Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 19, 2009 7:51

Erin pisze:Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie i rady - nigdy tego nie zapomnę.
Podobnie, jak nie zapomnę mojego Słoneczka [']
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Obrazek


:cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt cze 19, 2009 9:00

Ruach pisze:znalazłam Was i przycupam tak cicho z wątkiem o Tosiu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... highlight=

:cry:


dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, że odwiedzacie Tosiowy wątek, bo jest to wyjątkowy KTOŚ ten TOŚ....

na razie jestem podlamana, a ze też dużu spraw osobistych na glowie, dlatego nic u Was nie piszę, tylko siem z Tosiem podkleiłam.............

potrzebne nam wsparcie, no i bardzo potrzebny DT............... :cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt cze 19, 2009 9:07

Dzięki Ruach!
I trzymam kciuki za Tosia :ok:
Oby Jemu się udało! :ok:

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt cze 19, 2009 19:11

Erin, przytulamy.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob cze 20, 2009 8:53

Dzięki Woodpeck :cry: :cry: :cry:

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 20, 2009 21:20 Moja kicia też:(((

Witam wszystkich!

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy opisali tutaj swoje przypadki i dzięki czemu dowiedziałam się jak leczyć moją kicię Rudą. Niestety moja kotka prawdopodobnie nigdy już nie będzie widziećSad((Wszystko przez weterynarzy, którzy lekceważyli dolegliwości i w sumie prze ze mnie, że nie widziałam w tym groźnego.
A wszystko zaczęło się od tego, że moja Ruda pewnego dnia przyszła do mnie i zauważyłam w jednym oku czerwoną plamkę. Pomyślałam(ponieważ jest kotem wychodzącym), że zakuła sobie czymś i kupiłam jej w aptece krople obkurczające. Ale gdy plama się powiększała pojechałam do weterynarza - Pani dała mi inne krople i wysłała do domu. I tak znowu minął jakiś czas, a drugim oku zaczęło się coś pojawiać. Więc pojechałam do innego weterynarza i ten znowu dał krople - wspomniał tylko o badaniu, ale stwierdził, że cukier jest najważniejszy, bo to może być cukrzyca. Nie mógł wykonać badania, bo nie miał odpowiedniego sprzętu na miejscu. Więc ja wzięłam moją kocicę i pojechałam do kliniki. Tam usłyszałam od uśmiechniętego lekarza, że moja kotka jest ślepa, że ma odklejone spojówki. I jeszcze powiedział, ze to fascynujący widok -czy nie chcę popatrzeć.Rozumiecie???!!!Szok!!Polecił mi, żebym zrobiła badania. Zrobiłam i okazało się, że ma bardzo niską wartość krwi i białaczkę oraz, że pożyje najwyżej parę miesięcy.
Cała powrotną drogę ryczałam jak głupia, nie mogłam sobie darować, że nic nie zauważyłam. Zwłaszcza, że kotka miała apetyt, nie straciła na wadze(4 kilo), zawsze zadowolona.
Później jednak usiadłam przed kompem i znalazłam wasze opowieści dotyczących zmagania się z tym wirusem.
Podaję Rudej drugi tydzień po przerwie leki(ludzki interferon i scanomune). To co miała na oczach zredukowało się do połowy, ale kotka nie widzi:(((Teraz walczymy o życie.
Pozdrawiam wszystkich.
Dodam, że lekarz nie zaproponował mi leczenia. Sama mu to zaproponowałam i za parę dni powiedział, że rzeczywiście konsultował się to tu, to tam i zna przypadki wyleczenia.
Sami widzicie jak to jest.

Angel28

 
Posty: 5
Od: Sob cze 20, 2009 20:52

Post » Sob cze 20, 2009 21:41

Angel28, bardzo mi przykro, że Twoja koteczka przestała widzieć :(
Napisałaś, że w wynikach wyszło, że miała niską wartość krwi - co to dokładnie znaczy? Anemię?
Czy był robiony test w kierunku białaczki, czy białaczka została zdiagnozowana na podstawie morfologii?
Czy oprócz wylewu do przedniej komory oka (bo to najprawdopodobniej stało się Twojej kotce) i złej morfologii są jeszcze jakieś objawy? Czy wet oznaczył też parametry biochemiczne (enzymy wątrobowe, kreatyninę, mocznik)? Badał poziom cukru we krwi?

Z opisu, który napisałaś wynika mi, że w gałce ocznej zwiększyło się ciśnienie, które spowodowało odklejenie się siatkówki i wylew w oku.
Nie słyszałam o takich objawach przy białaczce, takie objawy znacznie częściej spotyka się przy FIPie niestety. Ale jaskra pojawia się też w innych przypadkach.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 20, 2009 22:19 Droga Gallo!

Kotka miała robiony test FELV i wyszedł pozytywnie. za tym badania wykazały silną anemię i leukopenię. Lekarz napisał: w komorze przedniej wykrzepiony włóknik, cechy zapalenia tęczówki, na skutek procesu doszło do odklejenia siatkówki i nieodwracalnej utraty wzroku.
Cukier w badaniu wyszedł w normie, choć przy górnej granicy.
Kotka nie ma żadnych innych objawów, jest silna, ma apetyt, tylko teraz nie może się odnaleźć w tej całej sytuacji. Miałam nadzieję, że przy spadku ciśnienia i powrocie oka do normy siatkówka choćby częściowo się przyklei, bo czytałam, że to możliwe o ile nie dojdzie do zwyrodnienia. Ciągle mam nadzieję - zobaczymy. Kotka ma dopiero 2 lata:(
Jutro podam dokładne wyniki, jakby ktoś był zainteresowany.
Pozdrawiam.

Angel28

 
Posty: 5
Od: Sob cze 20, 2009 20:52

Post » Sob cze 20, 2009 22:21

A wet coś zaproponował w związku z anemią?
Wrzuć wyniki, chętnie na nie spojrzymy :)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 21, 2009 20:59

Angel28 walcz o kicię. Ja mam teraz w domu dwie rozbrykane kocice i aż trudno uwierzyć, że kilka miesięcy temu nie dawano im dużych szans. Nadal drżę, gdy za długo śpią, sprawdzam, czy nie mają temepratury itp. Ale takie to już życie z białaczkowcami. No i słuchaj Galli - bardzo pomaga swoimi radami.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 22, 2009 13:46 Wyni mojej kici przed leczeniem.

Witam!
Oto wyniki mojej Rudki zaraz przed podjęciem leczenia:
Chemistry
UREA: 8.9 mmol/L Norma(5.7 -12.9)
CREA: 107 umol/L Norma(71 -212)
TP: 71g/L Norma57-89)
ALT63 U/L Norma (12-130)
ALKP:34 Norma(14-111)
GLU:8.72 mmol/L Norma (4.11 -8.83)
Hematology
RBC: 2.9 N(5.0 -10.0)
HCT: 19.9 N(30.0-45.0)
HGB: 8.8 N(9.0 - 15.1)
MCV: 67.8 N(41.0 - 58.0)
Mch: 29.88 N(12.00-20.00)
RDW:18.1 N917.3-22.0)
%RETIC: 1.2%
RETIC:35.3 K/uL
WBC: 2.35 N(5.50-19.50)
%NEU:39.2%
%LYM: 50.2%
%MONO: 6.3%
%EOS: 3.9%
%BASO: 0.3%
NEU: 0.92 N92.50-12.50)
LYM:1.18 N(040-6.80)
MONO:0.15 N(0.15-1.70)
EOS: 0.09 N(0.10-0.79)
BASO: 0.01 N(0.00-.0.10)
PLT: 253 N9175-600)
MPV: 16.70 fL
PDW: 18.0%
PCT: 0.4%
MCHC - out of reportable range(RB()

Normy podałam dla osób, które nie znają się na wynikach - takich jak ja.
Proszę Galla popatrz na wyniki i napisz co Ty o tym sądzisz.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Angel28

 
Posty: 5
Od: Sob cze 20, 2009 20:52

Post » Pon cze 22, 2009 14:24

Przede wszystkim jest anemia, przy tych wynikach kotka w zasadzie kwalifikuje się do transfuzji i myślę, że trzeba by to rozpatrzyć, biorąc pod uwagę tendencję. Nie wiem, jakie są jednostki hemoglobiny, bo tu wychodzi, że jest ona trochę za wysoka na transfuzję. Hematokryt już się "łapie" do granicy, poniżej której podaje się krew. Tylko ta hemoglobina wygląda podejrzanie wysoko. Chyba, że koteczka była odwodniona - wtedy wartości byłyby podwyższone. Do podjęcia decyzji w kwestii transfuzji konieczne byłoby następne badanie krwi, po mniej więcej tygodniu od tego - to da odpowiedź, jaka jest tendencja i pozwoli podjąć decyzję odnośnie dalszych kroków.
Erytrocyty są za duże, to wskazuje na niedobór witaminy B12, trzeba by zacząć suplementować.
Poza tym są mocno obniżone leukocyty, czyli odporność poleciała, ale za to limfocytów sporo, czyli organizm walczy z wirusem - prawdopodobnie białaczki. Trzeba by zdecydowanie wzmocnić odporność, zamiast Scanomune wrzuciłabym coś mocniejszego, bo tych leukocytów za mało.

Nie wiem niestety, jakie są normy dla retikulocytów, więc trudno mi określić, jak wygląda odnawianie krwi. Jakieś jest, bo te retikulocyty są. Jeśli jest na niezłym poziomie, odnowę powinno być widać w kolejnym badaniu. Chyba że rozpad jest większy od odnowy. Ale trudno powiedzieć, bo nie ma oznaczonej bilirubiny, która mogłaby powiedzieć o ewentualnej hemolizie. A kicia nie jest zażółcona? (mam na myśli skórę, błony śluzowe, spojówki).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 15:00

Dziękuję Ci Galla za odpowiedź.
Troszkę mnie zasmuciłaś z tą transfuzją.
Kotka czuje się wyśmienicie, nawet poluje na ptaki - dzisiaj siedziała na drzewie i próbowała coś złapać:)
Nie wiem jak to jest możliwe, biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie nic nie widzi.
Nie ma zażółconych spojówek, błon śluzowych czy skóry. Jeśli chodzi o moje obserwacje, to ma się lepiej.
Te włókniki(jak to opisał lekarz) zmniejszyły się o ponad połowę, odkąd stosuję interferon. Teraz podaję jej 2 tydzień(3 dzień).
Hemoglobina HGB 8.8 g/dL - piszesz, że jest za wysoka na transfuzję i wygląda podejrzanie wysoko. O czym to może świadczyć?
Czy przy stosowaniu interferonu i scanomune jest szansa, że wyjdzie z anemii?

Angel28

 
Posty: 5
Od: Sob cze 20, 2009 20:52

Post » Pon cze 22, 2009 15:16

Generalnie przy RBC rzędu niecałych 3 mln i hematokrycie poniżej 20% spodziewałabym się hemoglobiny poniżej normy, a ta jest w zasadzie w normie, choć na samym dole (przynajmniej w odniesieniu do norm innego labu, w odniesieniu do norm podanych przez Ciebie jest ciut poniżej normy). A z zasady transfuzje robi się gdy stężenie hemoglobiny jest poniżej 7 g/dL, a hematokryt jest niższy niż 21%.
Przyczyną takiej hemoglobiny może być to, że taka jest, albo odwodnienie (wynikające z np. przegłodzenia kota przed badaniem, małej ilości wypijanej wody, braku apetytu). Jeśli to odwodnienie, to i inne parametry są w rzeczywistości niższe, a odwodnienie je maskuje.
Ale trudno mi się tu wypowiadać, bo wszystko jest możliwe.

Na pewno potworzyłabym badania, żeby sprawdzić tendencję. Dodatkowo zbadałabym białko całkowite, albuminy oraz bilirubinę we krwi. Natomiast darowałabym sobie teraz resztę biochemii.
Sam interferon ludzki i Scanomune to może być za mało, ale i tak wszystko zależy od organizmu kota. Z tego co piszesz kotka jest silna i aktywna, mimo takich wyników. Koty, które znam, i o których czytałam, przy takich wynikach były osłabione, nie bardzo się ruszały, dużo odpoczywały. A czy istnieje możliwość, że to po prostu pomylone wyniki? Czy mogłabyś spojrzeć na jej podniebienie i spojówki - czy są blade, czy różowe? Jak wygląda nos i opuszki - wyraźnie różowe, czy mocno blade?

Czy generalnie coś się zmieniło w jej zachowaniu? Czy też wylewy w oku był jedynym objawem?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 15:46

Witajcie,
Erin - strasznie mi przykro :cry: tam gdzie jest już Psotuś nie ma cierpienia i bólu.
Podczytuję Was bo mam tymczasika ze schroniska Adelcię http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=90 ... 42fe51fc61 leczyliśmy Adelkę Virbagenem, udało się ją oswoic, bo była bardzo przestraszona. Niestety, testy ( wysłany do Niemiec) wskazują wiremię a morfologia małopłytkowośc. Mamy 3 koty nie szczepione na bialaczkę i Adelka mieszka w małym pokoju, odseparowana. Bardzo ale to bardzo chce naszego towarzystwa, płacze i siedzi pod dzrwiami, czeka az ktos przyjdzie. czasem biorę ja na ręce i w fotelu w dużym pokoju ogladamy telewizję. Adelcia wie, że nie moze uciekac i chodzic po pokoju gdzie sa koty więc grzecznie siedzi przytulona na rękach. Szukamy domku, który albo ma kotki z białaczką, albo nie ma kota i jest niewychodzący. Szukamy kogoś kto pokocha koteczkę i da jej szczęście moze na lata a moze na miesiące. Wiem, ze to bardzo trudne, bo potem pęka serce jak kotek odchodzi. Obiecuję pomagać finansowo w leczeniu Adelci, będziemy cały czas wspierać osobę, która ją przygarnie. Może możecie nam jakos pomóc?

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], sherab i 332 gości