*Schronisko Opole. Głosowanie Krakvet str. 95*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 09, 2009 14:14

violavi pisze:Piccolo zdejmij już banerek Krzysia. :) Krzysiu już dawno w domku.


a wiadomo jak sobie Krzysiek w nowym domku radzi?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5773
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 09, 2009 14:21

Tutaj są wiadomości z początków pobytu Krzysia w nowym domku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=88 ... &start=690

a teraz to nie wiem, może Boo77 coś napisze.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto cze 09, 2009 14:46

A dawno z domkiem Krzysia nie rozmawiałam. Ale myślę, że mogło iść tylko ku lepszemu :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto cze 09, 2009 16:20

Hop :!:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto cze 09, 2009 17:03

:!:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto cze 09, 2009 19:17

Żeby tylko nie zapeszyc-Cypisek chyba chce zabrac Otiska do Swinoujścia!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto cze 09, 2009 23:45

violavi pisze:
-Buffy- pisze:
Co do Misia - Misio po badaniach został przeniesiony do boksu na Kociarnię.
W klatce - choćby nie wiem, jak była duża - bardzo się męczył.
Niestety, wyniki Misia nie są zadowalające. Wynika z nich, że ma chore nerki i trzustkę. Misio, na te dolegliwości, dostaje leki.


:(
W warunkach schroniskowych będzie ciężko go leczyć.
Domek by się przydał jak najszybciej!


ponawiam pytanie czy u Misia to pnn, czy coś innego?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro cze 10, 2009 0:01

Głos oddany :lol: :ok:

P.s. Cioteczki, pamiętacie jeszcze Gederka?
Obrazek
Ma teraz nową koleżankę :roll:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Śro cze 10, 2009 6:44

Przepiękne zdjęcie, a koty jak urodzone modele pozowały jak widze :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 10, 2009 8:50

dzonss pisze:
P.s. Cioteczki, pamiętacie jeszcze Gederka?
Obrazek
Ma teraz nową koleżankę :roll:


Pamiętamy, a jakże :)
Koleżanka niczego sobie :lol:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro cze 10, 2009 9:08

dzonss pisze:Głos oddany :lol: :ok:

P.s. Cioteczki, pamiętacie jeszcze Gederka?
Obrazek
Ma teraz nową koleżankę :roll:


O, Mój Aniołek!!! Ależ cudnie :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro cze 10, 2009 10:17

Dzisiejsze wieści.
Mamy kota z interwencji od weta - ma złamaną łapę :(
Przybywa kociąt, kończy się jedzenie :(
Potrzebujemy pasty odkłaczającej. Zamierzam zrobić teraz jakieś zakupy z w zooplusie, zobaczę co mają.

I w ogóle nastroje jakieś takie do doopy :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro cze 10, 2009 10:20

Do nas trafiło kociątko z urwaną łapą.
Tylko frędzle wisiały :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro cze 10, 2009 10:29

Boo77 pisze:Dzisiejsze wieści.
Mamy kota z interwencji od weta - ma złamaną łapę :(


Biedaczek. :(
Ale jak rozumiem ta łapka jest zabezpieczona jakoś, gipsem?

Miałaś napisać co z Misiem

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro cze 10, 2009 10:41

Tak, kot ma łapę opatrzoną no i jak na razie w całości.

Miś. Miś jest kotem problematycznym i boję się o jego przyszłość w schronisku. Misiowi wyszły zawyżone parametry nerkowe i trzustkowe. Miś zajmuje jeden boks sam bo je karmę nerkową. Miś się nie oswoił :( Nie jest dziki, nie jest agresywny. Jest po prostu nieoswojony i bardzo przestraszony :( Jeśli wyniki krwi Misia nie polepszyły się wyraźnie jego przyszłość w schronie rysuje się w ciemnych barwach :( Nerkowy kot nie nadaje się do wypuszczenia na dwór z dziczkami. Innych kotów do bosku mu nie dołożymy ze względu na nerkową karmę. A jeden kot nie może zajmować całego boksu w którym może mieszkać z 10 kotów... :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości