*Schr.Opole-PRZEKOCENIE!!! :( Głosuj na stronie TESCO!*

» Wto sie 11, 2009 9:27

Salemku

» Wto sie 11, 2009 13:55

Biedny koteczek. Co on musi teraz czuć?
Został zdradzony przez tych, którym ufał.

» Wto sie 11, 2009 17:44

Miłka

» Wto sie 11, 2009 18:45

Jaka milusia dziewuszka

» Śro sie 12, 2009 9:12

Macie wieści o Salemie, jak się czuje biedak w schronie?

» Śro sie 12, 2009 13:02

-Buffy- pisze:Miłka

Miłka już w domku

» Śro sie 12, 2009 13:06

violavi pisze:Macie wieści o Salemie, jak się czuje biedak w schronie?

Bardzo źle

Jest przerażony i na wszystkich syczy

Niestety zasikał wszystko

Mimo, że najprawdopodobniej w czerwcu skończył rok, nie został wykastrowany

Zaczynam zastanawiać się czy to nie było powodem...

Pojechał dziś od razu na ciachnięcie.

» Śro sie 12, 2009 13:13

Boo77 pisze:
violavi pisze:Macie wieści o Salemie, jak się czuje biedak w schronie?

Bardzo źle Jest przerażony i na wszystkich syczy

Niestety zasikał wszystko Mimo, że najprawdopodobniej w czerwcu skończył rok, nie został wykastrowany Zaczynam zastanawiać się czy to nie było powodem...

Pojechał dziś od razu na ciachnięcie.

To faktycznie skoro nie był wykastrowany to mógł być prawdziwy powód.

No i jak sie okazało to niestety to nie był TEN domek.

» Śro sie 12, 2009 13:27

Kierowniczka mówiła mi, że Salem ucieka i syczy na wszystkich ale jak jego "opiekun" przyszedł przed wyjściem na kociarnię, Salem tulił się do niego i łasił.

Boże, jak tak można??????

» Śro sie 12, 2009 13:30

Boo77 pisze:Kierowniczka mówiła mi, że Salem ucieka i syczy na wszystkich ale jak jego "opiekun" przyszedł przed wyjściem na kociarnię, Salem tulił się do niego i łasił.

Boże, jak tak można??????

Nie wyobrażam sobie tego

» Śro sie 12, 2009 13:39

Ja za każdym razem jak wychodzę ze schronu to coś mnie w gardle ściska..
mimo, że to nie moje koty...

Jak bardzo nieczuli muszą być Ci ludzie...........

Przecież mogli poszukać mu domu....

:evil:

» Śro sie 12, 2009 14:21

Boo77 pisze:Kierowniczka mówiła mi, że Salem ucieka i syczy na wszystkich ale jak jego "opiekun" przyszedł przed wyjściem na kociarnię, Salem tulił się do niego i łasił.

Boże, jak tak można??????

Dla normalnie czujących i myślących ludzi to jest nie do pomyślenia.
A dla reszty to tak jak oddać książkę do biblioteki.

Nie wierzę w tą alergię.Nagle po roku alergia na sierść?Ciekawe.