W schronisku są w tej chwili dwie mamy z dzieciakami: srebrna i burasia. Moim zdaniem trzeba by zabrać srebrną, bo jej dzieciaki zaczynają mieć pozaklejane oczka, trzeba je przemywać i kropelkować. Dzieci burani są z kolei młodsze ale jest ich mniej.
Dziś to się już nic nie zdziała, bo nie ma lekarzy i nikt kota nie wyda, ale jutro chyba Jola jest w pracy, to można by to jakoś jutro zrobić.