucie jakby sie pietwszy raz w tym tygodniu najadly.
Weterynarze, od zawsze alarmują ,żeby przed podaniem przemrozić mięso wołowe w minus dwudziestu stopniach przez 72h. Rzeczywiście życie to skarb i jesteście na krawędzi, jak w tytule wątku... Zwłaszcza przy ostatnich zaleceniach o wstrzymaniu się od podawania mięsa surowego.
Mocno dziwi taka skrajnie lekkomyślna postawa przy deklarowaniu poprzedniej -walki o życie kotów i rozważaniu ciężkich operacji w wątku.
Znam Marzenę i jest ona oddanym, świadomym i odpowiedzialnym opiekunem. A forum służy do pomagania i wspierania, a nie oceniania osób, których tak na prawdę nie znamy.
Sisi44 pisze:Szymkowa pisze:Sisi44 pisze:Marzenia11 pisze:Wczoraj sie złamałam i kupilam kotom prege wolowa. (...)
Jak kroilam, drobniutenko, na mikroskopijne kawałeczki to Nutka doslownie drzala cala a zwlaszcza ogon i to chyba z ekscytacji bylo. Zjadly naprawde duzo. Mam poczucie jakby sie pietwszy raz w tym tygodniu najadly.
Weterynarze, od zawsze alarmują ,żeby przed podaniem przemrozić mięso wołowe w minus dwudziestu stopniach przez 72h. Rzeczywiście życie to skarb i jesteście na krawędzi, jak w tytule wątku... Zwłaszcza przy ostatnich zaleceniach o wstrzymaniu się od podawania mięsa surowego.
Mocno dziwi taka skrajnie lekkomyślna postawa przy deklarowaniu poprzedniej -walki o życie kotów i rozważaniu ciężkich operacji w wątku.
Znam Marzenę i jest ona oddanym, świadomym i odpowiedzialnym opiekunem. A forum służy do pomagania i wspierania, a nie oceniania osób, których tak na prawdę nie znamy.
Niestety w swoim postępowaniu i niewiedzy nt.toksoplazmozy i konieczności mrożenia mięsa przeczy Twoim opisom "świadomym i odpowiedzialnym opiekunem".
I nie rozumiem po co ta adwokacka obrona,jeśli sama napisała czarno na białym jakie błędy żywieniowe popełniła. Nie muszę znać osoby, by reagować na podstawowe błędy zamieszczane przez doświadczonego kociarza na kocim forum.
Szkoda dalszej dyskusji. Chodzi mi o nie popełnianie dalszych błędów dla dobra kotów, nie przepychanki słowne. Wystarczy się przyznać do błędu i więcej nie popełniać. Tyle.
Marzenia11 pisze:Dr powiedziala ze dla niej kazda moja decyzja jest dobra i zrozumiala i w pelni ja popiera.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Blue i 136 gości