K-ów, Ines - FIP? :-( trzymamy kciuki koteńko!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2009 13:20

Dwa kolejne raporty z domu Tinki:

28.04.2009 20:29
prosze sie nie martwic. Bedzie dobrze. Przeciez nie minal jeszcze nawet
tydzien. Tina jest jeszcze zestresowana, bardzo reaguje na dzwieki, ale
chyba nerwy powoli jej puszczaja. Swoje 5 minut ma juz od jakiegos
czasu. Mruczy wtedy okrutnie, lasi sie i rozdaje calusy. Wczoraj zaczela
sie bawic pileczkami, a dzisiaj bez szczegolnej zachety wyszla do mnie
spod lozka, kiedy wrocilam do domu po pracy, a kiedy usiadlam na lozku
dolaczyla do mnie i rozdawala "milosc, milosc". Jest bardzo czysta i
choc wszedzie musi wejsc (wlacznie z szufladami) prawie nie robi szkod.
Faktem jest, ze ozywia sie ok 22 i buszuje (w tym miauczy) przez cala
noc, faktem jest to, ze atakuje stopy pod koldra (poluje na ruszajace
sie stopy). Wlasnie poprzedniego maila napisalam po tym jak mnie ugryzla
i wbila pazury podczas snu. Wiem, ze sie bawila, niemniej jednak mnie to
wystraszylo.
Maz juz wycial jej dziure w kratce w stropie, w ktora wlozymy prawie 2m
pniak. Bedzie miala drapak klasy "S". Sucha karma faktycznie znika z
miski, oprocz tego zjada odrobinke miesa lub mielonki z puszki. Kuwete
czyszcze jej codziennie. Teraz spi u mnie w nogach, choc przed chwila
znowu na nie polowala.
Prosze wyslac tego maila rowniez do Pana Marka - zeby sie nie martwil.
Po przeprowadzce kot musi swoje "odchorowac".
Panstwa zapraszam w kazdej chwili. Na dlugi weekend zostajemy w domu,
jesli tylko macie Panstwo ochote zapraszam do Zielonek. Pewnie i Tina z
tej wizyty by sie ucieszyla.
a.ch.

29.04.2009 11:28
to byla pierwsza noc, kiedy kicia nie miauczala. Wczoraj rozmawialam z
Panem Markiem i ustalilismy, ze teskni za innymi kotami z ktorymi sie
bawila.
Zniszczyla skorzana kanape i polowala na stopy, ale nie miauczala :)
Rano mialam ja w nogach zwinieta w kolke. Jest przelom!
pozdrawiam
a.ch.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro kwi 29, 2009 13:24

Antypatyczna pisze:Przepraszam,że się wtrącę ze swoją prywatą :oops:

W dniu 7/8 kwietnia zaginął w okolicach ulicy Wrocławskiej (okolice Urzędu Marszałkowskiego) czarny dwuletni kot z białą krawatką i białą "skarpetką" na tylnej łapce.
Pod brzuchem biały trójkącik.
Lekko zakrzywiony na końcu ogonek.

Obrazek

Dla znalazcy nagroda: 501 089 311

Ogłoszenia są-schronisko powiadomione :(
Kot łagodny do ludzi,może bać się innych zwierząt.

Może trafił do Was lub trafi przez przypadek!!!!!!
Nagroda dla znalazcy!!!!


Kot wykastrowany,jest (już wszystko dawno zagojone,ale może np.weterynarz rozpoznać) po operacji wyszycia cewki moczowej,bez odpowiedniej diety możliwy krwiomocz.


już wiemy. Przykro mi bardzo, że tak się stało ;(. Powiadomiłam znajome osoby, które pracują w tym biurowcu i koleżankę, która ma tam kamienicę i podwórko kociolubne. Ja tez się rozglądam, bo może dotrze w ok. pl. Inwalidów (oczywiście nie dla nagrody)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 15:57

Tweety pisze:
BarbAnn pisze:Misiamilusia reaguje na imię Misia.Nadal strachulec ale uwaga-rano bawila sie wkladając łapki pod kołdrę i zaczepiają moje nogi
Rozdrapuje się ze stresu (najprawdopodobniej i niestety) ale coraz bliżej podchodzi.
Jak szyję to potrafi przysiąść obok i patrzec.
jestem dobrej mysli.Jeszcze rok albo dwa - na max-i bedzie z niej miziak ;)


:lol: to już tak na dniach prawie

Marku, powinieneś wypożyczać swoje kociuchy do niańczenia maluchów, bo świetnie kooperują :D

A Bojan wraca dzisiaj do Kłaja. Okazało się, że jest to nowy nabytek mieszkańców. Pani od rana za mną wydzwaniała mając nadzieję, że złapaliśmy ich kota więc miała dzisiaj w pracy ze sobą transporter. Nie zakładają obróżki ze względu na bliskość lasu i możliwość powieszenia się. Kot już po odrobaczeniu i zaszczepieniu oczekiwał na kastrację. Na szczęście nie zdążyłam go zawieźć na nią.
Dzisiaj wszyscy wydzwaniają za Tinką, oczywiście w ramach tego proponuję Talię i Esmę z powodu wieku więc liczę na to, że któraś z nich znajdzie dom


Ja tak tylko z propozycją. Zamiast zwykłej obróżki można założyć kotu obróżkę zrobioną z gumki. Wystarczy kupić szerszą gumke ozdobną (są takie :)) odpowiednio wymierzyć obwód szyi kota, odciąć potrzebny kawałek gumki i zszyć końcówki ze sobą. Taka obróżka łatwo się zakłada, jest delikatna (kot właściwie jej nie czuje) i na pewno łatwo futrzakowi się z niej wyswobodzić w razie zawieszenia :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 16:00

Tweety, byłam dzisiaj ze swoim Baksem u Gubały i rozliczyłam się za kwiecień za Pumę :wink: Rachunek u mnie.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 16:09

I jeszcze news:
Była dzisiaj młoda para, bardzo sympatyczna w sprawie Glusi. No i na amen się w niej zakochali. Glusia zaprezentowała im wszystkie swoje talenty: wlazła w spodek z gerberkiem i pożarła go jakby w życiu nic nie jadła, potem poszła do kuwety i się pięknie załatwiła, natępnie zaczęła radośnie fikać po całym mieszkaniu a na koniec (jako kropka nad i), gdy chłopak wziął ją na ręce, oparła mu się łapkami o twarz i ugryzła go w nos :D
Wypytałam ew. przyszłych "rodziców" Glusi o różne rzeczy i wydają sie być sensowni (mają już jednego kocurka 8 mies). Będą czekac na nią aż będzie do wydania.
Poza tym dzwoniła jeszcze jedna pani, która tez jak najbardziej w Gusi zakochana i tez raczej sensowna. O bezsensownym telefonie (chciałabym kotka na prezent komunijny, juz zaraz) szkoda słów...

Tak więc Glusiątko raczej już zaklepane (tfu tfu) :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 16:47

Hurra dla Glusi/a :)
szkoda ze chyba jej nawet nie zobacze ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:06

Żałuj Zowisiu bo to bardzo kochany futrzak :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:09

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ..
:cry:

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:19

Zowisiu, pociesz sie tym, ze gdybyś Glusię poznała to na amen byś się zakochała. I co wtedy? :D
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:34

Obrazek

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:49

no masz ... a tak chciałam pocieszyć... ukoić w żalu :twisted:
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 17:52

Przepraszam że Wam się wcinam w wątek, ale proszę, zajrzyjcie tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4362486#4362486

może ktoś może pomóc? :)
Obrazek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27 ... #p10371487 - wyprzedaję masę rzeczy, znajdź coś dla siebie!

Keirzontko

 
Posty: 446
Od: Sob lip 12, 2008 19:54
Lokalizacja: Kraków | Warszawa Mokotów

Post » Śro kwi 29, 2009 18:45

Keirzontko pisze:Przepraszam że Wam się wcinam w wątek, ale proszę, zajrzyjcie tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4362486#4362486

może ktoś może pomóc? :)


Wielopole?

Pani od Majki średnio poważna i średnio zainteresowana w moim mniemaniu adopcją kotki. No nic...Majorka jest więc u mnie, narazie nie na walizkach. Wznawiam Allegro...

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 20:05

Deklaruję możliwość wielopolowania w długi weekend, łącznie z piątkiem.

Przyniosę zabawki od swojej kotki dla wielopolowych ogonów, bo mojej kici zdiagnozowano właśnie wrodzoną wadę serca i wg zaleceń weta mam przestać z nią bawić się wędkami, zabrać piłeczki itd. :cry: :cry: :cry: Mam też pytanie dla bardziej doświadczonych kociarzy: czy jest jakiś typ zabawek, który nie wymagałby biegania? Kicia ma roczek i przebojowy charakter, co, delikatnie mówiąc, nie wiąże się z przykazanym od wczoraj trybem życia :(

milu

 
Posty: 4086
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 29, 2009 20:16

milu pisze:Deklaruję możliwość wielopolowania w długi weekend, łącznie z piątkiem.

Przyniosę zabawki od swojej kotki dla wielopolowych ogonów, bo mojej kici zdiagnozowano właśnie wrodzoną wadę serca i wg zaleceń weta mam przestać z nią bawić się wędkami, zabrać piłeczki itd. :cry: :cry: :cry: Mam też pytanie dla bardziej doświadczonych kociarzy: czy jest jakiś typ zabawek, który nie wymagałby biegania? Kicia ma roczek i przebojowy charakter, co, delikatnie mówiąc, nie wiąże się z przykazanym od wczoraj trybem życia :(


Od serca dobry jest dr Niziolek
tak dla spokojnosci sumienia jeslibys chciala to w maju ma byc w krakowie
a c o do statycznych zabawek to chyba slomki od napojow wkladane przez drzwi łazienkowe
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson, puszatek i 143 gości