Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 13, 2012 8:30 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Kurcze :( co z tym bidulkiem będzie :( może ktoś chociaż na weekend by go porwał :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 8:54 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

o matko, błagamy o ratunek dla Diego!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 9:03 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Mam 7 kotów w dwupokojowym mieszkaniu i sąsiadkę, która robi ze mnie publicznie wariatkę kolekcjonującą zwierzęta. Mimo to, rozważyłabym zaopiekowanie się Diego, gdyby nie to, że zapewne nie przeżyłby podróży :-( No i wciąż chory Miś... Może ktoś się znajdzie, to przerażające i trudno się z tym pogodzić, tym bardziej, że Diego ma sponsorów!

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 13, 2012 10:42 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

magdaradek pisze:o matko, błagamy o ratunek dla Diego!!!

:!: :!: :!:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 13, 2012 11:46 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Lisabeth pisze:Mam 7 kotów w dwupokojowym mieszkaniu i sąsiadkę, która robi ze mnie publicznie wariatkę kolekcjonującą zwierzęta. Mimo to, rozważyłabym zaopiekowanie się Diego, gdyby nie to, że zapewne nie przeżyłby podróży :-( No i wciąż chory Miś... Może ktoś się znajdzie, to przerażające i trudno się z tym pogodzić, tym bardziej, że Diego ma sponsorów!


Gdybym była z Łodzi pewnie nie wytrzymałabym i wzięła go na DT, mimo że mam za dużo kotów, bo dla niego to kwestia życia lub śmierci :( Niestety mogę tylko podrzucać i trzymać :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 13, 2012 12:34 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Lecznica, nawet najlepsza nie zastąpi domu. Jemu naprawdę potrzeby dobry kąt.
Sama kilka tygodni temu wzięłam podobnego biedaka, z nadżerkami, z KK, zakrwawionym nosem, niejedzącego, i ważącego jak kociak. Mój bidul bardzo wolno wraca do zdrowia, ale nie ma stanu zagrożenia życia.W domu taki kot czuje, że ktoś się o niego troszczy, że ktoś z nim walczy. Też proszę o DT dla niego.

Diego niestety jest na krawędzi :( Niech ktoś złapie go za łapki i ciągnie w stronę życia.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 13, 2012 13:17 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Diego tak bardzo potrzebuje domu!

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pt sty 13, 2012 13:31 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Dziewczyny, proszę, weźcie go do domu. My wszyscy pomożemy temu DT. On będzie miał większe szanse na znalezienie domu jak już będzie w DT. To młodziutki kociuś. Ja wzięłam z Łodzi młodziutką suczkę wyciągniętą w ostatniej chwili ze schroniska łódzkiego do DT Fundacji Niechciane i Zapomniane. Suczka miała nosówkę, miała 6 mies., ważyla 4kg kiedy do mnie przyjechała już po podleczeniu, to nie wiem ile ważyla jak dziewczyny z Fundacji ją zabrały. Na zjęciach widać ogromną główkę i chudziutką resztę. Grzybicę jeszcze dlugo leczylam już sama. Teraz to jest żywe srebro, jest taka kochana. Patrzę na nią teraz i myślę o Diego. Musi mu się też udać :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt sty 13, 2012 13:55 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

błagamy :( :( :(
ja nie mogę teraz, muszę wydac moją tymczaskę, poza tym całe dnie nie ma mnie w domu, a dla niego kącik w domu to kwestia życia lub śmierci :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 18:42 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

magdaradek pisze:błagamy :( :( :(
...... dla niego kącik w domu to kwestia życia lub śmierci :(

:( :( :(
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 13, 2012 18:54 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Duszek686 pisze:Nie wiem, co będzie w weekend, bo lecznica będzie zamknięta... :(
Jutro postaram się czegoś dowiedzieć.

Wiadomo co będzie z biedakiem przez weekend? :(
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Terry Pratchett "Czarodzicielstwo"

Asseila

 
Posty: 1894
Od: Wto maja 24, 2011 13:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 19:09 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Byłam dziś u Diego.
Nakarmiłam strzykawką convem, ładnie połknął 20 ml.
Przemyłam oczka i nosek...
Diego ma w miseczce maleńkie chrupki dla kociąt i wydaje sie że kilka, dosłownie kilka tych maleńkich chrupek zjadł od wczoraj... :roll: Nie jest to jedzenie, ale przynajmniej jakiś znak, że Diego chce i się stara.
Bardzo płacze w klatce. Kiedy tylko zwróci się na niego uwagę - wtula się i miauczy - bardzo potrzebuje uwagi, opieki i domu...
Dostaje baterię leków... Ale dom potrafi naprawdę działać cuda...

Potwornie mi go szkoda, ale nie mogę go zabrać do siebie :(
Miki - jedynaczka - nie zniesie kolejnego kota, do tego Karmel ciągle pokichuje a Laki jest przed badaniami... :(

W sobotę i niedzielę - Ania Zmienniczka podjedzie do lecznicy rano i po południu - poda leki i nakarmi Diego, ja może też podjadę - jeśli mnie wpuszczą - to go nakarmię wieczorem...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 19:12 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

naline pisze:Lecznica, nawet najlepsza nie zastąpi domu. Jemu naprawdę potrzeby dobry kąt.
Sama kilka tygodni temu wzięłam podobnego biedaka, z nadżerkami, z KK, zakrwawionym nosem, niejedzącego, i ważącego jak kociak. Mój bidul bardzo wolno wraca do zdrowia, ale nie ma stanu zagrożenia życia.W domu taki kot czuje, że ktoś się o niego troszczy, że ktoś z nim walczy. Też proszę o DT dla niego.

Diego niestety jest na krawędzi :( Niech ktoś złapie go za łapki i ciągnie w stronę życia.

podpisuję się pod tym obiema rękami.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 13, 2012 19:16 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

czy Diego wymaga izolacji :?:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt sty 13, 2012 19:40 Re: Nim4..Diego umierający... Emu niewidomy-w TDT:) Sch.Łódź

Ciepła pisze:czy Diego wymaga izolacji :?:

:?:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 742 gości