SAMA ŚWIATA NIE URATUJE> KOTEK dochodzi do siebie:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2009 7:12

Jak się kiciuś czuje dziś?Jestem z Tobą całym sercem...Prawdziwe kociary trzymają się razem :wink:
Gosiara
 

Post » Czw kwi 09, 2009 12:12

nie ma żadnych zmian, ale generalnie czuje się dobrze, nie ma oznak by cierpiał czy coś w tym rodzaju, je ale jest na diecie bo jeden z wyników wskazuje na możliwy stan zapalny w organizmie, dziś dostał następne pięć zastrzyków antybiotyku, coś się dziś nie specjalnie wyrobił ale jak coś dostanie orobinke mleczka lub śmietanki i będzie po problemie:-) kupiałam dziś też karmy senitiv za łączną kwotę 40 zł! tzn z antybiotykami, na kilka dni więc starczy. W kale nie było robaków, ale to nie znaczy, że nie ma robaków więc będzie orobaczony ale dopiero jakiś czas po skończeniu kuracji antybiotykiem. Załatwia się do kuwety:-)
Jak narazie nic nie przybrał na wadze:-(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw kwi 09, 2009 14:14

Cangu, powoli. Na pewno zacznie nabierać ciałka, jak w pełni dojdzie do siebie. Najważniejsze, że je, że najgorsze za nim, że załatwia sie ładnie do kuwety. To już dużo, dużo lepiej, a był przecież w takim stanie, że dłuższy czas potrwa zanim wróci do pełnej formy.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 16:48

jest dobrze ale jak nie robi kupy raz dziennie wpadam w panike, ma tak pełny brzuch a nie wyrobił się dalej, dałam serek homogenizowany, tak troszkę, może go ruszy, on dzisiaj bardzo dużo zjadł, brzuch aż twardy a kupki nie ma:-(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw kwi 09, 2009 18:38

hmm kotek własnie zrobił zdrową kupke, wygląda na to, że faktycznie wszytko jest w porządku:-)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw kwi 09, 2009 18:41

Maryla pisze:
Maryla pisze:skad jestes?

:?: Moze ktoś na miejscu by pomógł lub ma znajomą lecznicę...
Paluszek
 

Post » Czw kwi 09, 2009 19:14

Cangu jest z Chrzanowa.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 10, 2009 6:22

Nadal trzymam kciukasy :wink:
Gosiara
 

Post » Pt kwi 10, 2009 8:24

dzięki:-) nie chce mówić za wcześnie, że jest zdrowy ale je, dziś zaczął się jakby bawić i bardzo dobrze mu patrzy z oczek:-) ale potrzekam z radością jak ten stan utrzyma się jakiś czas po skończeniu antybiotyku

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt kwi 10, 2009 9:19

Dobrze, że takie pozytywne wiadomości. :)
Oby tylko coraz lepiej. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 11, 2009 10:09

I Tak trzymać zdrowiej kocurku :wink:
Gosiara
 

Post » Sob kwi 11, 2009 10:25

OD wczoraj ma odruchy bawienia się:-) dochodzi niesamowicie szybko do siebie, razem z weterynarką doszłyśmy do wniosku, że to dlatego, że jest dość młody

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto kwi 14, 2009 6:19

i znowu ja z wiadomościami:-) jest problem bo kotek staje się bardzo agresywny:-( rozdzielam część kotów na noc, wczoraj mu się to nie spodobało, że go poraz kolejny chciałam wynieść z pokoju i niespodziewanie ugryzł mnie z taką zawziętością, że myślałam, że mi kawałek mięsa wygryzł:-( boje się bo gdyby podeszedł mu pod zęby jeden z moich kotów by raczej nie przeżył, zresztą podobnie z dzieckiem! po chorobie, workach itd. nie ma śladu, tyje ale tego nie widać bo narazie wypełniają się przestrzenie między kościami, kupy normalne, sierść błyszcząca. Ale wracając do agresji, jeszcze nie widziałam tak zawziętego kota, jak był chory bał się moich kotów a teraz próbuje na nie "polować". W tej chwili mam dwie agresywne kotki w domu (matke i córke) ale te znam od urodzenia więc wiem co i jak ale tego to się normalnie zaczynam bać:-( tak jak na początku napisałam, że kot nie lubi być głaskany to się też zgadza, w momencie gdy ma dość lub pogłaszcze go w niedobre miejsce potrafi bardzo mocno ugryźć. Wiem, że to koci charakter i się go już raczej nie zmieni, tak jak moje dwie kotki, matka i córka, takie same i jakby mogły to by się też nawzajem pozagryzały:-( ale zasanawiam się czy może jest jakaś choroba, która powoduje taką agresje, może jest coś czego nie wiem? Powiem szczerze, że jak się to nie zmieni i nie znajdzie się dla niego domu naucze go jeść na polu i go wypuszcze, ten kot jest jak dziki kot i naprawde zaczyna się bardzo nie fajnie zachowywać:-( jeżeli ktoś ma ochotę i czas może napisać mi o doświadczeniach z dzikimi kotami, ja taki przypadek mam po raz pierwszy. Jeżeli ktoś może pomóc w znalezieniu mu domu będe wdzięczna, wiem, że go nie za dobrze tu zareklamowałam ale nie chce by coś się stało i kot znowu wyląduje na ulicy lub zrobi krzywde innemu stworzeniu dlatego wole napiać jak jest. Obsewrując go myśle, że z jego siłą i temperamentem powinien być kotem wychodzącym, ale naprawde nie wiem czy dobrze myśle:-( To jest niesamowite bo jak był chory i niedojedzony dał sobie wbić kroplówke, zastrzyk itd. jeszcze trzy dni temu mi sie to udało a od wczoraj bardzo się buntuje, no ale dostał wczoraj ostatni antybiotyk więc nie ma problemu.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt kwi 17, 2009 10:18

Jakieś wieści od maluszka?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt kwi 17, 2009 10:46

Witaj, nawet jest w porządku ale skończyłam antybiotyk i coś mu jedno oczko ropą zachodzi od wczoraj, tzn. narazie delikatnie ale ja już się denerwuje:-) po antybiotyku też może być na wszystko wrażliwy więc dam mu chwilke zanim zaczne coś działać, tzn przemywam tylko narazie. Poza tym jak mu się coś nie podoba lub jak go zdenerwuje to podlatuje do mnie i mnie dziabie:-) szczególnie wtedy jak mu nie pozwole na to co on chce:-) Chyba przywlókł mi jednak jakieś chorubsko do domu bo nastepny kot jest chory, ma zapalenie krtani i zapalenie oskrzeli:-( a nie jest wychodzącym. Od wczoraj na antybiotyku bo już miałczeć nie mógł i go na wymioty zbierało jak przełykał. Ale kotek ma się dobrze, powoli przybiera na wadze, ale widać, że droga jeszcze długa by odrosła sierść np. i żeby zaczął wyglądać jak kot, musze go też niedługo wykastrować bo zaczyna bronić terytorium i zarówno mnie jak i koty chciałby ustawiać po kątach:-) ale generalnie jak nie gryzie to jest kochany:-)

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DTuMacieja, kasiek1510 i 32 gości