» Pt gru 27, 2019 19:32
Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.
Kochana Mamo,
wlasnie wyjezdzam pociagiem, wracam do Warszawy. Skonczyly sie pierwsze swieta bez Ciebie.
Bylismy razem. Tak bardzo sie balas, ze jak odejdziesz to sie nie dogadamy. Jest inaczej, jest dobrze. Wiesz, zawsze pilnowalas, aby na Wigilie bylo 12 potraw, a mysmy zrobili 14? Smiesznie wyszlo. I byl nawet Mikolaj, byly koledy,wsxystko bylo tylko Ciebie i Taty nie bylo..
Czy juz sie odnalezliscie? Mam nadziehe, ze jestes szczesliwa,ze sie przytulacie, ze DeeDunia lezy obok Was zwinieta w klebek, a ta mala czarna, ktora siedzi obok niej to moja Mika. Nie znasz jej,dlategp jej nie poznajesz.
Bardzo,bardzo tesknie, nie moge sie pozbierac, ae ale nie martwcir sie z Tata. Przeciez w koncu wszystko sie ulozy, prawda? Zawsze tak mowilas.
Kocham Was bardzo.
M.