Yetuś jest cudny. Pewnie zostanie
Widziałam go wczoraj. Zwiedza, wyciera wszystkie kurze, wspina się na szafki, parapet, aprotuje myszkę. Wszystko jest jego, nie boi się rudego potwora.
Nowy duży ma wolny cały tydzień. A ja co chwilę dostaję smsy ze zdjęciami i wiadomościami co Yeti właśnie zrobił.
Ruda też jest weselszym kotem. Wczoraj urządzała biegi i motorek jej się nie wyłącza
