Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy. KONIEC

To zaproponuj mi jakiegoś kotka. Trochę się pogubiłam, które są domowe, a które bezdomniaczki. Nie ważne, czy kotek jest bardzo ładny, czy trochę mniej bardzo ładny

Chciałabym móc się bardziej identyfikować w pomocy. Nie zawiodę.

Kocilla de Mru pisze:To zaproponuj mi jakiegoś kotka. Trochę się pogubiłam, które są domowe, a które bezdomniaczki. Nie ważne, czy kotek jest bardzo ładny, czy trochę mniej bardzo ładny Chciałabym móc się bardziej identyfikować w pomocy. Nie zawiodę.

Dziewczynka czy chłopiec?Jakiej maści najlepiej?Kotki domowe są bardzo rzadko pokazywane.Te wszystkie w warunkach naturalnych-to koty wolnożyjące.

Chyba najlepiej byłoby mi zaproponować -kogoś z pierwotnego stada.Tym bardziej-że jestem u tych kotów dwa razy dziennie-wiec więcej mogę powiedzieć.W większości to już koty starsze.

Jeśli miałaby to być dziewczynka-szarej maści -to mamy Szarusię z bazy, oraz siostrę Nusi zwaną -Krótkim ogonkiem.Obie dziewczynki-dawno po zabiegach.Nie chcę Ci proponować kotów z ostatniej trasy-bo zdjecia są utrudnione-zwłaszcza o tej porze roku.Jak idę je karmić-jest już ciemno.

Jutro zrobimy zdjęcia to zadecydujesz ok?

Liza Opiekun wirtualny ametyst55

Bubiczek

Muszka

Tosia

Kocilla de Mru pisze:To zaproponuj mi jakiegoś kotka. Trochę się pogubiłam, które są domowe, a które bezdomniaczki. Nie ważne, czy kotek jest bardzo ładny, czy trochę mniej bardzo ładny Chciałabym móc się bardziej identyfikować w pomocy. Nie zawiodę.

No chyba że ten kotek Cię zainteresuje?pojawił się w maju ub.roku.To kocurek.Mogłabyś go nazwać.

Wczoraj z Damianem zawieżliśmy drewnianą budkę-styropiany i kocyki -tym kotkom u których mieliśmy w tym roku panleukopenię.Pisałam dużo wcześniej -że ciałka jak i posłania zostały natychmiast zabrane.Teren został pobieżnie odkażony w środku -ale to nie nasza szopa ani nasze graty-więc dorażnie wtedy -zrobiliśmy co tylko było można.Te kotki-które przeżyły-przychodzą tutaj jeść.Nie wiem czy obecnie śpią.Wczoraj zabraliśmy styropiany oraz dwie budki styropianowe-uznałam że pomimo dezynfekcji-nie będziemy ryzykować i wszystko poszło do zniszczenia.To jest kawałek szopy-gdzie dach jest jeszcze cały-zabezpieczony przez nas banerem.W tej chwili kotki które zostały -czyli Kubuś,Matka Kubusia i dwa podrośniete kociaki oraz Węgielek-mają do dyspozycji ten kawałek szopy.Czyli kanapa.Posłanie na kanapie i w kanapie.Drewniana budka i stołówka.Jest też kołdra naprzeciw-ale tylko położona na gratach.Potem pomyślimy -aby przed jesienią zorganizować tutaj takie budki-jakie musieliśmy zniszczyć.

Prawdziwe apartamenty!

Tak. Mam identycznego. Ma białą plamkę pod szyją. Przybłąkał się na taras i został z nami. Nazwałam go Behemot zdrobniale Motek. Cały czas rozmawia z nami (chociaż na razie tylko po kociemu

). Niech to będzie Motek II

To ten kotek.

aga66 pisze:Prawdziwe apartamenty!

No to jest akurat nasz najgorszy apartament. :oops:

Wiesz ze mamy i stryszki i dwie altanki i kocią komórkę.I altanę na mojej działce.I szopeczkę malutką na innej działce.Mamy dużo dobrych wyposażonych przez nas schronień.I do tego budki.To nawet nie jest nasze i bardzo zniszczone.Ale my zawsze ratujemy-jeśli coś się da.To miejsce jest suche.W miarę ciepłe.Koty je uwielbiały-zanim odeszły.To był ich dom-czuły się tam dobrze.Teraz jest cieplej.Mają na końcu tej działki trzy inne schronienia pod dachem.Ale jesienią wrócą.Wiem to.

Kocilla de Mru pisze:Tak. Mam identycznego. Ma białą plamkę pod szyją. Przybłąkał się na taras i został z nami. Nazwałam go Behemot zdrobniale Motek. Cały czas rozmawia z nami (chociaż na razie tylko po kociemu ). Niech to będzie Motek II To ten kotek.

A może lepiej Behemot II?On jest taki dostojny wiesz.I duży.Pięknie go odkarmiliśmy.Kiepskie to było.Przerażone.Ten też gada.Tylko głaskania nie lubi.

Behemot II. Super. Mój Behemot jest miziasty, dlatego ma zdrobnienie Motek. Ale prawdziwy arystokrata powinien mieć odpowiednie imię. Myślę ,że Michaił Bułhakow byłby zadowolony.

Kocilla de Mru pisze:Behemot II. Super. Mój Behemot jest miziasty, dlatego ma zdrobnienie Motek. Ale prawdziwy arystokrata powinien mieć odpowiednie imię. Myślę ,że Michaił Bułhakow byłby zadowolony.

Oj nie.Ten miziasty raczej nie jest.Bardziej taki wymagający w typie- daj a potem odejdż.Nie lubi też innych kotów.Towarzyski tak-ale z dystansem.

No właśnie. Behemot II to dla niego ideale imię.

Czarne w ogóle mocno gadatliwe są. Też macie takie wrażenie?

Kocilla de Mru pisze:No właśnie. Behemot II to dla niego ideale imię.

Zatem niech tak będzie. :ok:

Postaramy się dzisiaj o fotki dla Ciebie.

Wysłałam pw-wiesz jak odebrać?

avinnion pisze:Czarne w ogóle mocno gadatliwe są. Też macie takie wrażenie?

Tak zwłaszcza- te ważniaki jak ten na zdjęciu.Ja mam w domu dwie czarne kotki-to siostry.Jedna cichutka jak myszka -a druga pyskata strasznie.

Robię co tylko mogę ........ Bardzo Was potrzebujemy. KONIEC

Kto przegląda forum