Wrocławskie schroniskowce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 30, 2008 22:18

marcjannakape pisze:ze schronu zabrałysmy z Kicia_ dwie kotki.
Jedna to filigranowa koteczka-rezydentka, dośc słabo radząca sobie na wybiegu.
Calineczka, bo wygląda jak 7 miesięczny kociak, a nie 2 letnia kotka.
Została juz obejrzana, odpchola i otrzymała Renoxan na przeziebienie i ropne zapalenie oczek. Odrobaczanie za kilka dni. Kotka jest sterylizowana, mimo, iz zwyczajem rezydentów nie ma nacietego uszka. Dr Molenda znalazł u niej wrośniete szwy, które troszke obcieliśmy. Poza tym mała ma kawałek wyrawnego języczka.
Oto Calineczka, bardzo ruchliwe stworzonko:
Obrazek
[URL=http://g.imageshack.us/img356/img3661ng3.jpg/1/][IMG]


Druga to Kika oddana przez rodzine chorej włascicielki, kotka ok.10 letnia wysterylizowana koteczka. Bardzo proludzka, zdrowa, obecnie przed odrobaczaniem. Teraz tylko odpchlona.
Nienawidzi psów i próbuje je atakować - dlatego tez lepiej, że zabrałysmy ja ze schroniskowego podwórka.
Poza tym prawdopodobnie mamy przyczyne spadku jej wagi. Kotka nie może jeść - ma trzy zęby tylko z jednej strony i to w fatalnym stanie :(
Oto Kika, która nie lubi być noszona, ani podnoszona:
Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Oczywiście zabrałam też Amira.
Obecnie leży w bolidzie i ma wszystko w nosie, albo jest strasznie osłabiony. Z nim i jego zdrowiem to jednak bardziej złożona sprawa :( O tym juz w jego wątku, po wizycie u weta, po 19.00
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 22:44

ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 01, 2008 21:24

Odwiedziłam dzis dziewczynki w ich domku tymczasowym, mają się świetnie. Kika w mieszkaniu od razu poczuła się jakby wróciła do domu, obeszła wszystkie kąty i wybrała ulubiony fotel, w którym sypia.
Obrazek
Maleństwo z początku bardzo nieśmiałe, dziś już przywitało nas radośnie w progu i stale domagało się głaskania. Kika jak tylko zobaczyła ręce do głaskania, natychmiast przybiegła i juz miałam co robic do końca wizyty.
Obrazek
Maleństwo to ruchliwe przeurocze stworzonko, trudno sie nie zakochać od pierwszego spojrzenia. Mam nadzieję, że szybko znajdzie stały domek z kochającymi opiekunami.
Obrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2008 18:47

U marcjannakape jest jeszcze jeden kotek, którego zabrała ze schronu w sobotę. To pseudosyjamski Amir, który ma własny wątek, więc tu tylko krótka wzmianka:
marcjannakape pisze:Parę zdjątek

Jeszcze w schronie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Piękny profil
Obrazek
Obrazek


Tu ładnie się ślinię
Obrazek
Obrazek


Czemu ta miska jest już pusta?
Obrazek
Obrazek
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2008 18:49

W poniedziałek na DT zabrałyśmy też szylkrecię:
marcjannakape pisze:Wczoraj zabrałysmy jeszcze jednego kota.
To oto szylkretowe biedactwo, które jest w opłakanym stanie :(
Obrazek
Obrazek

Szczegóły w wątku schroniskowców na DT.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2008 19:45

Wspomóżcie finansowo leczenie, bo przypadki są raczej z tych ciężkich.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80536
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 02, 2008 22:48

Kicia a co jest szylkretce? za dobrze to ona nie wygląda, ale jest piękna.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 03, 2008 13:50

mawin pisze:Kicia a co jest szylkretce? za dobrze to ona nie wygląda, ale jest piękna.


Piekna to za mało powiedziane!
Obrazek
Obrazek


U koteczki stwierdzono zatrucie.
Ma obrzęki na tylnych łapkach. No i porażone nerwy oczu - nie reaguje na zmiany swiatła...
Jest bardzo osłabiona, na kroplówce i antybiotykach.
Jej stan jest bardzo, bardzo cięzki :(
Na szczęście jest pod bardzo dobra opieką.

Trzymajcie za nia kciuki!


EDIT:
Faktycznie koteczka miała kiedys przetrącona łapkę. Wyglada to na starą i zagojona sprawę. Nad sama łapka, tak jakby w nadgarstu jest zgrubienie. Ale bez bolesności. Nie mniej mała nie do końcaopiera sie na tej łapce i trzyma ja wygietą (wczesniejsze zdjęcie na tej stronie).
Ostatnio edytowano Śro wrz 03, 2008 14:04 przez marcjannakape, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro wrz 03, 2008 13:55

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za szylkrecie!!

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 03, 2008 20:34

Kicia_ pisze:Wspomóżcie finansowo leczenie, bo przypadki są raczej z tych ciężkich.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80536


Ratowanie kotów ze schroniska sporo kosztuje.

Można pomóc uczestnicząc w bazarkach na ich rzecz (jeżeli nie jest się w stanie oferować DT...)

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 06, 2008 22:13

Niestety z tą dziewczynką

Obrazek

jest bardzo, bardzo, bardzo źle :cry:

Szylkretka przestała jeść :(
Próbowałysmy nęcić ją zapachowymi Kitekatami, Whiskasami, ale nic z tego. Coś tam dziubnęła, ale później zwymiotowała.
A dziewczynka waży jedynie 1,70kg! :strach:
Jest tak słabiutka, że jak zabrałam ręke spod jej głowy po głaskaniu, to sie przewróciła :placz:
Poza tym zaczęła "stygnąć". Nie mam termometru niestety, ale jej ciałko jest po prostu zimne :crying: Siedziała taka skulona...

Tak też obecnie mała jest zamknięta w transporterze z termoforem. Wczesniej "na chama" nakarmiłam ja strzykawką z gerberkiem.

Módlcie się, żeby ta koteczka nam nie odleciała za TM...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 6:19

Koteczko, nie poddawaj sie!!!!!!! :cry:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 8:36

ossett pisze:
Kicia_ pisze:Wspomóżcie finansowo leczenie, bo przypadki są raczej z tych ciężkich.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80536


Ratowanie kotów ze schroniska sporo kosztuje.

Można pomóc uczestnicząc w bazarkach na ich rzecz (jeżeli nie jest się w stanie oferować DT...)

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 10:19

U malutkiej Szylkretki bez zmian, ale żyje. I to jest plus.
Ponownie ją nakarmiłasm, wygłaskałam, termofor napełniłam gorącą wodą, zmieniłam podkłady. Ok. pierwszej powtórka z karmienia.
Jutro wizyta u weta i pewnie dożylne karmenie.

Wygłaskałam tez Kikę - zadowolona pannica zajeła fotel i juz go nie opuszcza :)

Z kolei Calineczka coraz bardziej rwie sie do głaskania. Jest coraz śmielsza i sama wchodzi człowiekowi na kolana, na ręce - byle tylko głaskał. Jutro kontrola u weta, bo dziś wzięła ostatnia dwake renoxanu, a jeszcze gilami "kropi" po całej okolicy :wink:

U Amira tez bez zmian. Mysle, że jego stan sie ustabilizował i teraz juz tylko antybiotyki, leczenie oczu, zębów, odpasienie i pozbawienie pomponów.

I to tyle w formie podsumowania.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie wrz 07, 2008 14:17

Kazdy czeka na dom...

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Rogersoimi i 100 gości