Dziewczynki rozmawialam dzis z Aga ktora zaoferowala Dyziowi arenesept

mamy transpirt z Katowic do Swidnicy, a do Swidnicy to ja juz sobie podjade bo to tylko godzinka drogi

tylko mamy teraz problem bo on musi byc w chlidzie transportowany. Znacie kogos z wrocka kto moglby lodowe pozyczyc? Albo znacie inny sposob na transport w chlodzie? Dyziek juz po serii kroplowek. Jutro daje nu wolne i ide z Bomba na morfologie bo mnie tym zwirkiem wystraszylyscie

a we wtorek powtarzamy badanie u Dyzka. Jakbym miala w czym przewiezc ten aranesp to juz jutro badz we wtorek moglabym po niego pojechac
