dzięki dziewczyny i Wam życzę,
dziękuję serdecznie Marcie za pomoc naszym futrzakom, za którą zakupimy na dwa miesiące puszki
w pracy sytuacja pod kontrolą, bardzo smakują chrupki od pani Hani z Warszawy

pani Ewa też mówi że bezdomniaczki jej chrupią aż miło,
w starym domu siedzi jedna brygada, w domkach za świerkami następna, koty podzieliły się na grupy, ale jest ok, zagrzewam puszki na grzejniku dostają gorące, chrupki stoją non stop, w ogródku stoi wiaderko też do chrupania, bo mam w końcu trzech zimowych gości,
u pana Jurka też podsypuję rano jak idę do pracy, cieszę się że naookoło koty najedzone aż człowiekowi lżej na duszy...
byłam dziś u dziadków, u kotów ok, obległy mnie, dziadkowie zdrowi i pozdrawiają przyjaciół w Nowym Roku i dziękują za pomoc
