Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2015 22:30 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

Maluszki w porządku :) Wzięłam trójkę, dwóch chłopców i bura dziewczynka. Pojadły i śpią :) Na szczęście byłam jeszcze z nimi w pokoju kiedy czarnulek... Zaczął jeść żwirek 8O i to autentycznie jeść, nie widziałam żeby wypluwał, sama mu go z pysia wyciągałam. Dwa razy próbował. Spotkałyście się już z czymś takim? Na razie wyniosłam kuwetę i porozkładałam podkłady, ale w tej sytuacji czarno widzę naukę korzystania z kuwetki :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro cze 10, 2015 22:43 przez Nilith, łącznie edytowano 1 raz
"A kiedy pada deszcz/Bezdomne koty mokną -/Co zrobić masz, sam wiesz:/W piwnicy otwórz okno.
(...)
Bo może być i tak:/W twych grzechach zaczną grzebać,/A kot – da łapką znak,/Uchyli furtę Nieba."

R. M. Groński

Nilith

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Czw sty 13, 2011 2:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 10, 2015 22:32 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

U mnie też się tak zdarzyło.
Czasowo wycofałam żwirek. Potem nie było problemów.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 10, 2015 23:28 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

Znawcy tematu mówią- dla kociąt tylko drewniany gruby pellet ( tak mi się nieraz wyczytało na forum; osobistych doświadczeń w tej kwestii brak)
Pozdrawiam

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw cze 11, 2015 7:47 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

zjawka pisze:Znawcy tematu mówią- dla kociąt tylko drewniany gruby pellet ( tak mi się nieraz wyczytało na forum; osobistych doświadczeń w tej kwestii brak)
Pozdrawiam

potwierdzam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 11, 2015 9:52 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

NILITH - Wielkie dzięki za ogromną pomoc. <3
Wiem, że będą miały u Ciebie superowo. Kociaki zyskały nową, odpowiedzialną i uroczą mamusię. :1luvu:
Mam nadzieję, że dostarczą więcej radości niż kłopotów.

To się zdarza, że koty jedzą żwirek. Kupię drewniany i Ci przekażę.
A swoją drogą, mały skubaniec karmy jeszcze nie wcina a za żwirek się wziął. :evil:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw cze 11, 2015 11:17 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

Nilith pisze:Maluszki w porządku :) Wzięłam trójkę, dwóch chłopców i bura dziewczynka. Pojadły i śpią :) Na szczęście byłam jeszcze z nimi w pokoju kiedy czarnulek... Zaczął jeść żwirek 8O i to autentycznie jeść, nie widziałam żeby wypluwał, sama mu go z pysia wyciągałam. Dwa razy próbował. Spotkałyście się już z czymś takim? Na razie wyniosłam kuwetę i porozkładałam podkłady, ale w tej sytuacji czarno widzę naukę korzystania z kuwetki :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak. Silikon i bentonit są niebezpieczne. Spotkałam i pilnujemy by malunie miały drewniany lub podkłady na poczatek. Uprzedzam też DS ,do których maluszki idą,że takie wypadki bywają prosząc by żwirek drewniany kupili.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 11, 2015 21:07 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

Ja jestem w ogóle zwolenniczką drewnianego żwirku.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 22, 2015 13:18 Re: Kot w każdej szafie. RATUNKU! 15 KOCIĄTEK

Do moich podopiecznych przyczołgał się wczoraj (ok północy) bury szkielecik. Rzucił się na jedzenie. Trochę dziki ale dał do siebie podejść. Głód był silniejszy. Wzięłam na ręce zaniosłam do domu. W domu kroplówka, Duphalyte, Combivit, ciepły termofor, małe porcje zmiksowanego jedzenia. Przypuszczam, że kocinka była gdzieś zamknięta i stąd zagłodzenie. Szkielecik nieco dziwny bo z rozdętym brzuszkiem. Nie przypuszczałam, że to ciąża. Raczej z głodu lub od pasożytów. FIP-a też nie podejrzewałam, bo przy tej chorobie mocz jest intensywnie żółty aż do pomarańczowego. Dziś mieliśmy iść na badania.
Ale rano szkielecik zrobił mi niespodziankę. W klatce znalazłam dwa martwe płody z łożyskiem. Już ładnie wykształcone ale bez futerka. Z pewnością poród był przedwczesny. Może kroplówką pobudziłam akcję porodową.
Ale właściwie trudno się dziwić, żeby kotka w takim stanie normalnie urodziła. Myślę, że to lepiej i dla niej i dla mnie. Sterylki, narkozy pewnie by nie przeżyła. Gdyby pozwolić jej urodzić, kocięta pewnie były słabe, może z wadami. Ona nie miałaby siły opiekować się nimi a dla mnie kolejne maluchy na smoczek. Los sam zadecydował.
A kotka do leczenia i odżywiania.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon cze 22, 2015 14:08 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Biedna dziewunia. Tyle wycierpiała.
Agnieszko, winy twojej nie ma. Kot był wycieńczony. Nie wiadomo czy malce żyły zanim trafiła do ciebie.
Przykre strasznie.
Przytulam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 22, 2015 20:32 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kiedyś wzięłam na przechowanie kicię od koleżanki, która poszła do szpitala. Kicia była zagłodzona i zaniedbana... koleżanka - bezrobotna zbieraczka. Kicia urodziła u mnie sześć martwych kociaczków. Chciałam kicię zostawić u siebie, ale koleżanka uparła się i ją odebrała. Co przeżyłam, to moje.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 23, 2015 19:21 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

A, chciałam coś wyjaśnić. Nie jestem osobą, która potępia tzw. zbieraczki. Ludzie, którzy gromadzą koty, robią to najczęściej z dobrego serca, w trosce o los zwierzątek. Niestety, zdarza się, że serce bierze górę nad rozsądkiem. Przykład - właśnie moja w.wym. koleżanka. Wspaniała kobieta, wybitnie utalentowana artystka, aliści te arcypozytywne cechy nie przekładały się na zaradność życiową. Jej koty bardzo cierpiały, zagłodzone, pozbawione podstawowej opieki lekarskiej - ale kochane. Ja sama miałam kiedyś dużo kotów, a to dzięki dwu fundacjom i paro osobom prywatnym, że tak powiem, które wtryniały mi koty. Mnie na szczęście było stać na utrzymanie stadka.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 23, 2015 19:45 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Miuti, naprawdę sądzisz, że "miłość" zastąpi jedzenie i leczenie?? 8O :evil:
Większość z nas ma więcej zwierząt niż nakazuje rozsądek i miewa z tego tytułu problemy ale uporczywe trzymanie zwierząt, dla których się nie ma środków utrzymania to katastrofa. Miałam okazję pomagać w ogarnianiu skutków takiej "miłości" - katastrofa, ruina człowieka i ogrom cierpienia zwierząt. Plus dramat ludzi zaangażowanych w pomoc :cry:
To nie jest miłość, tylko zaburzenie :evil:

Przepraszam za off-top, Praksedo :oops: . Czytałam o Szkieleciku - przykro, ale chyba lepiej dla kici, że nie musiał się zmierzyć ani z zabiegiem ani z porodem :( . Tak niestety reguluje to natura :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto cze 23, 2015 19:57 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

alix76 pisze:Miuti, naprawdę sądzisz, że "miłość" zastąpi jedzenie i leczenie?? 8O :evil:
:(

A gdzie ja to napisałam? Z mojego tekstu to nie wynika. Stwierdziłam fakt, że moja koleżanka kochała swoje ... ofiary.
Miłość to dużo - ale nigdy nie zapomnę tych martwych maluszków. Moja koleżanka po prostu głodziła swoje koty, m. in. ich matkę. Kochała je miłością arcygłupią, krzywdząc je. I nie chciała ich nikomu oddać. Poza tym miała zatargi z sąsiadami, bo na żwirek też nie było jej stać... Jak mówi młódź - kaplica.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 23, 2015 20:00 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Miuti pisze:A, chciałam coś wyjaśnić. Nie jestem osobą, która potępia tzw. zbieraczki. Ludzie, którzy gromadzą koty, robią to najczęściej z dobrego serca, w trosce o los zwierzątek. Niestety, zdarza się, że serce bierze górę nad rozsądkiem. Przykład - właśnie moja w.wym. koleżanka. Wspaniała kobieta, wybitnie utalentowana artystka, aliści te arcypozytywne cechy nie przekładały się na zaradność życiową. Jej koty bardzo cierpiały, zagłodzone, pozbawione podstawowej opieki lekarskiej - ale kochane. Ja sama miałam kiedyś dużo kotów, a to dzięki dwu fundacjom i paro osobom prywatnym, że tak powiem, które wtryniały mi koty. Mnie na szczęście było stać na utrzymanie stadka.

Wybacz ale ja też to tak zrozumiałam jak alix76. Podkreślenie moje ale te słowa mnie tak nakierowały. Jakbyś ją usprawiedliwiała, tłumaczyła.

Myślę ,że maluni organizm wyjścia nie miał. Chciał żyć. Jak Ona się czuje?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 23, 2015 22:02 Re: Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

To nie jest miłość, to choroba. Ma nawet swoją fachową, psychiatryczną nazwę.
W cywilizowanych krajach takim osobom odbiera się koty. Wystarczy pooglądać na Discovery "Policję dla zwierząt".
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1826 gości