Cosmo & Shandy - Mamy juz 5 lat!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2005 19:19

Dzieki za troske Dorota :D Dopiero wrocilam do domu i padam na twarz. Dzis poraz kolejny zerwane zaslony :roll: Jeszcze sie nie naobserwowalam Cosmaka a wczoraj latal wyszalony no ale filmowcy halasowali masakrycznie wiec nie ma sie co dziwic :twisted:

A jak sytuacja na twoim froncie? :wink:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw gru 01, 2005 21:35

Skad nerwowosc...
no skad...
A kto dzis nie jest znerwicowany? Co?

Musze afirmowac se :wink: :
Jestem kochanym koteczkiem,
jestem kochanym koteczkiem.
Itd. :twisted:

A teraz filmowcy pod oknem!
Ja chce grac glowna role! W zyciu, w zyciu.
To jasne. :D

Kosmak

 
Posty: 12
Od: Śro paź 26, 2005 21:46

Post » Czw gru 01, 2005 21:56

:ryk: :ryk: :ryk:

Ekhm Cosmo mysle, ze juz zauwazyles, ze flimowcy juz sobie w koncu poszli i jeszcze nie dociera do ciebie, ze sie niedlugo przeprowadzamy do super fajnego miejsca :lol: No i czego sie glupi boisz jak krzeso skrzypnie? :roll: :twisted:

A to ze jestes kochanym KOCURKIEM powtarzam ci na kazdym kroku nawet obcinajac ci pazurki :wink:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw gru 01, 2005 22:04

msc pisze::ryk: :ryk: :ryk:

Ekhm Cosmo mysle, ze juz zauwazyles, ze flimowcy juz sobie w koncu poszli i jeszcze nie dociera do ciebie, ze sie niedlugo przeprowadzamy do super fajnego miejsca :lol: No i czego sie glupi boisz jak krzeso skrzypnie? :roll: :twisted:

A to ze jestes kochanym KOCURKIEM powtarzam ci na kazdym kroku nawet obcinajac ci pazurki :wink:


Ja tam nie wiem, czy se poszli, czy nie.
Jestem ponad to! Phi! Tez cos!

Powtarzasz, powtarzasz...
Nawet to lubie... Czasami.

Bo jak krzeslo skrzypi, to nie wiadomo,
o co mu (krzeslu) chodzi... Krzesla nie
powinny skrzypiec!

I znow przeprowadzka! :twisted:
I znow stres!

Nikt, nikt sie nie uzali nad biednym kotkiem!

Kosmak

 
Posty: 12
Od: Śro paź 26, 2005 21:46

Post » Czw gru 01, 2005 22:13

Kosmak pisze:Nikt, nikt sie nie uzali nad [b]biednym kotkiem


Pogadamy jak cie wypuszcze do ogrodu co bys poganial sobie te swoje ukochane ptaszki :wink: :lol:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie gru 18, 2005 12:52

Idziemy jutro do weta bo i tak dostalismy zaproszenie na darmowe badanie kontrolne :D Ale jestem ciekawa waszych sugestii i porad o co mam pytac.

Kiedys Cosmak mial juz takiego pazura i niby mialo to byc od naderwanego :? pazura (ze musial sie gdzies zahaczyc i zaciagnac). Ale teraz ma az dwa takie pazury, obcinam je regularnie :? Przy tych dwoch strasznie wczoraj marudzil (wlasnie wczoraj je zauwazylam :oops: ) jakby cos go tam jednak bolalo ale raczej nie za mocno bo inaczej by mnie pogryzl a tylko probowal sie wyrwac.

Co to moze byc?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie gru 18, 2005 23:03

Bede wdzieczna za wszelkie rady :D

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie gru 18, 2005 23:14

msc, a może opisz jeszcze co się dzieje i jak wygląda, bo ja np. jakoś nie bardzo widzę :oops:
łuszczy się toto? Rozdwaja? A grzybicę brał wet po uwagę?
A może to po prostu jakieś małe wylewy, które jeszcze się nie wchłonęły i uciskają nerwy w paluchu, powodując ból?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24855
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie gru 18, 2005 23:24

kliknij na zdjecie to sie powiekszy :D Wtedy dobrze widac. To wyglada na strupy albo jakies inne grudki koloru brazowego. Nie pozwala tego dotknac wiec nie wiem jakie to jest w dotyku :?

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie gru 18, 2005 23:34

msc pisze:kliknij na zdjecie to sie powiekszy :D
klikam, klikam, jeno niewiele mi to daje :oops: , tzn. nic mądrego mi nie przychodzi do głowy.
Tylko ta, ewentualna, grzybica - vet może jutro ocenić, albo te wylewy pourazowe - wiesz, coś w rodzaju sińca w obrębie niezrogowaciałej części pazura. Rudemu się czasem zdarzają w tylnych łapkach, może zbyt mocno szarpie za paluchy przy toalecie, albo źle je ustawi ganiając po domu... trudno mi powiedzieć. Po jakimś czasie znikają, ale gdy są, kot sygnalizuje ból przy dotyku.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24855
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie gru 18, 2005 23:39

Hm no wyglada to troche jak strupy i on troche za ostro ostrzy pazury. Tyle, ze to wyglada jak strup na paznokciu :?

Mam nadzieje, ze to nie grzybica bo nawet nie wiem jak to pokaze wetowi :roll: Cosmak rzadko kiedy da sie wogole tknac u weta :oops: :?

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt gru 30, 2005 8:55

Raport po powrocie z 9-dniowych wakacji:

1. Pazurki Cosmaka juz ladnie sie goja i opuchlizna zmalala :D

2. Stala sie rzecz niesamowita 8) Kiedys sie zalilam tu na forum, ze mala do wyjazdu z Polski zawsze spala ze mna pod kolderka przytulona do brzucha, ale niestety po moim powrocie i zabraniu jej na wyspy mala zprzestala tego rytualu. Spala w lozku czasami na mnie, ale juz nie przychodzila pod kolderke. Od przeprowadzki tu wyjezdzalam dwa razy ale tylko na 3 dni wiec maluchy nawet nie zauwazyly, ze zniknelam bo zostawaly pod fantastyczna opieka :D To byl moj pierwszy dluzszy wyjazd... Wczoraj wrocilam. Rumburaki ucieszona, turlaly sie po podlodze i byla zabawa w berka a w nocy jak tylko poszlam spac mala starodawnym zwyczajem przyszla i popacala mnie lapka po nosie jak kiedys zeby ja wpuscic pod kolderke i tak cala noc... Chyba jestem super szczesliwa :lol: :oops: :lol: :oops: :lol: :oops:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt gru 30, 2005 10:20

:D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 08, 2006 20:29

Mamma,
Mammunku,
Moja najukochansza Mamuniu,

no pochwal sie ludziom nami...
Zwlaszcza mna! :D
A jest sie czym chwalic przeciez!
Prawdaz?

Kosmak

 
Posty: 12
Od: Śro paź 26, 2005 21:46

Post » Pon sty 09, 2006 10:05

Kosmak pisze:A jest sie czym chwalic przeciez!
Prawdaz?


Tak slonko szczegolnie toba i twoimi 9 kilo :wink: Nikt nie moze uwierzyc, ze takie wielkie koty w ogole istnieja na tym swiecie :D No i taka pieszczota z ciebie, ze brzuchol ciagle wystawiasz do miziania. Ze nie wspomne o twojej walce z moim nalogiem internetowym... tak tak prosze Panstwa Cosmak uwielbia gryzc klawisze na moim laptopie... Wygryza klawisz po czym ucieka z nim i probuje go pogryzc... Wszystko byle matka nie siadala do kompa tylko dala cos dobrego i pomiziala :twisted:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra, zjawka i 228 gości