Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 16, 2008 13:34

martka pisze:nic nie wiemy?

Wiemy tylko tyle, że kotek został znaleziony na ulicy z zaawansowanym kocim katarem. Oczko było już w kiepskim stanie i nie dało się go uratować. W tej chwili kotek jest operowany.
Wróble ćwierkają, że w niedzielę jakaś troskliwa duszyczka się nim zajmie :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 16, 2008 14:35

Klusek

 
Posty: 221
Od: Pon sty 21, 2008 20:34
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 16, 2008 15:46


"nie udało się nam go oduczyć wchodzenie do łóżeczka,zaczepiania i skoków na maluszka" - tego to nie rozumiem. Jak można wymagać od kota, żeby zaprzestał eksploracji najnowszej i najciekawszej rzeczy, która się pojawiła w domu? Chyba zabrakło sprytu i cierpliwości, żeby kot był zadowolony i dziecko całe. Na ich miejscu wzięłabym drugiego kota zamiast wyrzucać starego.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 16, 2008 17:23

Dziewczyny, a co z tym kotkiem z wrzodami zamiast oczu? jest dla niego szansa?
Wystawiłam bazarek na mojego tymczasa, 10 % chciałabym przekazać na Wrocław, wiem że to mało :oops: , ale na razie mam na gardle weksel z lecznicy :( Ale będą kolejne bazarki... obiecuję. Może dałoby radę zapobiec usunięciu mu oczu?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw paź 16, 2008 19:46

Na pewno to kot o którym pisałam;-(
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 16, 2008 21:23

Never pisze:Dziewczyny, a co z tym kotkiem z wrzodami zamiast oczu? jest dla niego szansa?
Wystawiłam bazarek na mojego tymczasa, 10 % chciałabym przekazać na Wrocław, wiem że to mało :oops: , ale na razie mam na gardle weksel z lecznicy :( Ale będą kolejne bazarki... obiecuję. Może dałoby radę zapobiec usunięciu mu oczu?

Jest szansa, gdyby ktoś go wziął na AR do specjalisty i dał mu DT.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 16, 2008 22:36

Kicia_ pisze:

"nie udało się nam go oduczyć wchodzenie do łóżeczka,zaczepiania i skoków na maluszka" - tego to nie rozumiem. Jak można wymagać od kota, żeby zaprzestał eksploracji najnowszej i najciekawszej rzeczy, która się pojawiła w domu? Chyba zabrakło sprytu i cierpliwości, żeby kot był zadowolony i dziecko całe. Na ich miejscu wzięłabym drugiego kota zamiast wyrzucać starego.

Bezmyślność (albo głupota) i okrucieństwo niektórych zadziwia.
I jeszcze nie wstydzą się z tym afiszować.
Po co w ogóle brali sobie kota i dlaczego nie wysilili się aby znaleźć mu inny dom. Dobrze by było im uświadomić co to znaczy schronisko dla kota.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 7:23

Pamietam, że D. to był ulubieńcem pana.
Miał dużą przestrzeń, nawet bardzo dużą, a teraz klatka :cry:
może ktoś się na Niego jednak skusi w schronisku :roll:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 9:22

Ja chyba pytałam o innego kotka - ktoś z Was napisał że w schronie jest burasek z wrzodami zamist oczu, ale nie mogę teraz znaleźć tego wpisu... może to w innym wątku? ale na pewno kotek był w schronisku we Wrocławiu...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 17, 2008 11:26

Never pisze:Ja chyba pytałam o innego kotka - ktoś z Was napisał że w schronie jest burasek z wrzodami zamist oczu, ale nie mogę teraz znaleźć tego wpisu... może to w innym wątku? ale na pewno kotek był w schronisku we Wrocławiu...

Odpisałam ci. Ślepaczek jest w izolatce, ma podawany jakiś antybiotyk. Musiałby go obejrzeć specjalista (mamy okulistę na AR). Potrzebny jednak DT.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 11:39

:(
Nie pomogę. Sama zbieram na leczenie mojego tymczasa, jest tragicznie :(
Nie wiem co to jest AR? Może warto chociaż się dowiedzieć czy ma szanse na wzrok?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 17, 2008 11:50

AR to po staremu Akademia Rolnicza obecnie Uniwersytet Przyrodniczy.
Żeby go zbadac to trzeba go zabrać ze schronu, a zabrac bez umowy
adopcyjnej nie mozna.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 12:44

Marcjanna, dziękuję za informację. Dzisiaj jest tak podły dzień, że nic tylko się wieszać.... Nie mam jak pomóc innym, wszystko się posypało, po prostu wszystko.... :( I czarno wszytko widzę :( Będe wystawiać bazarki, może coś się uzbiera, chociaż cięzko będzie, bo chyba wszyscy spłukani.... no i pieniądze nie zastąpią dt.... a dt bez pieniędzy to doopa.... wiem coś o tym niestety.... Musiałam się gdzieś wyżalić, przepraszam, ale :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 17, 2008 12:54

Never pisze:Marcjanna, dziękuję za informację. Dzisiaj jest tak podły dzień, że nic tylko się wieszać.... Nie mam jak pomóc innym, wszystko się posypało, po prostu wszystko.... :( I czarno wszytko widzę :( Będe wystawiać bazarki, może coś się uzbiera, chociaż cięzko będzie, bo chyba wszyscy spłukani.... no i pieniądze nie zastąpią dt.... a dt bez pieniędzy to doopa.... wiem coś o tym niestety.... Musiałam się gdzieś wyżalić, przepraszam, ale :(



Never, wiem co czujesz, mam dokładnie w tej chwili to samo. Niestety nie ze wszystkim dam radę, nie ze wszystkim zdążę. Nie mam co zrobić z chorym ulicznikiem :cry:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 13:00

Martka, ja mam hopla na punkcie ślepaczków :(
jak sobie pomyśle jak opn się musi bać ... :(

eeee..... potworny jest ten dzisiejszy dzień :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beata Szczecin i 27 gości