K-ów, Ines - FIP? :-( trzymamy kciuki koteńko!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 17, 2009 9:35

Tweety pisze:
Kinya pisze:
Tweety pisze:może wiecie, w której lecznicy stosują go na co dzień? wiem, że ktoś miał pojedyncze dawki tylko za Boga nie wiem gdzie to słyszałam :oops: :evil:


Aga, zadzwoń do Arwetu, wiem że jak Ginesik chorował to równocześnie leczyli kota (czy nawet dwa) z białaczką i mieli ciągle na stanie.


mają tylko ludzki


Dwie pozostałe lecznice w Wieliczce też nie mają :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro cze 17, 2009 10:02

Tweety pisze:
Patka_ pisze:Trzymam kciuki za wsyztskie kociuchy.

Niech zdrowieja jak moj spisany na straty Aslan :)

A propo Aslana - mam spory problem (dzieki pomyslow lekarzy) otoz Aslan zaczal znaczyc :/

Zniszczyl mi panele w moim pokoju.
Nie wiem co robic - bede go musiala zamknac w lazience, a on strasznie wyje i drapie.

Mam go tam zamknac na 2 miesiace? poradzcie cos:(

a kiedy on ma mieć coś do wyjęcia?


Szwy wyjete wczoraj, a druty z miednicy za 2 miesiace:/
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 10:28

jest w hurtowni w Zabierzowie. Zamówienie zrobił nam Therios z Myślenic, Kastapra już go wiezie do Krakvetu.

Dzięki, Karola :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 10:29

Tweety pisze:
Miuti pisze:Sytuację materialną DS trzeba zawsze brać pod uwagę!
Ale to nie tylko sprawa forsy – tak mi się wydaje.
Znam głodujace emerytki, które leczą swoje koty za ostatni grosz...


ale nie można komuś z problemami finansowymi wciskać schorowanego kota tylko po to aby powiedzieć: znalazłam tysięczny osiemnasty dom.
Tym sposobem to nasze DT świeciłyby pustkami, bo jaką gromadę ludzi się odrzuca


Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 10:30

Tweety pisze:
Miuti pisze:Moje maluchy gorzej jedzą.
Są żywe, radosne - ale w nocy prawie nic nie zjadły.
Rano tylko piły, i to dużo.
Noski suche, żadne nie kicha - ale ja się boję.
U mnie niby wszystkie koty zdrowe (poza Dziadusiem z problemami z przewodem pokarmowym), kotki izolowane w osobnym pokoju, w klacie - ale różnie bywa.

Co będzie z Rudzielcem?


pewnie to co zwykle :roll:

TO ZNACZY CO?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 10:32

kastapra pisze:
Miuti pisze:
Akima pisze:
Ja też mam klatkę, zawsze trzymałam w niej maluchy a po sterylizacji dorosle kotki. Zmieści sie kuweta, miski i jeszcze połowa zostaje na miejsce do leżenia. Nie ma szansy opuścić jej dobrowolnie ;-)


Z pomocą zawsze należy się spieszyć
Bo często wyprzedza nas Los.

To jest motto mojej psiapsiółki z Dogomanii.
(Ona zajmuje się owczarkami niemieckimi – ale ja jej to wybaczam!)
:aniolek: :piwa:


KAŻDE ZWIERZE ZASŁUGUJE NA POMOC, NIE TYLKO KOT!!! TAKŻE PIES, KOŃ, ŚWINIA, KROWA ITP.....................


Kastapra - ona pomaga kotom - nie owczarkom niemieckim!
Owczarki niemieckie to ona hoduje. Z sukcesami.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 10:55

BarbAnn pisze:Zastanowcie sie czy to nie byloby rozwiązaniem jego problemow
ja bede domawiac kolejny transport buteleczek w tym tygodniu wiec mozna by to wziac w jednej przesylce
krople dobiera forumowa ryśka


Ja może też bym się pisała, dla kotki rodziców.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 11:08

ave!

u mnie chorutkowo :(

Kasia się usmarkała po sm kołnierzyk, znowu jest na antybiotyku no i oczywiście oczka oxycortem traktujemy.

Noreńka ma zapalenie dziąseł, też na antybiotyku.
Pani doktor obawia się tego złego cyto-coś zapalenia, które może nawracać i wymusić w końcu usunięcie ząbków.

Leonowi porozłaziło się wszystko w łapkach, dziś trzeci raz jedziemy - tym razem będzie go oglądał dr Orzeł. Być może wsadzą mu te łapiny biedne do gipsu.

Nikodem z tego wszystkiego zachorował na głowę.
Sytuacja:
w wannie transporter wypełniony wodą do poziomu 2 cm.
Odmaka.
Niko stoi w tej wodzie i próbuje tą wodę myć, to nic, że jest cały już mokry, w wodzie po kostki, ale zawzięcie czyści robiąc corazwiększe fale :P

Załamka,
Krzysiek wyjeżdza w weekend, ja zostaję b ez auta, a tak poza tym wszystkim leże w domu na zwolnieniu lekarskim musmarkana również po kołnierzyk...
pozdrawiam z Chorutkowa
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro cze 17, 2009 11:11

Patka - wyrazy współczucia.
I uznania.
I podziwu.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 11:21

Jakby co - mam w domu 3 dawki interferonu.
Ludzkiego.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 11:24

Miuti pisze:Patka - wyrazy współczucia.
I uznania.
I podziwu.


A za co :>?
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 11:35

Miuti pisze:
kastapra pisze:
Miuti pisze:
Akima pisze:
Ja też mam klatkę, zawsze trzymałam w niej maluchy a po sterylizacji dorosle kotki. Zmieści sie kuweta, miski i jeszcze połowa zostaje na miejsce do leżenia. Nie ma szansy opuścić jej dobrowolnie ;-)


Z pomocą zawsze należy się spieszyć
Bo często wyprzedza nas Los.

To jest motto mojej psiapsiółki z Dogomanii.
(Ona zajmuje się owczarkami niemieckimi – ale ja jej to wybaczam!)
:aniolek: :piwa:



KAŻDE ZWIERZE ZASŁUGUJE NA POMOC, NIE TYLKO KOT!!! TAKŻE PIES, KOŃ, ŚWINIA, KROWA ITP.....................


Kastapra - ona pomaga kotom - nie owczarkom niemieckim!
Owczarki niemieckie to ona hoduje. Z sukcesami.


Klatką oczywiście się nie chwalę tylko jakby ktoś potrzebował....

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 11:53

Akima pisze:
Klatką oczywiście się nie chwalę tylko jakby ktoś potrzebował....

Ja potrzebuję na kociaki z Warmijskiej, umówionam na łapanie w weekend. Jak możemy się umówić po ewentualny odbiór?
Może w sobotę, jeśli będzie auto fundacyjne do dyspozycji, to bym podjechała, co?

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro cze 17, 2009 12:05

a kto pomoże łapać na Bielanach? przypominam: 3 mamunie i 11 kociaków. Chociaz mamunie trzeba ciachnąć, te które już nie karmią.

Kurcze, trzymajcie kciuki, dzwonię do krakvetu, mają być wyniki mocznika

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 12:11

Tweety pisze:a kto pomoże łapać na Bielanach? przypominam: 3 mamunie i 11 kociaków. Chociaz mamunie trzeba ciachnąć, te które już nie karmią.

Kurcze, trzymajcie kciuki, dzwonię do krakvetu, mają być wyniki mocznika


Trzymam ! moge pomoc w weekend dopiero, ale jakby cos to sie zglaszam :)
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33 i 68 gości