Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,,...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2022 17:51 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

On musi nie jeść już długo ..jest jak szmatka , ma wątrobe w fatalnym stanie ..
Nie ruszy nic nawet przy wodzie tak zęby zatnie ...Próbowałam wszystkiego chociaż troszunie , nic nie poliże odwraca się i łapkami broni.
wet nie ma żadnej dizgnozy ,mówi dodatkowe badania ..
Ale prześwietlenie , usg , krew , testy to już coś chyba i dupa.
Jakie by chciał badania nawet nie zapytałam bo kasują za wszystko.
Nie ruszy do jutra nic , nie będe go męczyć ..jest kochany .jak każdy ..
Ale ile można żyć bez jedzenia leżąc i sikając pod siebie..Żeby był cień szansy , jakieś światełko a tu nie ma nic.'
Jutro jadę w południe do weta , może to będzie jego ostatnia droga..
Nie będe męczyła , jak kurka wodna nic nie wiem .
Mam dość sprawdzania czy żyje ..
A wet dał mi dwie tabletki że mam mu je podać w domu dziś , ja mowie a jak nie zje to tez..
No kurna jo na pusty żołądek , nie dałam mu ich ..
Dość już się męczy.
Jak ktoś mnie na coś nie nakieruje , jutro pozwole mu odejść...
Jestem nerwowo wykończona

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lut 13, 2022 18:03 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Przykro czytać :( ale rozumiem Cię doskonale. Czasem trudno pomóc, niemoc jest.

aga66

 
Posty: 6803
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lut 13, 2022 18:50 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Można jeszcze spróbować żywienia sondą.
Może zaskoczy biedulek...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Nie lut 13, 2022 19:33 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Olera,bidne młode :(
Piszesz,że ma wątrobę w fatalnym stanie i to może być przyczyna,że odwraca się od jedzenia. Mialam kota w fatalnym stanie, miał nawet żółtaczkę, problem z nerkami, powodem długie głodowanie i wątroba uszkadza się. Ale po kilku dniach podawania dożylnie wszelkich specyfików i nawadniania odżył, przestał sikać pod siebie, zaczął jeść i żył jeszcze wiele lat.
Podejrzane jest to,że kot az tak wzbrania się przed jedzeniem, wodą. Ale to młode, nie wiadomo jak długo na głodzie, byc może nigdy nie zaznał pełnego żołądka, a wtedy marnie.. Jedynie zewnętrzne dożywianie. O ile nie ma problemu w paszczy,a wiem jak często w tej kwestii stawiają błędne diagnozy.

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 13, 2022 22:58 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

lidka02 pisze:On musi nie jeść już długo ..jest jak szmatka , ma wątrobe w fatalnym stanie ..
Nie ruszy nic nawet przy wodzie tak zęby zatnie ...Próbowałam wszystkiego chociaż troszunie , nic nie poliże odwraca się i łapkami broni.
wet nie ma żadnej dizgnozy ,mówi dodatkowe badania ..
Ale prześwietlenie , usg , krew , testy to już coś chyba i dupa.
Jakie by chciał badania nawet nie zapytałam bo kasują za wszystko.
Nie ruszy do jutra nic , nie będe go męczyć ..jest kochany .jak każdy ..
Ale ile można żyć bez jedzenia leżąc i sikając pod siebie..Żeby był cień szansy , jakieś światełko a tu nie ma nic.'
Jutro jadę w południe do weta , może to będzie jego ostatnia droga..
Nie będe męczyła , jak kurka wodna nic nie wiem .
Mam dość sprawdzania czy żyje ..
A wet dał mi dwie tabletki że mam mu je podać w domu dziś , ja mowie a jak nie zje to tez..
No kurna jo na pusty żołądek , nie dałam mu ich ..
Dość już się męczy.
Jak ktoś mnie na coś nie nakieruje , jutro pozwole mu odejść...
Jestem nerwowo wykończona


Lidka, opisałam Ci na FB historie Bubusia i Pokerka (obaj mieli/jeszcze mają tutaj wątki), wiem że nie masz czasu czytać... ale im też żaden wet nie dawał szans na życie ...nie jedli, Bubusia nie dało się karmić na siłę, tak walczył, a wtedy to był wielki i silny kot (prawie 10 kg). Pokerek to była skóra i kości, wymiotował nawet wodą po kilkanaście razy dziennie .... Wbrew wszystkiemu zawalczyłam o nich, kroplówki przez 2-3 tygodnie typu "schabowy" (wet będzie wiedział jakie to), u Pokerka dwa razy dziennie, bardzo wolno podawane. Obaj przeżyli ponad 11 lat od słów wetów - proszę uśpić .....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 13, 2022 23:05 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidka, moze ornipural na wątrobę?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 13, 2022 23:06 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Marzenia11 pisze:Lidka, moze ornipural na wątrobę?


Pisałam jej na FB o ornipuralu
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 15, 2022 21:52 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Lidka
w grudniu 2020r. za czubek ogona wyciągnełam Lilu
miała zapaloną wątrobę a początkowo widać nie było, że i trzustkę
w wynikach również nie było źle
nie jedła, nie pila chudła w oczach
wetka dobiłaby ją jedynie - leki dała ok z moim naciskiem aby nie kolidowały z ew zapalona trzustką
ale zapomniała dać przeciwbólowe
gdybym nie miała swoich przeciwbólowych i nie zaczęła podawać - Lilu nie przeżyłaby, umarłaby z głodu
wetka wscieku dostała gdy dowiedziała się, że podaję przeciwbólowe i w jakiej dawce
a Lilu zaczęła jeśc i pić ... żyje i ma się nieźle
ja trochę gorzej się mam z codzienną paranoją oglądania jej na wszystkie strony :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro lut 16, 2022 12:57 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Kociaka uśpiłam taka jestem straszna Katarzyno co , dalej się nakręcaj.
Nie będe patrzeć na bezwładne ciałko i 6 dni nic nie ruszy ..Karmienie na siłę tak się bronił..Kroplówki trzymały go przy życiu ,,Umarłby w ten dzień co go zabrałam gdyby nie dostał leków przedłużyłam mu męke..Powiedziałam stop i powinnaś to uszanować ..
Ale nie....
Cieszę się że wam się udało ..
Obrazek
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lut 16, 2022 13:00 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Pojechałam na działke dać kotom jeść ..Jakoś dziwnie bo wciąż jest ich więcej.
Słyszę ktoś płaczę wołam , no jakiś nowy ..i dałam tak chwilę płaczę może podejdzie , zobacze czy kotka jak tak sterylka..
Kiciam on płaczę i drepta do mnie , ale ma dystans i taki głodny , a i tak dziwnie podkurczony..No i zaczęłam drążyć bo widze że coś nie tak.Był obok mnie na 1.5 metra ..Myśle problem ma z jelitami .dzwonie do znajomej ona mi może rodzi..No kuźwa byłam już bez sił ... ja bez auta ..Ale myśle i jakoś zwabiłam go do altany , dzwonie do weta i opowiadam a wet jak rodzi lepiej żeby dziś podjechać ..Ręce mi opadaja.Jade do domu i mi sie przypomniało że znajoma co adoptowała ode mnie kta dziś ma weta ..Dzwonie do niej tak moge z nią jechać , i bARDZO JEJ DZIĘKUJE ..Ale kot w altanie musze go złapać , i z powrotem działka , złapałam i do weta.
I szok kot się broni zastrzyk i usg , prześwietlenie ..Kot od silnego uderzenia ma trzaśnięty kręgosłup , ogon do amutacji , ale nie sika i nie wydala ..Taki obrzek ma dziś wszyty cewnik , jutro zastrzyki 48 h, pokaże czy ma szanse żeby normalnie żyć..Tak w domu bez bólu i żeby się wypróżniał..Nie wiem czy to dziczek czy tak prerażony , dziczek by nie płakał i nie podchodził..Nic już nie wiem , skąd on na działce dorosły ma wymienione już zęby a wygląda jakby miał 5 miesięcy//..Co jest grane , co z ludźmi , może łatwo komuś tak podrzucić kota do mnie na działkę..A potem śmiać się ze mnie ze jestem zbieraczka..
A gdzie w tym wszystkim to zwierze , zwierze cierpiące..
Przed chwilą uśpiłam kocine bez szans , dziś mam nowego ..
mIMO GŁUPIEJ KOGOŚ TAM GATKI DAJE KAŻDEMU SZANSE , ALE CZASEM SIĘ NIE UDA ..
Bo SĄ TAK SKRZYWDZONE ALE NIE PRZEZEMNIE...
Powiem w prost nie będe męczyć jak nie ruszy po zastrzykach .
Dość przeszedł., wszystko ma swoje granice.
Robie co mogę ale ma to być w miare godne ich życie ...
A nie że o człowiek i robi co chcę ...
Nie potrafi powiedzieć stop.
.Bo tak kocha , dla mnie to chora miłość ..
Kochaj ale nie dokładaj cierpienia.
Tyle...
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Miłego

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lut 16, 2022 14:56 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Ja tam wiem, że nie dasz zrobić krzywdy...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25923
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 16, 2022 19:32 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Ja również jestem o tym przekonana.

aga66

 
Posty: 6803
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro lut 16, 2022 20:09 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Nie przejmuj się. Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Dałaś mu szansę i nie umierał w chłodzie. To już jest bardzo dużo. Nowy kot musiał potwornie cierpieć :(
...

Tamis

 
Posty: 326
Od: Pt lut 07, 2020 17:48
Lokalizacja: PL

Post » Śro lut 16, 2022 20:50 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Tulaka przesyłam :201461
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35311
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lut 20, 2022 19:41 Re: Koty u zbieraczki.... -No patrz jaki ludzie mają dar ,,,

Serdecznie pozdrawiam.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 177 gości