Man nadzieję ,że dziś Tosio będzie miał test na białaczkę

Narazie czekam na telefon z lecznicy czy doszły te testy. Co do antybiotyków ,miał je zmieniane cztery razy i te ostatnie 2 były o szerokim spektrum działania, a ostatnie jednymi z silniejszych. Niestety nie pamiętam nazwy , jak dostanę uzupełnioną książeczkę (przepisanie z komputera) to podam. Antybiotyki dostawał bez przerwy ,każdy minimum 10 dni i nie działały.

Przy dwóch pierwszych w połowie podawania wyglądało, że jest minimalna poprawa ale niestety zaraz wracało do stanu pierwotnego(oprócz tego cały czas na biostyminie).Wygląda jak by coś siedziało w nosku(polip, albo coś podobnego) co drażni i powoduje nawroty(Jak byłam dzieckiem były ciągłe nawroty grypy i anginy, też już nie wiedzieli lekarze co robić i po badaniach okazało się ,że bakterie zatrzymywały się na trzecim migdale i po każdym wyleczeniu zarażały od nowa)może u Tosia też jest coś podobnego tylko w kociej wersji i w nosku.
