hej
to ja napisze co tam w schronisku:
klatka mała - czarnuszek, taki okrąglutki, plakusial ale potem pieknie zjadl, popil i go polozylam na takiej koszuli to sobie lezal. na szczescie ma zrobiona tam mini kuwetka to moze nie bedzie robil pod siebie. oczka zaropiale, troche mu umylam, nie kichal ani nic innego.garnie sie to przytulakow.
klatka 1 - czarno-bialy. wypil wode z puszki a jesc za bardzo nie chcial, troche podziubal. on ma cos z lewa przednia lapka, jest wieksza od pozostalych i tak dziwnie wywinięta. mam nadzieje, ze nie jest zlamana....

da sie glaskac ale taki troche osowialy.
klatka 2 - 3 małe kotki z tych co Mika brała. buraski wystraszone, uciekaja, drżą jak chce je dotknąc wiec ich nie stresowalam. apetyt byl i to sporu ale potem niestety bialo-czarny dostal biegunki, lało sie z niego żółte i sie meczyl biedak w kuwetce. wymienilam im trociny bo juz bylo wszystko mokre tak mu sie przytrafilo
klatka 4 - czarna piwniczna koteczka. je ładnie, lubi głaski

, wiecie jaka zdolna koteczka? obok maluchy mialy w miseczce jedzenie a ona jeszcze nie miala to łapką do klatki maluchów, mięsko na pazur i do siebie
ale potem juz miala swoje to jadla.
klatka 5 - Kleszczyk. je bardzo ładnie, łasi sie
klatka 6 - pusta klatka
klatka 7 - Niania. je a potem sobie śpi
klatka 8 - czarno-biala Koteczka ktora przyszla z maluszkiem - ona taka osowiała troche i je mniej niz inni
klatka 9 - Marcelinka - pokichuje troszke, zjadła ladnie
klatka 10 - Tri i Kacperkowa - Tri jadła, Kacperkowa spała caly czas w budce
klatka 11 - maleńtaski. Rudy, dwa biało-czarne, jeden bury. jedza, bawią sie i śpią. tylko tak sie wysoko wspinaja, mam nadzieje, ze zaden nie zleci.
klatka 12 - dwie czarne mamusie i dwa czarne maluszki i jeden szary - mamusie jedza, male jedza suche dla małych, potem mamusia jedna karmila szaruszka a reszta spala.
w trakcie odwiedzin ktorys zaczal bardzo plakac ale patrze do klatek a zaden nie placze,ale za chwile znow, gdzies z dolu. patrze na dol a tam malentasek burasek przykucnal i sie patrzy. po konsultacji z Małą zaczelam gonic uciekiniera ale ja w jedna a on w druga. w koncu przykucnal i go zlapalam. jedno oczko ma mniejsze, takie jakby opuchniete. po transporcie do klatki od razu zabral sie do "korytka" i wmłócił pol miseczki, potem suchego i popił. chyba zglodniał po takiej wędrówce.
teraz na kociarni:
jedza wszyscy, Maurycy zamkniety ale jadł, Tetryczek moj kochany tez pieknie zjadl. Tolo miziak sie przytulał, Zgredzia troche nie bardzo do miziania. nie bylam dlugo bo sie zasiedzialam przy klatkach
Mała, dzieki za pomoc i sorry ze to Ty musialas do mnie dzwonic ale juz mialam resztki na karcie a nie wiedzialam gdzie go dac!