Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 22, 2010 18:47 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Mulesia pisze:Ile dni tak naprawdę trwa to wydalanie robaków?

Czy mogę już wyczesać kocurki tzn.czy nie wyczeszę im tego preparatu?

Spokojnie,co się miało wchłonąć to się wchłonęło,czesz!A co do wydalania,to różnie bywa....
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Nie sie 22, 2010 19:13 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

ossett napisała
A to chyba raczej nie było potrzebne.
Ludzie tak łatwo się kocimi robakami nie zarażają.
Poza tym nie są dla ludzi groźne.


Niestety ja jestem rzadkim wyjątkiem. :cry:
Moją rodzinę odrobaczyłam już profilaktycznie. Oczywiście było też wielkie pranie i sprzątanie. Moja kocia od początku spała ze mną nie zachowałam ostrożności,a może za drugim razem powinnam ją szybciej i skuteczniej odrobaczyć,ale bałam się o jej życie i długo zwlekałam.
Teraz jest już dobrze wystarczył Pyrantelum Polpharma 3 tabletki jednorazowo -5 zł.
Nie chcę nikogo straszyć,ale warto uważać. :P

tuśka15

 
Posty: 23
Od: Nie sie 08, 2010 22:01

Post » Nie sie 22, 2010 19:26 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

tuśka15 pisze:ossett napisała
A to chyba raczej nie było potrzebne.
Ludzie tak łatwo się kocimi robakami nie zarażają.
Poza tym nie są dla ludzi groźne.


Niestety ja jestem rzadkim wyjątkiem. :cry:
Moją rodzinę odrobaczyłam już profilaktycznie. Oczywiście było też wielkie pranie i sprzątanie. Moja kocia od początku spała ze mną nie zachowałam ostrożności,a może za drugim razem powinnam ją szybciej i skuteczniej odrobaczyć,ale bałam się o jej życie i długo zwlekałam.
Teraz jest już dobrze wystarczył Pyrantelum Polpharma 3 tabletki jednorazowo -5 zł.
Nie chcę nikogo straszyć,ale warto uważać. :P


Czasem myślę, że teoretycznie to powinnam być zarobaczona.

Jak odrobacza się człowieka?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 22, 2010 19:32 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Pyrantelum Polpharma 3 tabletki jednorazowo na 75 kg -5 zł.
:P

tuśka15

 
Posty: 23
Od: Nie sie 08, 2010 22:01

Post » Nie sie 22, 2010 19:38 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Rozumiem z tego, że powinnam się zainteresować kupalami rodziny :lol: ?

Nic to, przetrwamy.
Nie damy się robalom.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sie 22, 2010 19:44 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Pocieszenie :ryk: tabletki dla ludzi na 75 kg -5 zł są dużo tańsze niż dla kotków 4 kg-11 zł
:wink:

tuśka15

 
Posty: 23
Od: Nie sie 08, 2010 22:01

Post » Wto sie 24, 2010 8:09 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Nie sie 29, 2010 8:25 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

ossett pisze:Moje zarobaczone kocięta(ok 2,5 m o wadze poniżej 1kg) odrobaczam tym samym środkiem Milbemax w przepisowej dawce jutro już 3 raz (co dwa tygodnie).

Jeżeli pojawią się robaki po odrobaczeniu(a u małych nawet jak się nie pojawią), to koniecznie po dwóch tygodniach należy odrobaczenie (tabletką) powtórzyć. Tak twierdzi lekarka u której leczę koty.

Akurat jutro znowu odrobaczam to się dowiem co ona uważa o dzieleniu jednej porcji tej tabletki na trzy dni przy silnym zarobaczeniu.

Kocięta miały długo rzadką kupę, a nawet biegunkę (i jeszcze nie jest OK)-lekarka uważa, ze od robaków , a mnie się zaczęło wydawać, że może właśnie od Milbemaxu.
Mając robaki, przed odrobaczaniem, kupy miały normalne
.


Cytuję sama siebie, bo w ciągu ostatnich dni miałam bardzo dobre doświadczenia chodzi jeżeli chodzi o odrobaczanie kociątka tabletką Milbemax.
Kociątko ma ok.3,5 m, waży 0,70kg -nigdy nie było dotąd odrobaczane (kociak dzikiej matki). Co ciekawe kociątko nie miało specjalnie wzdętego brzuszka przed odrobaczaniem i było stosunkowo zdrowe.Matka do niedawno karmiła go jeszcze.
Dopiero teraz zaczęło mieć początek kataru.
Dostało 3/4 tabletki (wersja Milbemaxu dla kociaków) a więc troche więcej (tak jaby miało 1kg).
Okazało się,że miało ogromną ilość glist. Dopiero dziś (a dostało tabletkę w środę była kupa bez robaków). Zauważyłam, że przy Milbemaxie (zarówno dla kotów dorosłych jak i kociąt) robaki zaczynają wychodzić dopiero po 12 -24 godzinach i wychodzą przez parę dni. Działa to także na tasiemca.
To bardzo odrobaczane ostatnio kociątko pod koniec wychodzenia robaków zaczęło mieć bardzo ładne kupy (a więc M.na pewno nie powoduje rozwolnienia) jak myślałam jeszcze parę dni temu. Co ciekawe, właśnie tuż po zrobieniu kupki brzuszek był bardzo wzdęty.

Ponieważ robaków było tak dużo powtórzenie ma być po 10 dniach, a nie po14.
Tabletka Milbemax w wersji dla kociaków może być im podana gdy ważą co najmniej 0,5kg.
Teraz po tej ogromnej ilości ogromnych glist (chyba zjadły tasiemca, bo na pewno był-
rodzeństwo kociątka zabranego 2 miesiące temu był i tasiemiec i glisty) WIERZĘ JUZ
ŻE ROBAKI MOGĄ ZABIĆ KOCIAKA ((3 lata temu sekcja podrośnietych nieźle wyglądających kociat wykazała anemię z powodu b. dużego zarobaczenia, kora prawdopodobnie była powodem ich nafgłej śmierci-wtedy nie wierzylam tej sekcji-podejrzewałam jednak zatrucie).
Ważne też jest aby w przypadku kociątka poniżej 0,5 kg pamietać też o możliwości obecności tasiemca oprócz glist. W ubiegłym roku o mało nie straciłam kociaka odrobaczanego do upadłego pastą(niedziałającego na tasiemca). Ja się upierałam przy konieczności ubicia tasiemca bo rodzeństwu wychodzł. W końcu kociątko dostało zastrzyk na tasiemca (u innego lekarza) i to uratowało mu życie (nie jadło, nie piło, nie robiło siusiu i kupy przze 5 dni co najmniej, a pierwszy lekarz nie chciał mi wierzyć...).

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 29, 2010 13:23 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Pozwolę sobie zacytować fragment znaleziony w internecie dotyczący odrobaczania kotów

- pierwsze odrobaczenie w wieku ok. 4 tygodni
- kolejne w wieku ok. 6 tygodni
- później odrobaczanie co pół roku w przypadku kotów domowych lub co 3 miesiące w przypadku kotów wychodzących albo polujących

Uwagi dotyczące odrobaczania:
- jedynie odrobaczanie jednocześnie wszystkich zwierząt domowych ma sens - podanie leków różnym zwierzętom w różnych terminach nie ma sensu
- po podaniu leku przeciwrobaczego może dojść do rozwolnienia
- ważne jest, by nie podawać dużej, adekwatnej do masy ciała dawki leku zwierzęciu, które jest podejrzane o silne zarobaczenie.

Duża dawka leku może spowodować jednoczesną masową śmierć pasożytów jelitowych, co zazwyczaj kończy się zatkaniem światła jelit i ich niedrożnością. Dodatkowe zagrożenie sprawia fakt, iż rozpadające się w tej sytuacji martwe nicienie są źródłem niezwykle silnych alergenów, które, jeżeli zostaną wchłonięte przez ścianę jelita, mogą doprowadzić do śmierci zwierzęcia w wyniku wstrząsu, zazwyczaj poprzedzonego objawami neurologicznymi. Przy podejrzeniu silnego zarobaczenia lepiej jest rozłożyć odrobaczenie na 2-3 dni, podając za każdym razem dawkę preparatu zmniejszoną o około 1/3 względem standartowej, adekwatnej do masy ciała zwierzęcia. Około godziny-dwóch po podaniu leku odrobaczającego powinno się podać niewielką ilość ciekłej parafiny doustnie. Ułatwi to wydalenie martwych pasożytów oraz utrudni ewentualne wchłanianie ich toksyn.

tuśka15

 
Posty: 23
Od: Nie sie 08, 2010 22:01

Post » Nie sie 29, 2010 16:25 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

tuśka15 pisze:- po podaniu leku przeciwrobaczego może dojść do rozwolnienia
- ważne jest, by nie podawać dużej, adekwatnej do masy ciała dawki leku zwierzęciu, które jest podejrzane o silne zarobaczenie.

Duża dawka leku może spowodować jednoczesną masową śmierć pasożytów jelitowych, co zazwyczaj kończy się zatkaniem światła jelit i ich niedrożnością. Dodatkowe zagrożenie sprawia fakt, iż rozpadające się w tej sytuacji martwe nicienie są źródłem niezwykle silnych alergenów, które, jeżeli zostaną wchłonięte przez ścianę jelita, mogą doprowadzić do śmierci zwierzęcia w wyniku wstrząsu, zazwyczaj poprzedzonego objawami neurologicznymi. Przy podejrzeniu silnego zarobaczenia lepiej jest rozłożyć odrobaczenie na 2-3 dni, podając za każdym razem dawkę preparatu zmniejszoną o około 1/3 względem standartowej, adekwatnej do masy ciała zwierzęcia. Około godziny-dwóch po podaniu leku odrobaczającego powinno się podać niewielką ilość ciekłej parafiny doustnie. Ułatwi to wydalenie martwych pasożytów oraz utrudni ewentualne wchłanianie ich toksyn.


W takim razie nie wiem czy ta mała jest taka odporna czy lek Milbemax jest taki dobry i zabija glisty stopniowo, dlatego nie ma niebezpieczeństwa , ze kot się zatka.

Ta lekarka jest bardzo doświadczona i niezła, ale nie lubi dyskutować.
Jak będzie w dobrym humorze to ja podpytam.

A jakby tu bezpiecznie odrobaczyć (i czym) dorosłego, wolnochodzącego kocura, który być może nigdy nie był odrobaczony i miałby mieć podany lek pozostając na wolności? Kocur daje się głaskać przy jedzeniu i zjada w całości smaczne mokre.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 30, 2010 12:36 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

ossett pisze:W takim razie nie wiem czy ta mała jest taka odporna czy lek Milbemax jest taki dobry i zabija glisty stopniowo, dlatego nie ma niebezpieczeństwa , ze kot się zatka.


Tak jak pisałam wcześniej moja kotka miała właśnie problemy po Milbemaxie.
Dostała pół tabletki [na 0.5 kg-1kg ] przy wadze 0,6 kg .Nie powinno jej to zaszkodzić,choć jak widać to dawka była dość duża,lecz w normie.
Opisałam to na str 10
Myślę że "skuteczność "tabletki zależy od odporności kociaka ,od tego jaki jest silny, od ilości robali , od dawki tabletki ,może od tego ile i co jadł wcześniej. Chociaż ja robiłam to na czczo rano i jeść dostała zgodnie z zaleceniem weta po 4 godzinach.
Doczytałam przed chwilą - "Na ulotce pisze z posiłkiem lub po posiłku. Takie postępowanie zapewnia optymalną ochronę przeciw dirofilariozie" :!: :idea: :?:
Muszę spytać o to weta-dlaczego kazał podać na czczo i jeść po 4 godz???
Co się tyczy odrobaczania dużych kotów to nie wiem i nie będę się mądrzyć,bo nic dobrego by to nie przyniosło.
Wydaje mi się że były jakieś wiadomości we wcześniejszych postach.
Pozdrawiam :D

tuśka15

 
Posty: 23
Od: Nie sie 08, 2010 22:01

Post » Wto cze 14, 2011 6:58 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Pewnie gdybym uważnie cały ten watek przeczytała to na pewno nie odrobaczałabym dwóch kociaków 2-2,5 miesięcznych pastą Vetminth nawet gdyby wszyscy lekarze zapewniali mnie ,ze to jest bezpieczne. Ten środek na pewno może zabić. Kociaki były zdrowiutkie i pełne energii na oko (ani śladu kataru), ale na 100% miały tasiemca i dużo glist(bo wszystkie w tych piwnicach to mają). O tym świadczyły też zielono-brunatne kupy. Miały jednak apetyt. Po podaniu tej pasty, przestały jeść i pić i wymiotowały śliną i białą zawiesiną. Nie jadły i nie piły przez 6 dni,siusiały, ale nic poza tym z nich nie wychodziło mimo podania laktulozy, oleju parafinowego i lewatywy i masowanie brzuszków w których tylko coś chlupotało. Podejrzewano u nich FiPa, FiVa i białaczkę, także zatrucie zabitymi i niewydalonymi robakami. Jednak dalej zapewniano mnie, że Vetminth jest bezpieczny. Mnie się wydaje, że zatruły się także nim. Kryzys minął, już jedzą(wybrane przez siebie rzeczy) i piją, robią kupy i chyba wyrobiły już te zabite robale. Jednak te kupy świadczą o tym,że nie trawią dobrze i chyba ich wątroby dobrze nie pracują...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2011 8:07 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

ossett pisze:.... Ten środek na pewno może zabić. .

Podobnie jak czysta woda na pewno może zabić, podana w nieodpowiedniej ilości i w niewłaściwym momencie.

ossett pisze:....zatrucie zabitymi i niewydalonymi robakami. Jednak dalej zapewniano mnie, że Vetminth jest bezpieczny. Mnie się wydaje, że zatruły się także nim. Kryzys minął, już jedzą(wybrane przez siebie rzeczy) i piją, robią kupy i chyba wyrobiły już te zabite robale. Jednak te kupy świadczą o tym,że nie trawią dobrze i chyba ich wątroby dobrze nie pracują...

Dobrze znaną prawda jest, że silnie zarobaczone koty nalezy odrobaczać ostrożnie. Nie wolno podawac pełnej dawki środka odrobaczajacego za pierwszym razem, bo skutkiem będzie zatkanie kota i zatrucie. Nie ma znaczenia, czy to będzie Vetminth, czy Pratel, czy cokolwiek innego - pierwsza dawka powinna być zmiejszona tak, aby nie zabiła wszystkich pasożytów jednocześnie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2011 8:21 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

Miałam kociaki odrobaczane Vetminthem,prawidłowo(w ciut mniejszej dawce,niz do masy ciała).Niestety podkusiło mnie na badanie kału(biegunki i inne sensacje).Okazało się,że spektrum jaj przechodzi ludzkie pojecie,oraz wyszły lamblie(z testu),zastosowaliśmy Aniprazol(też śladowe ilości).Małe miały biegukowe kupy,więc wydalaniem martwych robali nie powinno teoretycznie być problemu.I kociaki[i]-jedynego ocaleńca mam do dziś.Także nie skreślałabym Vetminthu,bo z raczej słyszałam o jego słabszej skuteczności,niz działaniu kotobójczym.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Śro cze 15, 2011 18:55 Re: Czy odrobaczanie może zabić kociaka?

PcimOlki pisze:
ossett pisze:.... Ten środek na pewno może zabić. .

Podobnie jak czysta woda na pewno może zabić, podana w nieodpowiedniej ilości i w niewłaściwym momencie.

ossett pisze:....zatrucie zabitymi i niewydalonymi robakami. Jednak dalej zapewniano mnie, że Vetminth jest bezpieczny. Mnie się wydaje, że zatruły się także nim. Kryzys minął, już jedzą(wybrane przez siebie rzeczy) i piją, robią kupy i chyba wyrobiły już te zabite robale. Jednak te kupy świadczą o tym,że nie trawią dobrze i chyba ich wątroby dobrze nie pracują...

Dobrze znaną prawda jest, że silnie zarobaczone koty nalezy odrobaczać ostrożnie. Nie wolno podawac pełnej dawki środka odrobaczajacego za pierwszym razem, bo skutkiem będzie zatkanie kota i zatrucie. Nie ma znaczenia, czy to będzie Vetminth, czy Pratel, czy cokolwiek innego - pierwsza dawka powinna być zmiejszona tak, aby nie zabiła wszystkich pasożytów jednocześnie.

To znaczy,że mogę założyć, że wszystkie pasożyty zostały u nich już wybite? Jest to istotne bo czują się na tyle dobrze, że przed chwilą przebiły się przez blokadę nie do przebicia i bezprawnie przyssały się do nie swoich cyców, nie mogłam ich oderwać (a dla ich właścicielki im więcej kociąt koło niej tym lepiej, więc nawet je polizała. Już i tak karmi tylko jednego swojego i jednego adoptowanego, ale ma od tygodnia ochotę i na te dwa (chociaż ma mało pokarmu i tylko dwa wyrobione cyce(z których jeden bardzo słabo i dlatego jest przepychanka do tego lepszego)>

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 617 gości