Znalazłam malutkie kociątko [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 02, 2008 21:26

Oby tak dalej :ok:
Malutka okazuje sie być dziewczynką z charrrakterkiem :twisted: ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 02, 2008 22:33

Hannah12 pisze:Oby tak dalej.
Malutka ma najlepsza opiekę pod słońcem.


Właśnie ma bardzo amatorską opiekę, ja się nie znam i w ogóle co rusz zadaję wetce głupie pytania... Ale mimo tego, że na bank popełniłam od groma błędów, Diva (imię prawie oficjalne, bo drze się iście koncertowo :wink:) daje radę. Dzielna mała!
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pon cze 02, 2008 22:51

Pierwsza lekcja kuwetkowa.

W zasadzie nawet nie wiem, jak to się robi. Ale działając tak na chłopski rozum wzięłam zaspaną jeszcze panienkę, wstawiłam do kuwetki i zaczęłam masować aż do pojawienia się oczekiwanych produktów :wink:.

Oczywiście nie załapała od razu i oczywiście nie oczekuję, że załapie od razu - i tu właśnie mam pytanie (z czystej ciekawości, bo jakby chodziło o dwa tygodnie, też bym się nie przeraziła): ile z grubsza może trwać nauka kuwetki?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pon cze 02, 2008 22:54

Ja twierdzę, że Diva MA najlepszą opiekę na świecie. Trafiła na troskliwą i mądrą Dużą, o! Nie każdy kociak ma takie szczęście, a Diva chyba czuje, że się jej tak udało i dlatego tak dzielnie daje radę :D

Uwielbiam ten wątek, behemotko :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 02, 2008 22:56

Pierwsza chrupeczka RC zjedzona :mrgreen:. Chcemy więcej!
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pon cze 02, 2008 23:03

behemotka pisze:Oczywiście nie załapała od razu i oczywiście nie oczekuję, że załapie od razu - i tu właśnie mam pytanie (z czystej ciekawości, bo jakby chodziło o dwa tygodnie, też bym się nie przeraziła): ile z grubsza może trwać nauka kuwetki?

Chyba niezbyt długo. U mnie takich maleństw nigdy nie było, ale takie troszkę starsze były w kwestii kuwetkowej edukowane przez Inkę (moją), tak to wyglądało, gdy się uczyły (z prawej Ink w kuwecie, poza kadrem oczywiście):

Obrazek Obrazek

...i zajęło im to dwa dni. Mogę Inkę wypożyczyć ;) A tak serio - szybko chyba załapie. Koty instynktownie chyba poszukują miejsca, gdzie można po sobie zakopać.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 02, 2008 23:20

reddie pisze:takie troszkę starsze były w kwestii kuwetkowej edukowane przez Inkę


U mnie dobry przykład mają niby dawać Paskuda i Pasożyt, więc powinno być ok. Zresztą mała chyba już od nich podłapała toaletę, bo próbuje się sama myć 8)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pon cze 02, 2008 23:26

Nauka kuwetki idzie szybko, nawet bez przykładu innych kotów. Wstawiaj małą do kuwetki po każdym jedzeniu, grzeb palcem w żwirku. Powinna załapać.

I kciuki nieustająco i za małą i za jej opiekunkę. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39446
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 03, 2008 6:42

Nikt nie zauważył, że mała zaczęła JEŚĆ? :twisted: Właściwie na razie jemy wspólnie: ja jej wkładam rozmoczoną chrupeczkę do pysia, a ona ciamka z rozkoszą 8). Tylko nadal nie czai, jak sprawić, żeby chrupeczka z talerzyka trafiła do pychola... Chyba że próbuje przez osmozę, wchłaniając jedzonko przednimi łapkami i futerkiem, i z powietrza po roztrzepaniu żarełka po całej okolicy :roll:

PS: A wczorajsze rany odniesione w bitwie z groźnym tygrysem nadal bolą...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto cze 03, 2008 7:00

Przeczytałam :D Behemotka, super, że zajęłaś się maleństwem :D Kciuki, żeby malutka dalej ładnie jadła i nauczyła się bezbłędnie kuwetki :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 03, 2008 8:44

Zauważyłam :dance2: - skoro juz pierwsza chrupeczka zjedzona, to tera bedzie "z górki", kwestia paru dni.

Myślę, że wystarczy ją powoli przystawiać do miseczki z chrupkami - powinna sama załapać.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 03, 2008 18:18

Jedna z naszych malutkich zaczęła jeść suche chrupki w wieku 4 tygodni, więc brawa dla malutkiej.
Jeśli chodzi o kuwetkę, to mieliśmy ok. tygodniowego zająćzka, zabranego przez życzliwych :evil: , który załatwiał sie do kuwety na ligninę. Więc już tylko do przodu :lol:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 03, 2008 18:56

Wkładaj po jedzeniu do kuwetki, a w ogóle, to poobserwuj - jeden z moich maluchów jak chciał zrobić kupkę to tak śmiesznie dreptał w miejscu. Ja go wtedy cap i do kuwety. Załapał po paru dniach.

I nie mów, że maluda ma złą opiekę - już by jej nie było, gdyby nie Ty ... a zawsze musi być ten pierwszy maluch, żeby zdobyć doświadczenie (choć i tak z każdym jest inaczej :twisted: )

Gratuluję pierwszej chrupki :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto cze 03, 2008 19:03

O! Świetne wieści :lol:
pierwsza chrupka... pierwszy kupal w kuwecie... pierwszy kurczaczek... pierwszy skok na tapczan... Rosną dzieciaki błyskawicą, co? ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto cze 03, 2008 19:49

Rosną rosną, a przede wszystkim zdrowieją :D

Po następnej wizycie: na wszelki wypadek dajemy antybiotyk, choć Diva wygląda świetnie 8). Dostała też witaminy i własną książeczkę :wink:, została obadana, odruchy ma super, oczka, nosek i języczek w porządku. No i wychodzą ząbki z tyłu!

Poza tym pięknie je i chodzi, a jak ma do mnie jakiś biznes (typu butelka), to nawet prawie biega :lol:.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mraucia i 55 gości