Alienor pisze:Właśnie dzwoniła pani z Imielina zainteresowana Stellą - potrzebny ktoś (najlepiej zmotoryzowany) na wizytę przedadopcyjną

Nikogo nie znam z tamtych rejonów....popytam na dogomanii
Zrobiłam nowy wątek:
viewtopic.php?f=1&t=125937Dodam sobie potem jeszcze "mojego" królika,bo w końcu też ze schroniska,może ktoś naiwny znajdzie sie tutaj i go adoptuje

Nie chce zapeszyć,ale dostałam od P.Weterynarz coś na uspokojenie dla niego i troszeczke działa,jest spokojniejszy,ale wciąż nie przesypia nocy i pożywia sie meblami i dywanem.Jest tak sprytny,że sam ściąga sobie kołnierz po kastracji.Poświęcam mu pare godzin dziennie,dla jedzenia nawet daje mi sie pogłaskać,to jedyny jego sposób komunikacji...tak poza tym,to polecam go
