Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 07, 2010 8:30 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Czy ktoś ma kontakt z Kota7 ?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto wrz 07, 2010 21:23 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Tak, przepraszam, powiadomienia nie przychodza mi na skrzynkę. Matahari mi powiedziała, że wołasz.
I przepraszam, że tak rzadko tu piszę. Nie wiem w zasadzie, jak jest. Bo z Hubertem nie widziałam się dawno, ostatnio, kiedy byłam zawieźć karmę z Matąhari do Chojnic, Hubert był w pracy, więc tylko zostawiłam mu ją w domu i kontaktowaliśmy się telefonicznie. Chciałam skoczyć do gospodarza za rzekę, ale podobno tam dojazd jest trudny i nie trafiłabym sama. Wiele razy prosiłam Huberta o to, że chciałabym sfotografować te koty, które są u tego gospodarza, obiecał, że następnym razem na pewno tam pojedziemy.
Na Płęśnie kotów już nie ma, po ostatniej awanturze z właścicielami gruntu Hubert znalazł dwa koty martwe, podejrzewa zatrucie (analiz i sekcji z oczywistych względów nie robił), więc ponownie wywiózł te koty, które zostały, tam, gdzie się dało. Wg niego i jego córki (która w czasie jego choroby i bytności w szpitalu tam podjechała), koty się w lesie już nie pokazują.

Na koncie mam dla kotów 360 złotych, na koncie Vivy też coś jest. Więc na jakiś czas karmę mamy zapewnioną. To, co dostałam od KD poszło w połowie do Huberta, w połowie było przeznaczone dla gospodarza (Hubert miał się tym zająć).

Zastanawiam się, czy dalej ciągnąć zbiórkę. Sytuacja jest teraz zupełnie inna niż wtedy, gdy na Płęśnie koty rezydowały, tak naprawdę nie jestem w stanie rozpoznać kotów, które są u gospodarza, a na pewno nie jestem w stanie stwierdzić, jakie to są z imienia, nie wiem, ile z nich pochodzi z azylu Krysi, sam Hubert nie wie zapewne, ile zostało, a ile poszło sobie. Ponieważ mieszkam ponad sto kilometrów od Płęsna, nie jestem w żaden sposób w stanie kontrolować sytuacji, mogę jedynie opierać się na tym, co mi powie przez telefon Hubert, a jeździć tam często nie dam rady po prostu. Myślę, że czas zamknąć zbiórkę, od czasu do czasu będę podrzucała tam karmę ze zbiórek Vivy, jak mi się wyczerpią te fundusze, które mam.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro wrz 08, 2010 7:29 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Kota, ja rozumiem, że mogą nie przychodzić powiadomienia ale sama z siebie też mogłabyś tu czasem zajrzeć.
Zresztą obiecywałaś więcej konkretów w wakacje. A skoro Twój wyjazd tam nie doszedł do skutku, to też wypadało o tym napisać.
Przykro, że tak to się potoczyło, że nie ma kogoś kto mieszka bliżej, by tam od czasu do czasu podjechać. Mam nadzieję, że przynajmniej część z tych kotów znalazła nowych opiekunów.
Ja wycofuję swoje zlecenie z banku, ale gdyby w razie sprawdzonych wiadomości była w przyszłości potrzeba zbiórki na karmę, to proszę o pw.

Mam jeszcze pytanie dotyczące przyczepy. Wspomniałaś, że Hubert musiał ją stamtąd zabrać. Czy i jak została ona zagospodarowana? Jeśli nadaje się do użytku, to może jakieś przytulisko by ją wykorzystało? Była kupiona ze zbiórki forumowiczów i szkoda by bezużytecznie niszczała.
A jak nie to może próbować sprzedać (nawet na opał), zawsze to parę groszy na karmę będzie.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Śro wrz 08, 2010 11:35 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Masz rację, powinnam, jednak z reguły nikt tu nie zagląda i jesli nie miałam powiadomień, założyłam, że nikt się nie odezywa. Ale powtarzam, masz rację, powinnam była sama zajrzeć.

Przyczepa zimą się zarwała (dach pod ciężarem śniegu) i w zasadzie nie była w żaden sposób do użytku ani do naprawy. Straszna szkoda, bo ona była w bardzo dobrym stanie (sama taką bym chciała) i mogła się jeszcze przydać. A tak, to tylko na opał. Dowiem się, czy już ką Hubert zagospodarował, na pewno rozebrał, bo właściciel lasu kazał to zlikwidować.

Jeśli będzie potrzeba, to się odezwę z prośbą o pomoc. Na razie w imieniu Huberta, a w zasadzie kotów bardzo Wam dziękuję za tyloletnią pomoc. Koty dostały od Was masę karmy, leków, materiałów do budowy schronienia i innych rzeczy i dzięki temu przez tak długi czas udało się im w wygodzie i bezpieczeństwie przeżyć. Gdyby nie śmierć Krysi, jestem pewna, że azyl nie przestałby istnieć. Ale siła wyższa.

Dziękuję każdemu darczyńcy, bo to Wasza zasługa, że te koty miały co jeść, gdzie się schronić i za co leczyć i sterylizować, dziękuję Sydney, która przez lata prowadziła zbiórki i dzięki której tak wiele udało się zrobić, dziękuję KD, która pomagała, dziękuję Fridzie, dzięki której koty Krysi zostały posterylizowane, dziewczynom, które ze mną tam jeździły i pomagały, Mirce_t, u której znalazło schronienie kilka kotów stamtąd.

Zdjęcia postaram się zrobić i wkleję. Dlatego jeszcze nie zamykam wątku.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro wrz 08, 2010 13:43 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

:cry: :cry: :cry:
To było bardzo trudne przedsięwzięcie, a mimo to tyle lat (6?) Forum(owicze) pomagało kociskom przeżyć.
Szkoda, że tak się to kończy, wielka, wielka szkoda.
Dla wszystkich zaangażowanych w tę pomoc Wielkie Serducho
i dla Ciebie Kota7
Niełatwo uratować świat. Uratować jedno życie jest bardzo łatwo.

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Śro wrz 08, 2010 13:48 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Ja też serdecznie wszystkim pomagającym dziękuję z całego serca, bez Was nie udało by się zrobić tego wszystkiego. I dziękuję za zaufanie jakim nas obdarzyliście. Zawsze miałam nadzieję, że jakoś to się dobrze skończy wszystko, ale niestety nie zawsze jest tak jakby się chciało.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 08, 2010 13:51 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

:cry:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie wrz 12, 2010 9:55 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Smutne to wszystko... :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto paź 26, 2010 23:34 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

bardzo szkoda..., smutno, mam nadzieje ze wiekszosc kotow zyje nadal i ma sie dobrze, dzieki kota7 za to ze pomagalas na miejscu, jak bedzie jakas potrzeba to pisz jeszcze w tym watku
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 27, 2010 7:27 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Coma pisze:bardzo szkoda..., smutno, mam nadzieje ze wiekszosc kotow zyje nadal i ma sie dobrze, dzieki kota7 za to ze pomagalas na miejscu, jak bedzie jakas potrzeba to pisz jeszcze w tym watku

Też trzymam wątek w zaznaczonych jakby coś ....
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lis 23, 2010 22:41 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

Kurcze, nie wierzę, i nie ma nikogo na tak wielkim forum, kto mieszka bliżej i mógłby co jakiś podjechać tam....?
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie gru 05, 2010 9:59 Re: Koty z Borów Tucholskich - koty wracają do domu!!

:( :( :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 401 gości