K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 18, 2010 11:47 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

lutra pisze:Słuchajcie, Słuchajcie:
Pierwsze primo:
potrzebne są dwie osoby na zmianę.
Drugie primo:
wodę ze studzienki trzeba wynosić na zewnątrz, pod murek albo pod garaże. NIE WLEWAĆ DO WC, bo ono jest połączone ze studzienką.
Jeśli zarządzamy ewakuację, ja mogę wziąć coś (maks. 4) do biura, na chwilę. Musi być szczepione, bo nie wiem, z czym mam kontakt.
Zgłaszajcie się, proszę na dyżury:
16 Leone x 2
19-20 Lutra i Noemik
22-23 ktoś?
Najlepiej osoby mieszkające po tej samej stronie Wisły...


22ga moge byc..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto maja 18, 2010 11:48 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

ma ktos info jak wygląda A4 kraków-wrocław? jutro musze zrobic trase tam i z powrotem..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Wto maja 18, 2010 12:00 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

słuchajcie właśnie wróciłem z chocimskiej woda dostała sie do pierwszego pomieszczenia , myślę że jak będziemy monitorować sytuacje to bedzie ok jak by co co dwie godziny ktos bedzie wiec zawsze można zarządzić ewakuacji ja jadę o 15 do weta do Myślenic jak wrócę to jestem do dyspozycji myślę że od 20

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Wto maja 18, 2010 12:02 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

wislackikot pisze:słuchajcie właśnie wróciłem z chocimskiej woda dostała sie do pierwszego pomieszczenia , myślę że jak będziemy monitorować sytuacje to bedzie ok jak by co co dwie godziny ktos bedzie wiec zawsze można zarządzić ewakuacji ja jadę o 15 do weta do Myślenic jak wrócę to jestem do dyspozycji myślę że od 20

W razie ewakuacji mogę wziąć obie klatki z dziczkami na strych. Trochę chłodno, ale sucho.
Filipa nie wezmę, bo za głośny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 18, 2010 12:05 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

lutra pisze:Słuchajcie, Słuchajcie:
Pierwsze primo:
potrzebne są dwie osoby na zmianę.
Drugie primo:
wodę ze studzienki trzeba wynosić na zewnątrz, pod murek albo pod garaże. NIE WLEWAĆ DO WC, bo ono jest połączone ze studzienką.
Jeśli zarządzamy ewakuację, ja mogę wziąć coś (maks. 4) do biura, na chwilę. Musi być szczepione, bo nie wiem, z czym mam kontakt.

Szczepione są wszystkie koty w cat-roomie (6) i Matylda.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 18, 2010 12:06 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jakby co, to jakiś plan się krystalizuje.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 18, 2010 12:26 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Lutra, Amelia,

sprawa u mnie wyglada tak, ze chyba nas puszcza do domow, bo ja sie potem na kliny moge nie dostac...
czy skoro Ty z Noemik jestescie pod wieczor u kotow, to nakarmilybyscie tez?

Jesli bede potrzebna bardzo, to pontonem przyplyne, boje sie o powrot do domu mojego... ja po drugiej stronie wisly...
jak kaza nam siedziec to bede!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto maja 18, 2010 12:38 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

kosma_shiva pisze:Lutra, Amelia,

czy skoro Ty z Noemik jestescie pod wieczor u kotow, to nakarmilybyscie tez?

Ok
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 18, 2010 12:58 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

keria pisze:Słucham cały czas informacji i nic nie wiem.
Może ktoś z Was się orientuje jak sytuacja w krakowskim schronie????
Boję się pomyśleć co będzie jak Wisła zacznie tam wylewać....
Co będzie ze zwierzakami? Tam teren nisko położony zaraz za wałami Wisły.

Tunisia napisała na wątku schroniskowym:
Tunisia pisze:Schronisku na razie nie grozi zalanie
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 18, 2010 13:41 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Dzięki za odpowiedź
Byłam sama rano w schronisku. Koło godziny 9 nie wyglądało to źle. Jak na razie łąka na której jest schron jest w miarę sucha.Oglądałam wały Wisły w tym rejonie, tam brakuje dużo do przelania ( 2-3 m). Martwi mnie to że z rejonu kopca Kościuszki płyną całe strumyki wody w stronę schroniska. Widziałam też jak na łące obok wodociągi krakowskie wylewają wodę z beczkowozów pewnie wypompowanych gdzieś w Krakowie. Miejmy nadzieję że będzie dobrze.

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

Post » Wto maja 18, 2010 14:06 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Chocimska podana w piątym rejonie ewakuacji: http://www.krakow.pl/komunikaty/?MODE=m ... m_id=11392

Czy ktoś wie, co to oznacza?!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 18, 2010 14:10 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

miszelina pisze:Chocimska podana w piątym rejonie ewakuacji: http://www.krakow.pl/komunikaty/?MODE=m ... m_id=11392

Czy ktoś wie, co to oznacza?!


co wiecej, rybna w 3 i 4
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 18, 2010 14:15 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Queen_ink raportuje z kocimskiej, że studzienka do połowy pusta.
Wszystko ok.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 18, 2010 14:22 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

lutra pisze:Queen_ink raportuje z kocimskiej, że studzienka do połowy pusta.
Wszystko ok.

Uff, kamień z serca! Ale sprawdzać trzeba.
Podobno Goczałkowice mają spuszczać wodę od 20.00
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 18, 2010 14:23 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Hej.

Studzienka do połowy pusta, ale ja wyszłam stamtąd niecałą godzinę temu :)
Ogólnie myślę, że nie ma powodu do paniki, o ile nie przejdzie jakaś mega-fala,
nie zacznie mega padać, albo nie podniesie się gwałtownie poziom wód gruntowych.
Trzeba kontrolować sytuację.
W razie czego ja mogę wziąść większość kotów do siebie, mam pusty pokój, duży samochód i mieszkam blisko.
Ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby.

Przez noc trochę się tego nazbierało, w 1-szym pomieszczeniu było takie jeziorko do stołu i szafek
(tam jest niecka), ale do klatek nie dotarło.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, fruzelina i 45 gości