KARMELEK i BLAKE'UŚ - łódzkie funfle za pan brat :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 16, 2009 22:00

Wspanialego wypoczynku!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I nie tesknijcie za bardzo do swoich wspanialych chlopakow :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon mar 16, 2009 15:09

Witajcie dziewczyny
Wróciliśmy z wojaży już półtora tygodnia temu, ale jakoś nie było kiedy usiąść i wgryźć się na nowo w to zimne życie w Polsce.

Co do kotów - dramat. Brat męża je przekarmił i rozbestwił. Jedzą karmę dla kastratów Royal Camin - 2,5 kg ma im starczyć na miesiąc. Wyjechaliśmy na dwa tygodnie i zostawiliśmy bratu 2 kilogramową paczkę. Po tygodniu dokupił jeszcze 2 kg!!!!!
Nasze koty zeżarły 4 kg w dwa tygodnie!!!
Teraz nie wiemy co robić. Miauczą cały dzień, co chwila by jadły, sa cały czas głodne.
Rozbestwiły się tak, że włażą na stół i wkładają pyski do naszych talerzy - kiedyś to było nie do pomyślenia. nigdy tak nie robiły
Najgorszy jest Karmel. Tydzień temu dorwał się do chleba, który był zawinięty w folię i przez całą noc wyżarł go nieźle
W międzyczasie zjadł również trochę słodkiej bułki ale wczoraj przeszedł sam siebie. Całą noc miauczał i wariował, ale udawaliśmy, że nas nie ma:)
Rano wstaję, a pod łóżkiem leży ziemniak. Surowy ziemniak. Z wierzchu wygląda normalnie, ale biorąc go do ręki zauważyłam coś niepokojącego, a mianowicie - brak połowy ziemniaka i takie ślady po ząbkach i rudą sierść.
Ten skurczybyk najpierw zeżarł pół surowego ziemniaka a potem się nim pół nocy bawił.
Co mamy robić? Może za mało mu dajemy i dlatego musi dojadać? Czy nie pochoruje się po tym?

Sprawa numer dwa
Koty podczas naszej nieobecności okryły, że mieszka z nami jeszcze rybka... znaczy teraz to już mieszkała
Rybka owszem żyje, ale już jedynie pod zlewem. Koty ja napastowały, akwarium było przykrywane już nawet najcięższą książką , jednak po powrocie e szkoły brat stwierdzał, że akwarium przesunięte, książka na podłodze a rybka ledwo żywa ze strachu

i trzecia sprawa
Rudy zaczął sikać na fotel (fat)
Podejrzewam, że Brat za rzadko sprzątał kuwetę i może dlatego, bo młody jest okazem zdrowia i teraz sika tylko do kuwety i dotąd też sikał tylko tam, tylko podczas naszej nieobecności zdążyło mu się 3 razy zsiusiać gdzie indziej. Oczywiście fotel musieliśmy wyrzucić


Ale stało się też i coś dobrego. koty się pokochały
Blake codziennie Karmelka myje, liże mu uszki, nosek, główkę, a karmel łapie go za ogon i zaczepia
Zapasy też robią codziennie. Kopią się, gryzą, bija ale tak delikatnie, na żarty, śmiechu mamy co niemiara
I najważniejsze
Koty śpią razem!!!
Jeden pod drugim
Kupiliśmy Blakowi taki drapak wiklinowy gdzie na górze jest poduszka i do środka też można wejść. Na górze zawsze spał Blake i nigdy nie wchodził do środka, a teraz w środku jeszcze śpi karmel, czyli każdy z chłopaków nareszcie ma swoje miejsce w naszym mieszkanku.


A teraz coś o dawaniu kotom tabletek, znalazłam gdzieś na forum:)


INSTRUKCJA PODAWANIA KOTU TABLETEK!!!


Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę.

Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij

lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy

pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.


Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu.


Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.


Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.


Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie

trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi.

Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak

głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.


Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.


Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając

wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie, warczące

odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota

jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby. Następnie wsuń

tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po

gardle - co skłoni go do przełknięcia.


Ściągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj

sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej

wazy, możesz je posklejać później.


Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie

tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w

środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i

wcisnąwszy rurkę między rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.


Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie

wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach.

Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy zimnej wody z

mydłem usuń plamy krwi z dywanu.


Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj

następną butelką piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez

szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty

i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.


Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce.

Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny

kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec.

Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek

aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.


Zadzwoń po straż pożarną, aby ściągnęli tego pier.. kota z drzewa. Przeproś

sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota

przebiegającego przez ulicę.


Wyjmij koleją tabletkę z opakowania. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka

od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go

do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę

kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej.

Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie

szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.


Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie.

Siedź spokojnie, żeby doktor mógł opatrzyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki

z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.


Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem

i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.


Jak zaaplikować psu tabletkę:


Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Pon mar 16, 2009 20:42

Niestety nie moge Wam nic doradzic, moje kociaste w wiekszosci tez uwielbiaja jesc w ilosciach nieprzyzwoitych :oops:
Ale moge Was goraco usciskac :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon mar 16, 2009 23:37

Cieszę się ogromnie że koty się dogadały :)

Co do jedzenia :roll: nie pomogę :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 17, 2009 8:31

tez sie ciesze ze sie dogadaly.
a z odchudzaniem mam ten sam problem z Drakulem, schowac nie moge zarcia bo Banana rosnie a Drakul rosnie w szerz ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 21, 2009 9:56

Powiedzcie co mamy zrobić
Któyś z kotów zaczął nam sikać na łóżko. Nie wiemy który, bo nie przyłapaliśmy żadnego na gorącym uczynku. Brat Radka mówił, że to Karmel ( kilka razy pod naszą nieobecność się to zdarzyło, ale na taki czerwony miękki fotel typu fat) .Wyrzuciliśmy ten fotel i teraz zaczęły się siuśki na rozebrane łóżko. Ok. sprzątamy to, ale dziś przegiął sam siebie - na nas śpiących się któryś zesikał. Po prostu olał nas ciepłym moczem.

Już teraz zaczynamy się martwić, ze to coś się dzieje, bo czytałam, że koty złośliwie tego nie robią.
Może trzeba jednak dwie kuwety kupić
Albo zbadać koty

Blake był w październiku dokładnie badany, mocz, krew. Myślę, że to nie Blake,ale nie wiem
Karmelka w takim razie trzeba przypilnować siuśki i dać w prezencie Ani? Trzeba też zbadać krew? Co może być półrocznemu kociakowi, tym bardziej, że kastracje miał dwa miesiące temu. to nie tak dawno/.

Pomóżcie, Czy któraś przez to przechodziła? Powoli tracimy siły. Martwimy się o nasze bąble

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Sob mar 21, 2009 9:59

ja bym proponowała złapać mocz kotów do badania, nie zaszkodzi, jedno badanie to koszt ok. 10 zł a dużo już może powiedzieć

na zasikane miejsca polecam vitopar fresh - super nam się sprawdza - na sofie, przesiąkniętych zapachem moczu płytkach, drapaku

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob mar 21, 2009 10:13

Mokunia dzięki za tak szybki odzew.
A ten vitopar fresh to gdzie można kupić? W zoologicznym czy w supermarkecie?
A mocz to Karmelka czy Blake też? Blake był badany pół roku temu i wszystko było pięknie.

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Sob mar 21, 2009 10:15

Jeśli wiecie, który siusia ja bym zbadała tylko winowajcę. Może uda Wam się jakoś przyuważyć.
Vitopar ja kupuję na allegro bo niestety nie udało mi się go na razie znaleźć nigdzie indziej.
Tu najtańsza z aktualnych aukcji http://allegro.pl/item584348222_vitopar ... achow.html

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 04, 2009 11:30

Oj dopiero doczytałam o tym sikaniu :oops: I jak? udało się znaleźć winowajcę i zbadać jaka jest przyczyna?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 04, 2009 12:10

Ja na szczęście nie mam problemu z sikaniem kota, ale miała go moja sąsiadka, i u niej pomogło postawienie kotu wyraźnych granic. Kiedy Fionka poczuła, że jest kotem ( a nie człowiekiem) i że nie wszystko jej można, posikiwanie się skończyło. Między innymi dostała szlaban na wchodzenie na łóżko, gdzie lała. Może kot sobie sprawdza, ile może.

Agnieszka Kaflińska

 
Posty: 406
Od: Nie gru 18, 2005 11:39

Post » Sob kwi 04, 2009 16:50

u mnie tak zrobił tymczasowy Malutek :roll: też miał niecałe pół roku jak zaczął nagle, ni z tego ni z owego, lać.
Łapać siuśki, można nawet w słoik, i do labu. Możecie zawieźć do szpitala Korczaka, nie macie daleko, tylko trzeba powiedzieć, że to kotowe.
A z wynikami do CoolCaty. Mogą być kryształy, struwity, czy co tam jeszcze w kocie może się uląc (wtedy dietka) albo np. zapalenie pęcherza.

A łóżko chwilowo zakrywajcie folią malarską, taką cienką, można dostać w każdym sklepie typu Castorama, tanie są. W razie co, łatwiej zebrać siuśki z folii, niż z kołdry. A jeśli by się Wam udało znaleźć winowajcę lejącego na tę folię, to macie gotowy materiał do badań: strzykawką zebrać i do pojemniczka.

Wiem, że to nie jest łatwe, ale kot nie sika złośliwie poza kuwetą. To jest tylko zwierzę. Jeśli oddawanie moczu w kuwecie go boli, to po prostu nie sika do niej i już.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 19:49

Winowajca się znalazł
Nasikał na mnie słodko patrząc mi się w oczy. Tak słodko mrużył ,siedząc mi nad ranem na piersi. I nagle poczułam ciepełko...
Oczywiscie sika Karmel
Ale odkryliśmy mozliwą przyczynę. Arystokrata się zrobił i jak jest choć trochę brudno w kuwecie to nie wejdzie do niej. Od tamtego razu dbamy bardzo o czystośćci mieniliśmy żwierek. Na razie sie nie powtórzyło. Mamay nadzieję, że mu przeszło:)
Bo w ogóle to koty są kochane.Ślicznie się bawią, liżą wzajemnie. pieknie się na nie patrzy.Blake ma super futro. Takie lsniące, milusie w dotyku jak aksamit. A grubiutki jest:) no móię wam!!!
Karmelek za to chudzinka. Za dużo spala, za to to kot nieskaczący jest:) tylko naziemny, ewentualnie niskomeblowy. potrafią pół dnia przesiedzień na parapecie i ganiać gołębie.

Musze Wam wstawić fotki jak się przytulają nasze bąble kochane.

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Wto kwi 07, 2009 19:51

oj tak! czekamy na fotki!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 20:05

Oj to cieszę sie że udało się odkryć przyczynę i zwalczyć problem. Czekamy na fotki :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna D., Blue, Evilus i 233 gości