Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nie martw sie Ewaw. Postaram sie jeszcze coś mu wymyślec w tej piwniczce zeby bylo jeszcze cieplej. Tam jest taki problem że nie ma okienka i dzwi sa lekko uchylone, zeby Bartus mogl wychodzić na siuu no i na spacery. I zamknąć tak całkiem nie mozna. Kiedyś stala tam kuweta ale to dla mnie problem bo czasu też brak zeby kuwetkę tam czyścic, tym bardziej że na trawnik ma bliziutko. W tym zimowym czasie ciezko mi to wszystko opanować choć czlowiek by chcial zrobić dla Kociakow jak najwiecej aby i one tej zimy nie odczuly za bardzo. Bartuś ma w tej piwnicy dwa legowiska styropianowe w ktorych są cieplutkie kocyki. Ale widze ze ostatnio to on spi nie w pudelku tylko w innym miejscu obok na kocyku. Mam teraz braki w produkcjii budek a sa na gwalt kolejne potrzebne. Mam za malo czasu aby robić a wieczorem to już padam doslownie z nog. W tym tygodniu i tak muszę isc tam do Bartusia aby mu posprzatac i zmienic kocyki.Gdybym miala pewnosć że on wejdzie do styropianowej budki to bym mu ją tam zaniosla. Zawsze to by bylo duzo cieplej. Bo nie dosć ze w piwnicy to jeszcze w cieplej budce. Ale nie mam pewnosci czy on z tego skorzysta mając trzy inne legowiska. A druga sprawa to Bartuś jest bardzo czujny, chyba przez tego psa co mu tam zaglada za jedzeniem i moze w tej budce bedzie sie czul zagrożony że nie ma jak szybko uciec. Niewiem tak gdybam. Ale w sytuacji kiedy Bartus ma naprawde ciepla piwnicę, bo ta piwnica jest naprawde ciepla, a są kociaki co jeszcze spią pod krzaczkiem, tak jak kotka ktora ostatnio zaadoptowala Nifredil, to wydaje mi sie ze ta budka tam jest bardziej potrzebna. Bartuś wygląda nieżle tylko ,gorzej troche je. Podam mu lek od jutra przez kilka dni i postaram się jakos mu tam dodatkowo coś ulepszyc i ocieplić. Zobacze co da się zrobić. Troche mnie to dziwi w sumie ze Bartuś sie przeziebil bo on wiekszosć czasu śpi w tej piwniczce i ma tam sucho i w miarę cieplo. Nigdzie się nie szweda. Nie ma tam innych kotow od ktorych moglby zlapać kk, wiec sama niewiem. A moze teraz przyszla pora na BYKI??????? Bo on prawie taaaaki Byk jak Patryczek! Wielkie chłopisko!!!! Bedzie dobrze. Bartus to silny wielki chlop i byle kk go nie pokonaewaw pisze:Ojej, biedny mój Bartuś, martwię się o niego
Wiora Boże zostaw te nogi w spokoju bo faktycznie je sobie rozdrapiesz do kosci.Może jakiś żel lagodzący czy coś???? Niewiem co Ci doradzic bo niewiem co Ci wlasciwie jestwiora pisze:witam,witam i o zdrowie pytam![]()
druga noga swiezo co zaatakowana-fatalnie-ten swiad to jest normalnie gorszy jak uzaleznienienormalnie skore to do kosci bym mogla sobie wydrapac
iza71koty pisze:A Dziewczyny!!!!!! Zapomnialam Wam napisac że Nasza Malwinka to spoczęła w jednym grobku z moją Chrapcia. Dalam Dziewczynki razem do jednego kartoniczka i zawinełam w cieply kocyk. No i troszkę jedzonka na dlugą Drogę im dałam. Skoro One razem odeszly to niech razem biegną przez Tęczowy Most.Przynajmniej będą się czuly rażniej razem, czy nie????? No to już żart ,ale dalam Je razem bo tak mi się wydawalo że bedzie lepiej. I zakopalam na Moim Kocim Cmentarzyku na ktorym już miejsca brakowac zaczyna. A to jest duży Koci Cmentarzyk i chowam tam Kotki od ponad 10 lat.
Kurcze Wiora to faktycznie kiepskie miejsce! To tak samo jak sobie czlowiek odcisk zrobi a potem but go w tym miejscu dotyka do żywej kosci. Mam nadzieję ze szybko Ci to przejdzie? Bo to już chyba trwa kilka dni?????A kicie mozesz spokojnie odrobaczyć raz a potem za dwa tygodnie drugi raz. Nawet jesli jest czyjaś to może ten ktoś jej nie odrobaczał. Przecież niestety wiele osob tak robi że nie przywiązuje do tego wagi. Wiem bo znam wiele takich osob niestety. Spokojnie ją odrobacz. Jak ma tak jak piszesz to może być kwestia zarobaczenia. Ja mialam tak z maluchami . Od razu odrobaczalam i przeszlo.wiora pisze:no wlasnie Ja-ba smaruje na przemian z clotrimazolum,tyle ze raz jest mi lepiej a raz w ogole nie przechodzi,najgorsze to ze drugie ugryzienie jest na wysokosci mojego konczoncego sie buta wiec jak chodze to jest caly czas podrazniane i tak sie kolko zamyka
A ile u Ciebie lezy sztuk???? Znaczy ile masz kwater???????U mnie na dzialce chowac nie można bo tamte dzialki są na bagnistym terenie. Chowalam tam jednego kotka tylko i to był koszmar. Obiecalam sobie ze nigdy wiecej. Jak sie kopie to dalej już woda stoi gruntowa. A ja mam tu obok siebie. Na mojej przydomowej działce:wink:Minik pisze:iza71koty pisze:A Dziewczyny!!!!!! Zapomnialam Wam napisac że Nasza Malwinka to spoczęła w jednym grobku z moją Chrapcia. Dalam Dziewczynki razem do jednego kartoniczka i zawinełam w cieply kocyk. No i troszkę jedzonka na dlugą Drogę im dałam. Skoro One razem odeszly to niech razem biegną przez Tęczowy Most.Przynajmniej będą się czuly rażniej razem, czy nie????? No to już żart ,ale dalam Je razem bo tak mi się wydawalo że bedzie lepiej. I zakopalam na Moim Kocim Cmentarzyku na ktorym już miejsca brakowac zaczyna. A to jest duży Koci Cmentarzyk i chowam tam Kotki od ponad 10 lat.
Iza pewnie,że razem będzie im raźniej... ja też mam taki cmentarzyk i przez ten cmentarzyk już o włos miałabym duuuże kłopoty!
za każdym razem sadzę więc róże dla niepoznaki, i nie jest to moja działka, bo niestety takiej nie posiadam...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości