Hej Kochani .
Ja niestety nie bardzo znam Pragę ,ale też mogę podjechać tylko konkrety proszę.
Wiem o jakiego psa chodzi ,znam tą historię .
Znów nie mam laptopa ,nie chce cholernik ruszyć

Po pracusi ,po obrządku trzody mam 5 minut i co? duuuupa ,nie mogę wejść na miau
Na szczęście Gadzina se poszedł to ja do Jego kompa.
Abdul chory ,coś z jelitami ,są pogrubiałe ,chłoniaka jeszcze nie widać .
No i coraz większe szmery w serduszku ,co dziwne nadal nie gryzie
Na szczęście troszkę je,.
W poniedziałek będę Tytka zapisywała na USG do Marcińskiego,taki mizerota z niego jest .
Zachowanie ok.apetyt b.z. ,a jednak on mnie martwi.
Już wcześniej sobie obiecywałam przebadać śmierdziela i chyba nadszedł czas.
Kol. mówi że się czepiam ,a ja sobie tak myślę NIECH BY TYLKO MIAŁA RACJĘ
Dwa dni temu znów miałam napad lęku pt.co będzie jutro

wyryczałam się i ciągnę dalej.
Miłego łikendu
