sabbatha pisze:Pocieszcie mnie, Kicia właśnie została uśpiona, miała guza żołądka nie do operacji ;(
W takich sytuacjach nie da się chyba pocieszyć czy powiedzieć czegoś wystarczająco mądrego żeby pomogło. Być może pomoże Ci świadomość tego, że nie jesteś sama, że jesteśmy z Tobą. I rozumiemy przez co przechodzisz. Niestety większość z nas, tutaj przeżyła już śmierć tego pierwszego, jedynego, ukochanego kota i dlatego tak doskonale rozumiemy co czujesz, przez co przechodzisz.
Przytulam Cię mocno i wysyłam tonę sił byś przez to jakoś przeszła. Kicia miała wielkie szczęście mając dom, swoją Dużą, miłość i opiekę. I to jest cudne.
Kiciu [*]