K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 18, 2011 9:16 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

miszelina pisze:
Tweety pisze:
lutra pisze:ja wiem, wiem, mnie pozwól wygrać... :p


dawaj!

Nagrodą dodatkową będzie Kminek :wink:



AFN rozdaje Kominki :-) - z wkładem czy bez?

Czy to chodzi o moją Myszkę? Wygrałam?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 9:31 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Brawo, Cammi, byłaś blisko, ale ponieważ mieszkasz daleko, to ja zrezygnuję z kminkowej nagrody, przekazując ją Tobie :).
Wilk syty, owca cała, a Kminek ma DT.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sty 18, 2011 9:35 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Tweety pisze:
Akima pisze:Pytanko mam. Koleżanka z pracy ma sąsiada sk..... Jest też lesniczym- dla mnie żadna różnica między leśniczym a kłusownikiem. Oszczeniał mu się suka. 2 maluchy już odstrzelił. Zostały 3 maleńkie zastraszony szczeniaki. Czy oprócz schroniska znacie kogoś , kto mógłby pomóc. Facet powiedział, że można sobie wziąć wszystkie psy.


chyba dość delikatne określenie na to co opisane :evil:
W jakim wieku te maluchy?

Konkurs trwa nadal, skrócę czas adopcji do ostatnich 3 miesięcy :wink:


Maluchy mają niecałe 3 miesiące. Koloru biszkoptowego, puchate jak podhalańczyki. Maminka ma tez biszkoptowy kolor i wygląd wilka, zatem są to wilczaste labradory. Koleżanka znalazła je wracając z imprezy pod swoim samochodem :-( Piszczały i kuliły sie ze strachu. Facet je odebrał. Trudno mi sobie wyobrazić jak takie maluchy muszą się bać skoro uciekły od matki na posesję sąsiada :-(
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 9:37 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

lutra pisze:Brawo, Cammi, byłaś blisko, ale ponieważ mieszkasz daleko, to ja zrezygnuję z kminkowej nagrody, przekazując ją Tobie :).
Wilk syty, owca cała, a Kminek ma DT.



ale ja nie mam gdzie postawić Kominka i drewno do niego jest w pakiecie? Bo na kupno mnie nie stać...

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 9:38 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Akima pisze:
Tweety pisze:
Akima pisze:Pytanko mam. Koleżanka z pracy ma sąsiada sk..... Jest też lesniczym- dla mnie żadna różnica między leśniczym a kłusownikiem. Oszczeniał mu się suka. 2 maluchy już odstrzelił. Zostały 3 maleńkie zastraszony szczeniaki. Czy oprócz schroniska znacie kogoś , kto mógłby pomóc. Facet powiedział, że można sobie wziąć wszystkie psy.


chyba dość delikatne określenie na to co opisane :evil:
W jakim wieku te maluchy?

Konkurs trwa nadal, skrócę czas adopcji do ostatnich 3 miesięcy :wink:


Maluchy mają niecałe 3 miesiące. Koloru biszkoptowego, puchate jak podhalańczyki. Maminka ma tez biszkoptowy kolor i wygląd wilka, zatem są to wilczaste labradory. Koleżanka znalazła je wracając z imprezy pod swoim samochodem :-( Piszczały i kuliły sie ze strachu. Facet je odebrał. Trudno mi sobie wyobrazić jak takie maluchy muszą się bać skoro uciekły od matki na posesję sąsiada :-(



gdzie fizycznie są te psiaki? Kraków?

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 9:41 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Cammi pisze:
Akima pisze:
Maluchy mają niecałe 3 miesiące. Koloru biszkoptowego, puchate jak podhalańczyki. Maminka ma tez biszkoptowy kolor i wygląd wilka, zatem są to wilczaste labradory. Koleżanka znalazła je wracając z imprezy pod swoim samochodem :-( Piszczały i kuliły sie ze strachu. Facet je odebrał. Trudno mi sobie wyobrazić jak takie maluchy muszą się bać skoro uciekły od matki na posesję sąsiada :-(



gdzie fizycznie są te psiaki? Kraków?


Gołaczewy pod Krakowem (35 km). Koleżanka może dowieźć do Krakowa
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 9:49 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Lutro, ciepło, ciepło.
Większość zna tę pannicę z opowiadań.
Akima, mamy jakieś fotki? Można je dać do hotelu tylko kto za to zapłaci....

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 10:01 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Tweety, nie ciepło, a gorąco, ja wiem, wiem, tylko boję się nagrody... ;)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sty 18, 2011 10:02 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Tweety pisze:Lutro, ciepło, ciepło.
Większość zna tę pannicę z opowiadań.
Akima, mamy jakieś fotki? Można je dać do hotelu tylko kto za to zapłaci....


dlatego najprawdopodobniej pojadą do schroniska, tam będą i tak bezpieczniejsze niż u tej bestii
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 10:38 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Czy kocury kastruje się na samym głupim jasiu, bez narkozy?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto sty 18, 2011 12:32 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Tylko pod narkozą. Głupi jaś odpada,przynajmniej ja o tym nie słyszałam, a już sporo kotów
przekazalam do zabiegu.

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Wto sty 18, 2011 13:17 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Lila_iwa pisze:Tylko pod narkozą. Głupi jaś odpada,przynajmniej ja o tym nie słyszałam, a już sporo kotów
przekazalam do zabiegu.


Mój Pirat był na głupim jasiu, ale on miał wskazania ze względu na serce
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 14:32 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Kotowóz I odjechał w siną dal pod Rzeszów, pomachaliśmy mu na drogę. Córka nowego właściciela jest wolontariuszem w jakimś schronisku, na kociarni:) Możliwe, że stąd taka cena, w którą nikt nie wierzył, że prawdziwa :)

Na kociarni jest ten kociak spod wanny, ma na imię Oluś i na razie lepiej obsługiwać go w rękawiczkach, bo się boi i bije łapką.

Rozwiążę konkurs, bo lutra stchórzyła. Załączony opis dotyczy naszego wełnistego barana, który na kociarni rozdawał fangi na prawo i lewo.

I na deser ... będziemy mieć swojego "prawie weteryniarza" czyli technika weterynaryjnego. Jeszcze to chwilę potrwa, bo pierwsze zajęcia odbywają się w połowie lutego i potrwają dwa lata ale wislackikot uraczył mnie taką wiadomością dzisiaj, że znowu idzie do szkoły :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 18, 2011 14:42 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Aga, czyli TY wygrałaś Kminka?
A propos kotów z dziwnych miejsc, to co z tym Rudym z balkonu, o którym gdzieś kiedyś zdjęcia pisała edit_f?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sty 18, 2011 14:51 Re: K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

lutra pisze:Aga, czyli TY wygrałaś Kminka?
A propos kotów z dziwnych miejsc, to co z tym Rudym z balkonu, o którym gdzieś kiedyś zdjęcia pisała edit_f?


idź, przepadnij, siło nieczysta :twisted:

ta dziewczyna miała zgłosić dzielnicowemu ale nie wiem czy to zrobiła. Edit_f jest z nią w kontakcie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości