K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 15, 2011 20:55 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

GIL MA EWIDENTNIE PROBLEMY Z WYPRÓŻNIANIEM!!! JEŚLI W KOCIARNI JEST LAKTULOZA, TO PROSZĘ OD JUTRA PODAWAĆ DWA RAZY DZIENNIE! I KONIECZNIE PARAFINĘ.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lis 15, 2011 21:05 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Annazoo pisze:
katgral pisze:Edukować! Może tragedia tamtego kociaka czegoś ich nauczyła. zawsze warto porozmawiać, może ludzie zrozumieją, osiatkują i kociuch bedzie miał dobry dom.

ja zawsze mówię że warunkiem koniecznym i bezwlgędnym jest zabezpieczenie, pytam jak zamierzają uchronić kolejnego kota przed takim losem, prosze żeby (niezależnie od tego czy wezmą kota od nas czy ską inąd)pomyśleli o jego bezpieczeństwie

70% przypadków to beton, 30% uruchamia proces myślowy w dobrym kierunku

Annazoo pisze:Czy usiłować edukować chętny DS, że kot ma być niewychodzący a balkon osiatkowany, czy tez od razu odmówić kota, gdy poprzedni zginał im 2 miesiące wcześniej pod kołami samochodu?

70%
Oburzenie i szyderstwo.
Czyli normalka.


Ale zdarzają się też domy, które najpierw myślą, a potem dzwonią do Ciebie po kota.
Mam laktulozę, wezmę ja jutro, jakby nie byo.

Fajuszku :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto lis 15, 2011 23:07 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

chodźcie, proszę, na nowy wątek, bo zaczną dymić
viewtopic.php?f=1&t=135745&p=8207442#p8207442

tutaj dopiszę, że mały Miecio z pp od kotkowszesc umarł dzisiaj. PP go zmiotła chociaż walczył dzielnie :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości