*Schr.Op. -Geder-wyjątkowy kot w wyjątkowym domu :)*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 19:44

A ja mam ciągle łzy w oczach, jak czytam o Nim i oglądam Jego zdjęcia.

Cudowny Geder w cudownym domu.




Przy okazji - w imieniu zaprzyjaźnionej Fatalnej chciałyśmy serdecznie zaprosić na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Śro sty 14, 2009 20:40

badanie bakteriologiczne z uszka sie nie udało (zostalo pobrane za malo "materialu" z tego co zrozumialam), na razie zostajemy przy antybiotyku, który dostał w czwartek i mamy to kontynuowac przez 6 tygodni, potem kontrola.

Geder sie nie przejmuje, tabletki łyka (nawet nie zauwaza, ze cos mu sie wrzuca do gardzioła:)), tylko zakraplanie uszu jest baaaardzo bardzo niefajne

Poza tym sie rozkręca, czuje się coraz pewniejszy i opanowuje coraz to nowe... meble :D bo początkowo umiał sie wciągnąc na kanape czy łózko, teraz wskakuje na krzesla- tedy na stół, potem parapet. Wczoraj udalo mu sie ze znacznej odelglosci doskoczyc z fotela na biurko :D taki się zrobił zwinny. Myśle, ze to kwestia znajomosci terenu. Tylko czasem mu sie nie udaje, cos tam sobie zle wymierzy i... bach :rudolf: łosiu naszy

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Sob sty 17, 2009 23:45

Łosiu :lol:

Czy Gedek wie, jak na niego mówicie????

Moja Kocinka kochana :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 19, 2009 17:49

:D łosiu właściwie nie mówimy, ale ma dużo innych ksywek :oops:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Pt sty 30, 2009 21:03

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pt lut 06, 2009 17:10

Pozwolę sobie w imieniu Agnieszki16 serdecznie zaprosić na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob lut 07, 2009 14:42

hu hu sobotnia niespodziewanka :cat3:
mamy robaczki :(
że tak powiem jak nie urok to sra.... :roll:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Sob lut 07, 2009 16:33

O fuj... :(
Walkę z robaczkami czas zacząć :wink:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 17:29

Ano walka już zaczęta. Teraz tylko się boję jak zaczną uciekać z pokładu :wink: Takie zdrowe, tłuściutkie wypasione RC i mięskiem, odżywione witaminkami :twisted:
Myślę, że to zachomikowane robaczki jeszcze z nieszczęśliwego okresu życia Gederka, co prawda na pierwszej wizycie po schronie dostał coś na robale, ale tylko raz i ponoć coś słabego. Szansa przyniesienia tego na butach wydaję mi się dość nikła, w końcu koty nie załatwiają się na ulicach i chodnikach (jak niektóre psy :? )
W sumie zastanawialiśmy się czemu Gedek przez te 2 miesiące u nas nie przybrał na wadze... a to robalki wciągały RC :(

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Sob lut 07, 2009 17:51

Gederku - mocno trzymam :ok: za zdrowie.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie lut 15, 2009 19:39

Czekając na wieści i zdjęcia o Gederku, serdecznie zapraszam na Bazarek. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie lut 15, 2009 20:31

dzonss pisze:Ano walka już zaczęta. Teraz tylko się boję jak zaczną uciekać z pokładu :wink: Takie zdrowe, tłuściutkie wypasione RC i mięskiem, odżywione witaminkami :twisted:
Myślę, że to zachomikowane robaczki jeszcze z nieszczęśliwego okresu życia Gederka, co prawda na pierwszej wizycie po schronie dostał coś na robale, ale tylko raz i ponoć coś słabego. Szansa przyniesienia tego na butach wydaję mi się dość nikła, w końcu koty nie załatwiają się na ulicach i chodnikach (jak niektóre psy :? )
W sumie zastanawialiśmy się czemu Gedek przez te 2 miesiące u nas nie przybrał na wadze... a to robalki wciągały RC :(


Bardzo mi przykro i bardzo głupio :( Nie powinno mieć to miejsca :(

Ale odrobaczanie kotów wciąż nie należy do spraw obowiązkowych tylko do tych, za które my płacimy.

Mam nadzieję, że już wszystko ok!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 15, 2009 20:54

Pierwszy raz dotarłyśmy na ten wątek, a Geder :love:
Łosiu trzymaj się, robalom powiedz ,,precz"!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lut 15, 2009 22:22

:D o jak miło, że ktoś do nas zajrzał
My tak naprawdę nie wiemy skąd te robale. Moja teoria, że mogą być jeszcze ze schronu (sprzed schronu?) wynika z doświadczenia. Gdy przygarniałam Franusia ( to kocurek, który został w moim rodzinnym domu) brałam go od rodziny, która rozmnażała swoją kotkę. Wtedy jeszcze byłam mało uświadomioną kociarą (przed miau.pl ;)) Rodzina tamta ogłaszała że ma kociaki do oddania, a my szukaliśmy nowego towarzysza. No więc kociaki były niby po matce syberyjskiej, ci ludzie umówili się z nami na ulicy, tak nam dali kociaka do ręki, nie chcieli podjechac nawet żeby zobaczyć gdzie on właściwie trafi. Na moje pytanie czy te kociaki były odrobaczane rodzinka radośnie oświadczyła, że jak to po co jakie robaki skąd, przecież ich kotka nie wychodzi na dwór (ciekawe jak zaszła w ciążę?? :? ) Na pytanie czy na pewno są wystarczająco duże żeby je oddzielać od matki (6tyg) powiedzieli, że pewnie bo jedzą same i biegają po domu... Przynajmniej nie próbowali zarabiać na tych nieszczęsnych kociakach :roll:
No i w takich nieciekawych okolicznościach trafił do nas Franek. Odrobaczyliśmy do oczywiście u weta. Kociak był mały i mieszkał tylko i wyłącznie w moim pokoju ( w domu jest też pies), no i jakiś czas potem( nie pamiętam czy to były 1-2 miesiące) pojawiły się robaki. Wet stwierdził, że to spadek po matce. Dostał lekarstwo, jakiś czas był spokój, ale po podobnym okresie znów pokazały się robale. Tym razem po dokładnym rozpoznaniu (włosogłówka?) zostały zwalczone na dobre...
No i tak się strasznie rozpisałam, żeby opowiedzieć o tym jak z robalami pół roku walczyłam :twisted:

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Nie lut 15, 2009 22:33

A co do Gedka, to za tydzień ma mieć jeszcze powtórkę odrobaczania. Jak na razie nic z niego specjalnie tłumnie ani ruchliwie nie wychodziło :D
Na dniach będziemy umawiać się do dr Wrzoska na kontrolę, mija 6tygodni podawania antybiotyku. Naszym zdaniem- jest bez zmian :(
Na szczęście on się dobrze czuje, nie wygląda jakby go coś bolało, nie cierpi na pewno. Jest wesoły i rozrabia coraz bardziej :wink: No i nam oczywiście nie przeszkadza ten krzywy łepek, dodaje mu tylko uroku. To, że sam nie umie wskoczyć zbyt wysoko też jest właściwie na rękę :twisted: Chciałabym mieć tylko pewność, że to nie jest nic groźnego co może w przyszłośći być zagrożeniem...

Obrazek

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 317 gości