maczkowa pisze:Marzena, ja podsumuję tak, co mam na myśli- oszczędnościowy zabieg jest rozważany z uwagi na stan MIlenki i pnn i trzustkę, zeby oszczędzic jej pełnej narkozy. Jednocześnie nie wiem, czy to nie grozi rozsianiem zmian nowotworowych.
W przypadku operacji zgodnej z wszystkimi zaleceniami- pełna narkoza bardzo obciążająca te chore narządy.
3 opcja- nieusuwanie guza, który w stanie niezmienionym na razie jest od już dośc długiego czasu, nie daje przerzutów.
Dla mnie wchodzi w grę tylko opcja 1 lub 3, ale - 1 tylko pod warunkiem, ze są w stanie Ci zaręczyć, że ryzyko rozsiania jest marginalne. W przeciwnym wypadku, gdy chodziło o mojego kota, wybrałabym 3.
Ale to Twój kot i Twoja decyzja i zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że nagle może guż sie uaktywnic.
Decyzja nie jest łatwa, ale ja akurat wybierałabym to, co w tym momencie jest dla kotki najlepsze, bo z uwagi na jej wiele chorób taka naprawde nie wiesz, co w przyszłości sie wydarzy- pomijając już nawet obecne decyzje.
Maczkowa dokładnie w punkt opisalas moje myslenie i dylematy. Nic dodac,nic ujac.
Przyszly wyniki, lacznie ze specyficzną lipaza. Bardzo podobne do tych sprzed 2 miesiecy, a kreatynina nawet nieco lepiej,bo w kwietniu bylo 3,3 a dzisiaj jest 3,13.