



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
koconek pisze:A teraz miłe wiadomości:
1. Futerko zjadło samo z miski![]()
Co prawda karmę zakazaną, ale ważne, żeby w ogóle zaczeła no i nie była to ilość, żeby się najeść - raczej gest dobrej woli
![]()
2. Zaczeło się od miseczek z woda, a potem z pewną dozą nieśmiałościFONTANNA ZWYCIĘŻYŁA
![]()
3. Azodyl jest już w Warszawie. Czekamy na dzwonek do drzwi
koconek pisze:Zaczeło się od miseczek z woda, a potem z pewną dozą nieśmiałościFONTANNA ZWYCIĘŻYŁA
![]()
koconek pisze:Aga to mógł być chyba Sulfakraft. Ventrol ma pododne działanie.
koconek pisze:Alu nie martw się. To wszystko jest cały czas kontrolowane. No to po kolei:
- anemia - na szczęście okazało się, że szpik jeszcze produkuje. Też zastanawiałam się, czy podawać EPO czy jeszcze poczekać, ale kitek bardzo słabł i miał coraz wieksze problemy z oddychaniem ( nie było to spowodowane poziomem potasu, ale to za chwile), a po kolejnych badaniach morfologii tendencja była coraz bardziej spadkowa. Obawiam się, że gdybyśmy zaczekali aż spadnie do poziomu, w którym się zaleca podanie Epo byłoby za późno. Podamy 3 dawki i sprawdzimy "zakres działania" oraz ewentualnie, czy nie wytworzyły się przeciwciała. Oczywiście kitek dostaje też żelazo w zastrzykach, co akurat nie jest przyjemne dla kotów, stąd także moje zdziwienie, że płakała przy Epo, a przy żelazie nie. Ale tylko przy pierwszej dawce i bardziej zrzucam to karb faktu, iż zastrzyki były podane w domu - a wiadomo w domu można się porozczulać, dodatkowo w część ciała, gdzie kitek zawsze płacze - tylko to też nie jest do końca dobre określenie - ona raczej popiskuje, ale ja tak to zawsze określam. W każdym razie analizowałam za i przeciw i ryzyko podania wyszło dużo mniejsze niż nie podanie. Dawka aranespu to 1mcg/kg.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 98 gości