K-ów, życie toczy się dalej ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 14:22 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

I jeszcze raz coś dla smakoszy -łasuchów (tym razem nie do góry nogami :))

Malaga, titki-taki i kasztanki
Obrazek

Tort trójwarstwowy: bezowo-karmelowo-czekoladowy (biała i czarna czekolada rzecz jasna :))
Obrazek

Mieszanka krakowska dla ogółu (z gorącą czarno-białą czekoladą)
Obrazek

i mieszanka krakowska tylko i wyłącznie dla Ciebie :lol: (tez z czekoladą na ciepło)
Obrazek
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 14:59 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

No a skoro to już koniec tego wątku (już za chwileczke, już za momencik) to go zapełnię do końca :)

Rodzina królewska:
Jej Rudość Venus - choć ze względu na jej zadarty nosek nazywam ją Liskiem :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jego Białość Kitel (Ave! Matko Chrzestna Lutro :))
Obrazek

Jego Monochromatyczność Spajder zwany Cykorem
Obrazek
(i prośba do Tweety: bardzo bardzo prosze o umieszczenie tego zdjęcia, przy opisie Spajderka, na pierwszej stronie nowego wątku, dziękuje <uklon i dyg>)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 15:22 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Leone pisze:Takie pytanie.. Nala była w Theriosie?


Była....

Więcej później jadę z psicą do weta rozcięła sobie łapę......
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro lut 24, 2010 16:19 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Franus (') :(

Ogocha zdjecia super! :1luvu: Jego Monochromatycznosc wyglada cesarsko :)

Etiopia kciuki za psiaka...

Dajcie znac, co z Ecikiem.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lut 24, 2010 16:36 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Biedny Franio :(

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 17:04 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

kosma_shiva pisze:????????????????????
o nie...
ja mowilam o robalach znalezionych w klatce...
one go zabily?
o matko.. AKIMA, Ty go znalazlas?
Co z cialkiem?
[*][*][*]

okropnie sie czuje.
Jakby byl u kogos w domu, to pewnie by nie umarl...

A jak Ola?
O niej tez pisalam w poniedzialek, ze osowiala bardzo!


Kosma, jeśli Franio wybierał sie na tamten świat to i tak by tam poszedł bez wzgledu na to czy w domu czy nie :(
Biedny kocio... dobrze, że nie umierał na topniejacym śniegu...
Pewnie już się bawi z naszymi kotkami, które wcześniej odeszły ( pomyślałam własnie o malutkich, którym nie dałam rady pomóc: Rumianku i Agreściku :()
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 17:07 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Wróciłam
psica ma założone 10 szwów :cry:. To była puszka lub rozbita butelka.

Co do Nali ma zapalenie oskrzeli tchawicy i krtani. Jest zarobaczona ( glisty)
Test białaczkowy ujemny.
Łapka nie do uratowania ( zmiażdżony nadgarstek zerwane więzadła przerwane nerwy - zero czucia w łapince. )
Zalecona amputacja łapki - żeby nie zawadzała i nie robiły się odleżyny.

Aktualnie siedzi w króliczej klatce obok mojego komputera. ( niestety jutro idę do szpitala [dowiedziałam się o tym godzinę temu] i ktoś czasowo musi ja przejąć - potem niunia może do mnie wrócić. Nala jest pięknym kotkiem ma puchatą sierść i piękne mądre oczka.
Jest bardzo cichutka.
Apetyt ma..

Tweety bardzo Cię przepraszam że tak wyszło.
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro lut 24, 2010 17:48 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

dziś znowu przy ulicy Kobierzyńskiej na chodniku zobaczyłam martwego/ potrąconego kota.
Piękny musiał był - wielki i czarny...

wiosna przyszła 8O

Ogocha, gdy by był u kogoś i zjadałyby go robaki, to tak jak z moja Hanką - w nocy pojechałam do Kobiałki i uratowaliśmy ją.

Ona poprostu słabła z każdą minutą.
Pewnie to samo spotkało Franka...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro lut 24, 2010 18:02 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

ja wiem, że mój punkt jest bardzo nieobiektywny ale pomyślmy zanim napiszemy

"czy cierpiał..."
"co z ciałkiem ..."

a dolewanie jeszcze, że jak by był na DT to by go robaki nie zładły

kosma ... pls

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 18:26 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Cammi pisze:ja wiem, że mój punkt jest bardzo nieobiektywny ale pomyślmy zanim napiszemy

"czy cierpiał..."
"co z ciałkiem ..."

a dolewanie jeszcze, że jak by był na DT to by go robaki nie zładły

kosma ... pls


Zgadzam sie z Cammi - gorzkie zale Frankowi juz nic nie dadza, a wpedzanie sie w poczucie winy ze moglo sie cos zrobic, jest bez sensu.
Ile moglyscie, tyle zrobilyscie - calego swiata nie uratujecie. Ani nie zbawicie.

Gdybanie to najgorsza rzecz jaka moze byc w takich okolicznosciach przyrody... powoduje ze zamiast widziec to, co dobre i pozyteczne w pracy wolontariusza wpedzacie sie w nieustajace i samonakrecajace sie zalenie i poczucie winy. A to nie przydaje energii do dalszej pracy ani nie dodaje poczucia sensu.
ZROBILYSCIE CO MOGLYSCIE. Nie zawsze sie da zrobic wiecej. Nie zawsze mozna, choc sie chce. Takie zycie...

Trudno. Zapalmy Frankowi swieczke, niech odpoczywa w pokoju za Teczowym Mostem. Kiedys wroci w innym futerku - a ze zbliza sie marzec, futerek bedzie pod dostatkiem... Posmuccie sie dzis do polnocy a od jutra rana wracajcie do zycia, dziewczyny. Jestescie potrzebne sobie, swoim bliskim i ogonom. ZYJACYM ogonom. Tu i teraz.

Prosze mnie nie linczowac za to co napisalam.
Nie mam serca z kamienia ale z biegiem lat i doswiadczen swojego krotkiego acz bogatego w tresci zycia staje sie pragmatykiem. To bardzo ulatwia egzystencje w tym skomplikowanym ukladzie ludzko-zwierzecym na trzeciej planecie od Slonca;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lut 24, 2010 18:56 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

No i patrzcie Państwo 106 strona :) Więc pośmiecę bo dostałam własnie coś na maila co bardzo mi się spodobało i stwierdziłam , że musze się z Wami tym podzielić.

I zupełnie nie ma to związku z kotami (no i kto we mnie rzuci kamieniem? :twisted: )

WSPÓŁCZESNE MĄDROŚCI: :lol:

1.Bramki w sklepie - mimo że nic nie zwinąłeś, i tak boisz się, że zapiszczą.

2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu minut nie ustoją.

3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat, molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.

4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by rozpalić grilla.

5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.

6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.

7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał.

8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.

9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z kręgosłupem.

10. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 godziny snu w ciągu dnia.

11. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.

12. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.

13. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.

14. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na pół.

15. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie.

16. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.

17. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za półceny.

18. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad!

19. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma, masz przerąbane.

20. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już środa.

21. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.

22. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi loda, zrobię ci spodnie.

23. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.

24. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość."

25. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.

26. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.

27. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać - od 18.

28. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał.

29. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje wiersze - i dostała 60%.

30. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybkoodchodzą.

31. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.

32. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będziecie mnie odwiedzać co niedzielę.

33. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym.

34. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o szafkę.

35. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.

36. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.

37. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny mężczyzna.

38. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.

39. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.

40. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 19:43 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

ogocha pisze:
Kosma, jeśli Franio wybierał sie na tamten świat to i tak by tam poszedł bez wzgledu na to czy w domu czy nie :(
Biedny kocio... dobrze, że nie umierał na topniejacym śniegu...
Pewnie już się bawi z naszymi kotkami, które wcześniej odeszły ( pomyślałam własnie o malutkich, którym nie dałam rady pomóc: Rumianku i Agreściku :()



Ogocha bardzo proszę nie krytykuj Kosmy jeśli nie znasz Franka. A kto z was na forum, którzy palą świeczki go zna ? Był bury, miał 8 miesięcy, piękne gęste futro i prawie zawsze siedział cichutko w swoim pudełku. Niwielu z was go miało okazję poznać. Ja od kilkunastu dne nie mogę się doprosić o tymczas dla Franka, czy wszystkie DT były zajete ? Nie, o Venus była nawet rywalizacja.
Sekcja wykaże, co się stało z Frankiem. Moim zdaniem, gdyby był DT to by dzisiaj żył. Czekam tylko na potwierdzenie.
To nie jest dobra śmierć dla kota, w klatce zamkniety, skulony ze strachu, cierpiący, sam, marznący - mial obnizona temperaturę wczoraj. Jego smierć nie była przyjemniejsza niż ta na polu. Kiedy go dzisiaj widzialam leżacego w kuwecie, to myśle że taka smierć odarła go nawet z kociej godności.
Patrząc na niego nie widziałam bawiących się kotów za Tęczowym Mostkiem, tylko kota który umarł i nawet nie wiem czy cierpiał. Nei róbmy ze śmierci bajek i nie pocieszajmy się ze jest mu lepiej. Nie wierzę w Tęczowy Mostek i inne bzdety, ale wierzę że można było zapobiec jego śmierci. Łatwo jest pisac takie bzdury, jak sie go nie łapało i nie przytulało.
Ludzie dajcie trochę nad nim popłakać, tym dla których coś znaczył.

Dzisiaj queen_ink od kilku tygodni proszaca o wziecie Alexa i Filka do domu na DT musiała jechać z Filkiem do weta. Queen-ink nie może tymczasować z różnych względów, ale też nikt jej nie pomógł. Z małym nie jest dobrze, ale co tam jest tylko biało-czarny i nieciekawy. Może nie znajdzie szybko domu - tak jak bury Franek. Dgyby dzisiaj Franke był na jego miejscu to też stanęłabym na głowie, zeby spał dzisiaj w DT, ale dla Franka jest za późno.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 19:52 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Jest mi dzisiaj wyjatkowo źle po tym co przezyłam i zobaczyłam. Myślałam, że post Ogochy jest jedyny, ale nie. Jest ich więcej. Czy wy wszyscy jesteście pierd... zapytam niegrzecznie. Trzeba się wpędzać w poczucie winy bo inaczej śmierć kota poszła na marne. Ja wyniosłam z tego naukę dla siebie, Kosma też ma poczucie winy i kazdy inny kto jest blisko Kocimiaków. Dobrze jest myśleć, że zawsze można było cos zrobić, żeby zapobiec smierci. Tylko głupi cżłowiek machnie ręką i powie, że nic nie można było zrobić. Można było!!!!

Można było dla niego i dla wielu innych bedzie można zrobić, ale nie z takim nastawieniem jak wasze. Tęczowe mostki, brykające radosne koteczki. To bajki dla dzieci są. Czy po śmierci najbliższych też tak mówicie. Dajcie trochę popłakać i zastanowić się, jak sprawić żeby się taka sytuacja nigdy nie powtórzyła. Prosze niech nie wypowiadają się o szansach Franka Ci, którzy go nie poznali, nie widzieli i nic o nim nie wiedzą. Kosma wie i kazdy inny, kto chodził na Kocimską, czego Franke potrzebował.

Bujajcie się wszyscy wogóle!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 20:12 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

trzeba się wypłakać, trzeba się zastanowić ... jest czas żalu i trzeba to uszanować. Na pewno inaczej jest gdy umiera kot będący bezpośrednio pod nasza opieką, którego się złapało, zabiegało o ratunek. Też przechodzę zawsze przez poczucie winy, przez zastanowienie się co by było gdyby. Czasem odnajduję jakoś inną drogę, czasem czegoś mnie to więcej uczy, często nic nie daje - nie ma reguły. Ale nie da się przejść do porządku dziennego. Gdyby tak było to nie było by tu nas i nic byśmy nie robili

Uszanujcie wszyscy nawzajem swoje uczucia, proszę

zapraszam do nowego wątku
viewtopic.php?f=1&t=108191&p=5652121#p5652121
Ostatnio edytowano Śro lut 24, 2010 20:45 przez Tweety, łącznie edytowano 1 raz

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 24, 2010 20:37 Re: K-ów, życie toczy się dalej ....

Cammi pisze:ja wiem, że mój punkt jest bardzo nieobiektywny ale pomyślmy zanim napiszemy

"czy cierpiał..."
"co z ciałkiem ..."

a dolewanie jeszcze, że jak by był na DT to by go robaki nie zładły

kosma ... pls


że co proszę?

nieobiektywny?
ekstremalnie subiektywny i bezpodstawny.

Mogłam oczywiscie zapytać inaczej, nie jak humanista tylko jak np. mój mąż (elektronik):
"ciekawe czy kot zjadany przez toksyny cierpi, gdy obniża się temperatura?"
"Akima, co zrobiłaś z trupem jak przyszłaś na kocimską?"
Ale zapytałam łagodniej.

Każda z nas kocimiujących prosiła o domy tymczasowe. Nikt nie chaił, a teraz wszyscy pragmatycy pierdo *** o tęczowych mostkach!

Akima, dziękuję

PS. Piszę jeszcze tu, by nowego wątku nie zaśmiecać.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek, welon i 436 gości