To ja poproszę niektórych, żeby sobie wzięli grrrrrruuuuuubego Maksi

Zwłaszcza, ze właśnie trafia do mnie kolejny tymczas - kolejny kotek wyrzucony przez kogoś w szpitalu, domowy, oswojony, puchaty, szarobiały, 4-5mies., zadbany, tłuściutki. Pojechał do CC na oględziny (załapał się, bo własnie Dorcia jechała po Antenkę, która była u CC na czyszczeniu ząbków i badaniach, ale badania ma OK, więc już wraca).Potem Ten Kubuśbis trafi chyba do mnie do klatki pobytowej, bo już nie mam go gdzie wepchnąć - łazienka zajęta przez Kasię.
