SZANSA (po Boguszycach). Królowa w swoim własnym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 27, 2009 18:59

Jana pisze:Już wiem czemu Szansa jest smutna (miałam przeczucie) - boli ją :(


Szanso nie smuć się, Dobra Dusza Forumowa zwana Janą cię wyleczy :aniolek:

Ruru- benerek taki cudny, wzruszający :oops:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt mar 27, 2009 19:14

A Szansa nie miała czasem dzisiaj mieć echa serca?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 27, 2009 19:25

Wszyscy czekamy na Janę i wieści :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt mar 27, 2009 19:41

No już, już.

Badanie wypadło w sumie dobrze. Można operować.

Szansa ma coś z zastawkami, prawdopodobnie po przebytym zapaleniu wsierdzia. Za pół roku kontrola, na razie leków żadnych nie trzeba, tylko trzeba zwracać uwagę na ewentualne niepokojące objawy - gdyby były.

Dr Nziołek był bardzo miły, dał Szansie mega-zniżkę 8) 8) 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 27, 2009 19:43

Są wieści :D
No to :ok: mocne za operację
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pt mar 27, 2009 19:49

Jana pisze:No już, już.

Badanie wypadło w sumie dobrze. Można operować.

Szansa ma coś z zastawkami, prawdopodobnie po przebytym zapaleniu wsierdzia. Za pół roku kontrola, na razie leków żadnych nie trzeba, tylko trzeba zwracać uwagę na ewentualne niepokojące objawy - gdyby były.

Dr Nziołek był bardzo miły, dał Szansie mega-zniżkę 8) 8) 8)



super!:)) to ciachamy sie!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob mar 28, 2009 10:03

Teraz mogę napisać trochę bardziej szczegółowo.

Najpierw musiałyśmy się przebić przez mega-hiper-korki, czyli jechałyśmy z Beatą B prawie dwie godziny. Oczywiście spóźniłyśmy się straszliwie :oops:

Potem zameldowałam, ze u Szansy słychać było szmery. Dr Niziołek osłuchał Szansę, jeszcze jedna wetka ją osłuchała i oboje spojrzeli na mnie bardzo wymownie. Bo szmerów nie było 8O No, ale jak już jechałyśmy tyle czasu, to trzeba zrobić badanie :twisted:
W czasie badania okazało się, że Szansa musiała przejść jakąś infekcję, która zaatakowała m.in. serce, mięsień jest w porządku, ale na zastawkach są zgrubienia, na szczęście zastawki dobrze się domykają. Oglądałam serce Szansy na monitorze 8) Leków nie trzeba, operować można, jednak należałoby za pół roku zrobić kontrolne echo serca i trzeba być wyczulonym na ewentualne duszności, zadyszki etc.
Szmery w sercu mogą być jeżeli kot jest wycieńczony, ma anemię - to by się zgadzało, podczas pierwszej wizyty Szansa jeszcze była nie w formie, a wyniki badania krwi pokazały, że jest na granicy anemii. Teraz jest już trochę odpasiona, to i serce przestało szemrać :wink:

I jeszcze to powtórzę - dr Niziołek jest super. Pozdrawiam też dr Kasię Bednarowicz, a jeżeli ktoś ma blisko na Potockich 111 to serdecznie polecam, bo dr Bednarowicz jest świetnym wetem (co pamiętam jeszcze z Białobrzeskiej).

Wieczorem ścignęłam też dr Karewicz, która będzie operować Szansę. Raczej trzeba będzie amputować główkę kości udowej, uraz jest zbyt stary na zwykłe nastawienie stawu. Mam się nie martwić :lol: I muszę jechać po proverę, trzeba Szansę wyciszyć do środy, to od razu pozbędziemy się jajników i macicy :twisted:

A Szansa śpiewa jak głupia, co gorsza straciła też apetyt, więc to wyciszenie robi się konieczne.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob mar 28, 2009 12:23

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob mar 28, 2009 12:57

Szansa jest przepiękna!
A lekarzy macie wspaniałych :D :D :D

Trzymam kciuki za naprawę kotuni :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Sob mar 28, 2009 13:43

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 28, 2009 15:07

Jana, ona strasznie sie u Was upuchacila :1luvu: :1luvu: :1luvu:
trzymam mocno kciuki za operacje :ok:
i tak troche BTW :wink: kotom robimy EKG bez zadnych oporow, a ile z nas czasami cos tam serce pobolewa i nigdy na EKG nie poszlismy? takie troszke OT retorycznie :wink: pomyslalam o sobie :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 28, 2009 15:09

Kocia prześliczna :)
Ja też jestem fanką dr Niziołka, leczy mojego Devona od paru lat :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 28, 2009 15:10

Beata pisze:Jana, ona strasznie sie u Was upuchacila :1luvu: :1luvu: :1luvu:
trzymam mocno kciuki za operacje :ok:
i tak troche BTW :wink: kotom robimy EKG bez zadnych oporow, a ile z nas czasami cos tam serce pobolewa i nigdy na EKG nie poszlismy? takie troszke OT retorycznie :wink: pomyslalam o sobie :wink:


Na tej samej zasadzie moje koty jedzą tuńczyka Schesir, a ja makaron z oliwą. Badania krwi sobie robię od przypadku, a kotom minimum raz w roku ;)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 28, 2009 17:52

Z tymi szmerami, to jest podobno tak, że raz je słychać lepiej raz gorzej. Ja ostatni byłam na USG serca, bo internista szmer usłyszał. Okazało się, że mam wiotkość czegoś-tam (w granicach normy) i mam to od urodzenia, ale jakoś wcześniej żaden lekarz mi o tym nie powiedział. Ten akurat usłyszał.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob mar 28, 2009 18:28

Beata pisze:Jana, ona strasznie sie u Was upuchacila :1luvu: :1luvu: :1luvu:
trzymam mocno kciuki za operacje :ok:
i tak troche BTW :wink: kotom robimy EKG bez zadnych oporow, a ile z nas czasami cos tam serce pobolewa i nigdy na EKG nie poszlismy? takie troszke OT retorycznie :wink: pomyslalam o sobie :wink:


Beato :!: :!: :!:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Jura, puszatek i 68 gości