» Pt sie 19, 2011 22:36
Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!
Kurcze ale co ja dzisiaj odkryłam jak pakowałam rybę....Kotkę.Kurcze kotkę z dwoma kociaczkami.Ta kicia pojawiła sie ponad tydzień temu.Jakoś tak zbytnio sie jej wtedy nie przyjrzałam ,żeby stwierdzić ze karmi.Wtedy na bazie był też Bartuś.Zrobilam im ręcznie po filecie ze świeżej ryby, bo nie miałam nic innego pod ręką. Dzisiaj też czekała.Drugi raz ja widziałam.Ale byłam zabezpieczona, bo wziełam dla innej kotki troche jedzonka.Tamtej kotki akurat nie było.Patrze i myslałam ze mam zwidy.A tutaj dwie takie kruszynki brykaja pod sprzętem rybackim.No to lecę ich pytać ,czy wiedzą o kociakach, zeby przypadkiem ktoś krzywdy nie zrobił.A oni zaskoczeni maksymalnie.Kurcze jak zacznie padać czy co, to kiepsko to widzę.Ja ich chyba podpytam czy tam w zakamarek nie pozwola jakiejś budki wstawić dla tej mamy i maluszków.Po południu zaniosłam im fest jedzonka.Były schowane.Tylko mama wyszła.No i była mile zaskoczona.