


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lisabeth pisze:Mam 7 kotów w dwupokojowym mieszkaniu i sąsiadkę, która robi ze mnie publicznie wariatkę kolekcjonującą zwierzęta. Mimo to, rozważyłabym zaopiekowanie się Diego, gdyby nie to, że zapewne nie przeżyłby podróżyNo i wciąż chory Miś... Może ktoś się znajdzie, to przerażające i trudno się z tym pogodzić, tym bardziej, że Diego ma sponsorów!
Duszek686 pisze:Nie wiem, co będzie w weekend, bo lecznica będzie zamknięta...![]()
Jutro postaram się czegoś dowiedzieć.
naline pisze:Lecznica, nawet najlepsza nie zastąpi domu. Jemu naprawdę potrzeby dobry kąt.
Sama kilka tygodni temu wzięłam podobnego biedaka, z nadżerkami, z KK, zakrwawionym nosem, niejedzącego, i ważącego jak kociak. Mój bidul bardzo wolno wraca do zdrowia, ale nie ma stanu zagrożenia życia.W domu taki kot czuje, że ktoś się o niego troszczy, że ktoś z nim walczy. Też proszę o DT dla niego.
Diego niestety jest na krawędziNiech ktoś złapie go za łapki i ciągnie w stronę życia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 742 gości