Połamańce - szukamy DT i DS i zbieramy na leczenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 05, 2009 8:44

Sytuacja wygląda następująco.

Niestety dr Bieżyński jest na urlopie do końca m-ca :cry: ale jest dr Nicpoń, którego tez polecała Mruczeńka i podejmie się operacji.
Niestety na UP oblężenie.... nie ma wolnych terminów ale wybłagałam termin w PIĄTEK! Wcześniej się nie dało :oops:

Rano o godzinie 8:00 trzeba zawieźć kicię na UP i zostawić.
Koło godziny 12:00 kotka będzie do odbioru.

Czy jest ktoś chętny żeby pomóc w zawiezieniu i odebraniu kotki?
Ja mogę ja zawieźć ale po odbiorze , cos trzeba z kicią zrobić. Można ją odwieźć do DT ale musiałaby byc sama w domu ( koleżanka w pracy, zaplanowane spotkania) a nie wiem czy to bezpieczne po operacji? :? :oops: kurcze nigdy nie miałam doczynienia z takim trudnym przypadkiem - tym bardziej DT :cry:

doradźcie coś... :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 9:07

A czy nie można by zostawić kotkę dłużej na UP, tzn do czasu powrotu Twojej koleżanki do domu?
Czy tam są warunki na to?
Zawszy by była pod okiem weta :roll:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro sie 05, 2009 9:07

Po operacji to ona będzie jeszcze dobrych parę godzin lekko śnięta - narkoza, leki przeciwbólowe. Wg mnie może wtedy zostać sama, nie powinno nic się stać. Ja miałam niedawno połamańca, miał amputowaną łapkę. Byłam bardziej przerażona niż on. Najlepiej ją zostawić w transporterku jeszcze przez te parę godzin po zabiegu, albo może jakaś większa klateczka by się znalazła?

Będzie dobrze :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro sie 05, 2009 9:26

Ok, nie będziemy kombinować. Załatwaim urlop. Jak się nie uda to najwyżej będę w pracy tylko wyrwę się na 2 godzinki żeby zawieźć kicię do DT :)

Gosia jedzie z kicią do weta koło 12-13 bo opatrunek nie trzyma się jak należy. Trzeba zrobić porządnie bo koteńka musi wytrzymać z nim do piątku. Niestety od wczoraj kicia się jeszcze nie załatwiła :( wczoraj wieczorem trochę zjadła więc mam nadzieję że ruszy.... :?

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 9:28

Agness78 pisze:Niestety od wczoraj kicia się jeszcze nie załatwiła :( wczoraj wieczorem trochę zjadła więc mam nadzieję że ruszy.... :?


dostała coś na wzmocnienie, zeby wytrzymała operację?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro sie 05, 2009 9:31

Przy okazji tego opatrunku może by ją podkarmić jakąś kroplówką odżywczą
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro sie 05, 2009 9:32

Hej tiu DT dla koteczków, kotki bardzo dobrze zniosły noc, kocurek ma ogromny apetyt, kotka wczoraj zjadła 3 razy mniejsze porcje + mleczko,dzisiaj wypiła duzo wody..pokarm i wode trzeba jej podawać , nie radzi sobie z samodzielnym żywieniem, opatrunki jej się troche poluzowały..także zaraz zwalniam się z pracy i lece z nią do weta żeby jej poprawili...nie moge się skupić na robocie myśląc ze mogła je ściągnąć i jeszcze więcej szkód z łapkami sobie narobić.
Martwię się o nią, jest już bardzo zniecierpliwiona , zaczyna prychać na kocurka - także przeszkadza jej juz jego towarzystwo...potrzebuje spokoju..a on się rozbrykał i ją zaczepia,więc chyba go odseparuje od kici....

Gosia

matrz

 
Posty: 2
Od: Śro sie 05, 2009 9:17

Post » Śro sie 05, 2009 9:33

A nie można podać troszkę melisy? To normalne, że ona jest zdenerwowana. Może kupkę też wciąga z nerwów? Albo denerwuje się zrobić bo może się ubrudzić?
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Śro sie 05, 2009 9:39

matrz pisze:Hej tiu DT dla koteczków, kotki bardzo dobrze zniosły noc, kocurek ma ogromny apetyt, kotka wczoraj zjadła 3 razy mniejsze porcje + mleczko,dzisiaj wypiła duzo wody..pokarm i wode trzeba jej podawać , nie radzi sobie z samodzielnym żywieniem, opatrunki jej się troche poluzowały..także zaraz zwalniam się z pracy i lece z nią do weta żeby jej poprawili...nie moge się skupić na robocie myśląc ze mogła je ściągnąć i jeszcze więcej szkód z łapkami sobie narobić.
Martwię się o nią, jest już bardzo zniecierpliwiona , zaczyna prychać na kocurka - także przeszkadza jej juz jego towarzystwo...potrzebuje spokoju..a on się rozbrykał i ją zaczepia,więc chyba go odseparuje od kici....

Gosia


a metacam p/bólowy może jej podawać

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro sie 05, 2009 9:40

matrz pisze:Hej tiu DT dla koteczków, kotki bardzo dobrze zniosły noc, kocurek ma ogromny apetyt, kotka wczoraj zjadła 3 razy mniejsze porcje + mleczko,dzisiaj wypiła duzo wody..pokarm i wode trzeba jej podawać , nie radzi sobie z samodzielnym żywieniem, opatrunki jej się troche poluzowały..także zaraz zwalniam się z pracy i lece z nią do weta żeby jej poprawili...nie moge się skupić na robocie myśląc ze mogła je ściągnąć i jeszcze więcej szkód z łapkami sobie narobić.
Martwię się o nią, jest już bardzo zniecierpliwiona , zaczyna prychać na kocurka - także przeszkadza jej juz jego towarzystwo...potrzebuje spokoju..a on się rozbrykał i ją zaczepia,więc chyba go odseparuje od kici....

Gosia


:1luvu: Gosia, fajnie że jesteś z nami :lol: Nie ma to jak wiadomości z pierwszej ręki :wink: :D

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 9:43

Gosiu,

Jak będziesz u weta to zapytaj proszę o kilka rzeczy:
co z załatwianiem się?, czy nie należałoby jej wzmocnić kroplówką przez operacją? Powiedz, że w piatek rano ma operację i czy nie można podać jej czegoś na uspokojenie żeby jakoś dotrwała cierpliwie do zabiegu... :?
Myślę że nie ma co jej faszerować lekami na siłę, ale jeśli może to jej poprawic komfort życia a nie stanowi obciążenia dla organizmu to czemu nie :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 9:51

Matacam jest dobry, moja kicia dostawała. Jest to lek który jest dobrze tolerowany i nie szkodzi tak jak inne przeciwbólowe. Mi dawała wetka już nabrany lek w strzykawce i wciskałam kotce do pyszczka. Trzymałam w lodówce zapas.

Kciuki za kotki. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40410
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro sie 05, 2009 10:08

kasia86 pisze:Matacam jest dobry, moja kicia dostawała. Jest to lek który jest dobrze tolerowany i nie szkodzi tak jak inne przeciwbólowe. Mi dawała wetka już nabrany lek w strzykawce i wciskałam kotce do pyszczka. Trzymałam w lodówce zapas.

Kciuki za kotki. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


metacam jest dobrze tolerowany i koty go lubią, bo to typowy lek dla kotów o zapachu myszy :wink: podaje sie go właśnie do pyszczka chyba raz na 24 godziny

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro sie 05, 2009 10:17

co za ulga, ze kotki sa juz pod dobra opieką :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro sie 05, 2009 10:25

Agness78 pisze:Gosiu,

Jak będziesz u weta to zapytaj proszę o kilka rzeczy:
co z załatwianiem się?, czy nie należałoby jej wzmocnić kroplówką przez operacją? Powiedz, że w piatek rano ma operację i czy nie można podać jej czegoś na uspokojenie żeby jakoś dotrwała cierpliwie do zabiegu... :?
Myślę że nie ma co jej faszerować lekami na siłę, ale jeśli może to jej poprawic komfort życia a nie stanowi obciążenia dla organizmu to czemu nie :roll:

dr Nicpoń operował moją swego czasu trzymiesięczną kotkę, ze złamaną łapką (nawet możecie się przypomnieć z Mrunią z lecznicy z Królewieckiej :wink: od pani wet. Magdy Rut :wink: ) więc lekarz o wszystko zadba żeby przygotować znieczulenie do operacji, to naprawdę bardzo fajny wet i specjalista, ostrożnie z lekami uspokajającymi wcześniej, bo mogą kolidować ze znieczuleniem! śmiało można jego o wszystko pytać!
trzymam mocno kciuki za koteczkę! Agness, gdyby coś w piątek było potrzeba to dzwoń, ja mam urwanie głowy ale dla Ciebie zawsze coś wysupłam z czasem :wink:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 205 gości