Witam
Wybaczcie, że się nie odzywałam, ale mój stan "posiadania" zwiększył się troszeczkę. W tej chwili mam w domu 1 chorego psa, 2 chore koty i 3 zdrowiejące + 11 kotów na ogródku, wszystko to trzeba oporządzić, z poniektórymi iśc do weta, wymiziać, wypieścić itd, itp więc czasu u mnie mało
A teraz najświeższe wieści
Pazurek zakumplował się z Serafinem - wyjada mu jedzenie z miski

Serafin warczy na niego już chyba tylko z przyzwyczajenia. Pazurek jest strasznym głodomorem. Je w wielkich ilościach , ale nie dziwię się, ze jest ciągle głodny, bo nie potrafi chyba ani minuty usiedzieć spokojnie.
Koopka jest - 2 razy dziennie. Stopniowo zmniejszamy dawkę leków.
Przyglądałam się dzisiaj pazurkowej przepuklinie - ciągle jest, ale nie "wychodzi" już na bok, jest pod brzuszkiem. Myślę, ze to dobry znak.
Trzymajcie kciuki by dalej wszystko było w porządku.