K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 15, 2009 19:49 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Dzięki ciasteczkom i bazarkowi z ciuszkami mamy już pieniądze na szczepienia Wielopolan i pewnie zostanie jeszcze na Feliway :dance: :dance2:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 19:59 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Mariola, wyhodowałaś potwora. Bercik terroryzuje koty, chodzi, stawia się, nie boi się w ogóle, a taki wycofany był... :). NA wielopolu OK, myszka lepiej wychodzi, już nie warczy non stop. Joasia i Milka kochają tunele i człowieka.
PS
Kto podrzucił Ryfce perfumy?
PPS
Miuti, jutro dostanę 100% info, czy O & O idą do domu w piątek,a pan dał ciała.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto wrz 15, 2009 20:19 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

W końcu Bert jest najstarszy, należy mu się szefowanie :wink: A tak serio - przekracza granice? Rano owszem, chodził dumny i blady, ale to Ryfka dokonywała łapoczynów. Jeżeli trzeba porozmawiam z nim... :oops:
O jakich perfumach piszesz? Jedyne co mi do głowy przychodzi to że Ryfka zwędziła z szafki walerianę :lol:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 20:53 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

A jak na Wielopolu Basia? :) Muszę ją kiedyś odwiedzić...

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:02 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Na pierwszy rzut oka Basieńka bez zmian, to znaczy zaszyta w budce. Ale już na drugi jest postęp :D Wychodzi od czasu do czasu na moment w naszej obecności, je ładnie, choć wcześniej czekała z konsumpcją, aż znikniemy. No i można ją spokojnie wygłaskać, nie sztywnieje ze strachu, a nawet momentami ma się wrażenie, jakby się do głasków nadstawiała. Wizyta na Wielopolu konieczna! Widzisz jak podziałała na Berta informacja, że został adoptowany wirtualnie, musisz to Basi sama powiedzieć 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:10 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Czuje sie tez troche odpowiedzialna za to, ze Bercik tak dokazuje - glaskalam go i prawilam mu komplementy (ze taki z niego fajny facet :P) Inna sprawa, ze sie po prostu sam zglaszal do glaskania i nawet sie pod moja spodnice chcial schowac :P :ryk:

Zdjecia lutry sa super, najlepiej wyszedl Glus na parapecie z Fredzia. Oba takie boidoopce :) :) :)

A wiecie ze do tej zabawki co wklejalam linka (do masazu) jest jeszcze tor z pileczkami?!
I drapak do kompletu.
Normalnie szal, wyobrazcie sobie co by sie tam dzialo jakby to dorwaly koty....
Edit: literowki
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 15, 2009 21:13 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Solangelica! :evil: Konieczne częstsze wizyty na Wielopolu! Mylisz Fumika z Fredzią!To niewybaczalne :| :wink:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:21 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Solangelica! :evil: Konieczne częstsze wizyty na Wielopolu! Mylisz Fumika z Fredzią!To niewybaczalne :| :wink:


Mea maxima culpa :!: Obiecuje poprawe - :)
Ale one sa prawie identyczne, nawet wytrzeszczaja oczy na moj widok podobnie :wink:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 15, 2009 21:26 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Link do toru z pileczkami: http://www.allegro.pl/item737332355_cat ... zabaw.html

Ciekawe, czy faktycznie ktos to testowal na kotach juz.... i czy wykazuja zainteresowanie taka zabawka?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 15, 2009 21:27 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Fredzia jest bardziej pucołowata i ma uszkodzone uszko. A oczy wytrzeszcza na nas co drugi kot na Wielopolu :lol:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:30 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:Fredzia jest bardziej pucołowata i ma uszkodzone uszko. A oczy wytrzeszcza na nas co drugi kot na Wielopolu :lol:


Fakt, zapomnialam o tym uszku... Choc Fumik jak czasem tak przycupnie to tez sie robi taki okrągławy z boku...
W ramach pokuty osobiscie ich przeprosze ;)
A propos - to odrobaczanie, to 21.09 czyli poniedzialek po 20.00? Dobrze zrozumialam?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 15, 2009 21:32 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

solangelica pisze:
mjs pisze:Fredzia jest bardziej pucołowata i ma uszkodzone uszko. A oczy wytrzeszcza na nas co drugi kot na Wielopolu :lol:


Fakt, zapomnialam o tym uszku... Choc Fumik jak czasem tak przycupnie to tez sie robi taki okrągławy z boku...
W ramach pokuty osobiscie ich przeprosze ;)
A propos - to odrobaczanie, to 21.09 czyli poniedzialek po 20.00? Dobrze zrozumialam?

Pod koniec tygodnia skontaktuję się z wetem i wtedy dopiero będę wiedziała, kiedy przyjedzie.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:36 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Fredzia: Obrazek

Fumik: Obrazek

I mam pytanie techniczne: w jakim wieku są i skąd się wzięli Fredzia, Fumik, Gluś i Oczko, ile lat maja góraleczki?
I czy Fumik i Gluś są do oswojenia, czy do wypuszczenia?
Ostatnio edytowano Wto wrz 15, 2009 21:46 przez queen_ink, łącznie edytowano 1 raz

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto wrz 15, 2009 21:38 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Ok, to super. Ja sie wstepnie zglaszam do pomocy przy odrobaczaniu, jak cos. Do konca tego tygodnia dogram sobie tylko lekarza na poniedzialek to akurat sie zgadamy :)
Czy jakies pienki dla Kocimskiej mam odlozyc? Albo pudelko?

Queen_ink - bardzo dziekuje za pogladowe wytlumaczenie roznicy miedzy Fredzia i Fumikiem ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto wrz 15, 2009 21:44 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Fredzia - przywiozła ją edit_f, złapana na złomowisku koło Zakopianki, ma książeczkę, może tam jest wiek wpisany
Oczko - chyba zgarnięty z ulicy po wypadku. Stracił oczko i miał uszkodzoną miednicę, o ile dobrze pamiętam.
Fumik i Gluś - nie mam pojęcia
Góraleczki to mama (Milka) i córka (Joasia). Lutra zna ich historię.

Solangelica - dam znać, jak już będę wiedziała.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości