Muszę spróbować... Śpij spokojnie Neusiu [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 21:56

Pipsi nie pisze to ja napiszę. Czarnulek został rano złapany i zawieziony do lecznicy. Jak znalazł się w transporterku okazało się, że z noska leci krew :(
Nie będę opisywała co się działo w lecznicy po tym jak transporterek został otwarty - horror to baaardzo delikatne określenie :oops: :? Pacyfikacja małego kicia trwała trochę, a lecznica dorobiła się podbieraka na ryby :roll:

W każdym razie kicio miał pobraną krew, zrobiony rtg i osłuchany na wszystkie możliwe strony. Temperatura 40 st. C.

Niestety dobrze nie jest :cry: Płuca w nie najlepszym stanie i wysięk z nosa: ropno -krwawy. Na pocieszenie wyniki badania krwi w miarę ok. Oczywiście stan zapalny jak byk i podwyższone parametry wątobowe. Jutro będą podane wszystkie wyniki.

Wieczorkiem Czarnulek popił i pojadł :wink: Mniej charczy, bo dostał antybioty, taki o wydłużonym działaniu. Z nosia też nic nie leciało :wink:

Kciuki bardzo potrzebne :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 06, 2009 22:03

Są kciuki za czarnuszka dzikunka :ok: :ok: :ok:

A w Azylu w wielu pomieszczeniach wiszą sobie podbieraki :roll: Bardzo sprytne i skuteczne narzędzie :wink:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro sty 07, 2009 0:06

Chciałam jeszcze napisać o jednej sprawie - jeżeli Czarnulek jutro okaże się dzikim dzikunem nie będą podejmowane działania związane z oswajaniem kota na siłę.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sty 07, 2009 1:06

Ola, bardzo dziękuję, że napisałaś. Przez cały dzień żyłam w takim stresie, że wróciłam do domu z takim bólem głowy, że myślałam, że zwariuję.
Ale, chciałam napisać, że to, co zrobiła dziś Ola dla tego czarnuszka jest niewiarygodne po prostu. Dwa razy w ciągu dnia jechała z centrum na Wilanów, raz odwieźć kota, potem zawieźć pobierak. Potem jeszcze dwa razy odwiedziła lecznicę dowiedzieć się o jego stan zdrowia. Olu, bardzo, bardzo Ci dziękuję. oprócz tego, Ola dała mi ogromne wsparcie psychiczne.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2009 3:12

8) - wsparcie psychiczne, które samo potrzebowało wsparcia jak w lecznicy doszło do STRASZLIWEGO nieporozumienia :roll: I przez ponad 2 godziny "groziło" nam odstawienie Czarnulka do piwnicy :roll: Nie ma to jak działanie w stresie i brak pełnej komunikacji :oops: Na szczęście wszystko się wyjaśniło :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sty 07, 2009 18:21

Olu - bardzo Ci dziekuję za zainteresowanie się sprawą :)
pilnuje wątku ale .....
jeżeli wystarczy tylko wsparcie psychiczne to chętnie służę - podobno potrafię postawić na nogi ;)
trzymam kciuki za zdrowie kociaków, to w zasadzie jest priorytetem :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 07, 2009 18:41

Wsparcie psychiczne jest czasem potrzebne strasznie, szczególnie jak się ma tylko przekonania :cry:
Killatha, ale Twoje pilnowanie wątku jest dla mnie również bardzo ważne. :D
Dzisiaj wieczorkiem zadzwonie do Oli popytać, bo ja musze się szczerze przyznac, że ja byłam wczoraj w takim szoko-stresie, że nie pamiętam połowy tego, co mi Ola mówiła.
:oops:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 0:19

Przepraszam, że dopiero teraz ale ............ inne obowiązki :?
Stan zdrowotny Czarnulka poprawił się :D Mam nadzieję, że nie była to chwilowa poprawa. Rozmawiałam z wetką ok. 19 i usłyszałam, że kocio nie ma krwawienia z noska, nie charczy i generalnie, chyba dobrze się czuje 8O Wetka totalnie zadziwiona poprawą stanu zdrowia kicia 8) Mam nadzieję, że dalej będzie tak samo. Tak sobie myśle, że udało nam się "wcelować" - sam początek choroby i duża dawka leków. I tego będziemy się trzymać :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw sty 08, 2009 1:04

Bo właśnie tak jest na pewno :D
A poza tym kitek leczy się dobrze, bo mu głupio po tym, co uczynił w lecznicy. A było to niemało :oops: :oops: :oops:
Jutro ostatecznie rostrzygnie się też kwestia oswajania.
A ja się tak bardzo cieszę, że kocio w dobrych rękach i robi tak ogromne postępy :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 8:26

teraz najważniejsze jest zdrowie kotka
o oswajaniu pomyslicie jak będzie już wiadomo jak się kotek zachowuje i jak reaguje na człowieka
jezeli to totalny dzikus to raczej szczęśliwszy będzie nieoswojony, ale ... z kotami to bardzo różnie bywa - poczekajmy na rozwój sytuacji
trzymam mocno kciuki :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 08, 2009 18:51

trzymam kciuki :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sty 08, 2009 19:36

Wielkie dzięki Killatha :ok:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 08, 2009 22:23

Czarnulek czuje się dobrze - żadnego wysięku z noska, oddycha normalnie :D :D Wetka nie może się nadziwić skąd taka poprawa u kicia. Dzisiaj zaczynamy 5-dniową kurację antybiotykową. Te 5 dni to minimum. Zobaczymy co będzie dalej. :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sty 09, 2009 8:22

:dance2:
:ok: za zdrowie kociaczka
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 09, 2009 18:14

Czuje się dobrze i jest śliczny :D Jakie ma oczy 8O

Obrazek Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab, Silverblue i 102 gości