Enola [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 13, 2008 11:42

Ok, o "na czczo" niestety u Enolki trudno nie jest :(
Zbiorę dane i zobaczymy co się dzisiaj dzieje
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2008 22:48

Enolko co u Ciebie? Czekamy na wiadomości.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2008 23:02

Enolka je, nie jest to może jeszcze wielkie żarcie, ale je.
Miejmy nadzieję, że zaskoczyła :roll:
Ale wizyta u straszliwej cioteczki CC i tak jej nie ominie :D
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2008 23:07

No cóż - było jeść od początku :twisted:
Kciuki za wizytę u "strasznej" CC :lol:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 14, 2008 13:34

Sparzony filet z dorsza też może być jak się okazuje :twisted:
Powoli, grymasnie, byle jak, ale jednak jemy.

RATUNKU - wczoraj rano karmiąc koty w piwnicy mama znalazła przecudnej urody milusią burańkę. Kociczka młoda jest, tak z 5 miesięcy na oko. Miziasta, lgnie do człowieka, pozwoliła sobie obejrzeć pyszczek. No cud miód, a może by tak jakiś tymczas i domek?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 13:55

casica pisze:RATUNKU - wczoraj rano karmiąc koty w piwnicy mama znalazła przecudnej urody milusią burańkę. Kociczka młoda jest, tak z 5 miesięcy na oko. Miziasta, lgnie do człowieka, pozwoliła sobie obejrzeć pyszczek. No cud miód, a może by tak jakiś tymczas i domek?


o cholera :( Casica, zrób fotki, co? i tak myślę, nawet jak DT się już, natychmiast nie znajdzie, to może ją jednak - mimo młodego wieku - ciachnąć? bo jak "pójdzie w świat" to w maju w piwnicy będziecie mieć dużo małych buraniów :roll:

nie dam rady jej zabrać, nie z GoodSpell i szczeniakiem :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 14:01

No własnie, raz, że kolejne male buranie, a dwa, że starsze koty moga ja przegonic z piwnicy. Koteczka ponoć sliczna, więc powinna domek znaleźć.
Ja szczepienie i ciachnięcie wezme na siebie, ale trzeba ją gdzieś przechować, Dżizus, gdzie?????
Mama prawie płacze, ale przecież nie wcisnę jej mamie w takiej sytuacji jaka jest u rodziców, no rece opadaja
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 14:13

To Cię kotka załatwiła. Wiem dlaczego nie weźmiesz do siebie, ale jak nie weźmiesz to też będziesz mieć wyrzutu sumienia :roll: . Tylko pozostaje mi trzymać kciuki żeby się DT znalazł szybko.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 14, 2008 14:17

Basiu, nie mam koncepcji niestety :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 14:32

Szkoda, że my tak daleko, bo wymyśliłam szatański plan, ale ze względu na odległość może być problematyczny.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 14, 2008 14:34

Dawaj, przeca są samochody 8)
Tylko nie mów, że chcesz ją na tymczas do siebie, bo raczej sie nie zgodzę
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 16:05

Mój sąsiad chce drugiego kota dla towarzystwa Tygrysia, ale nie na pewno - cos marudzi, że się zastanawia. Jednak jak już to chce czarnego. Ja czarnego na stanie nie mam. Mogłąbym mu znaleść, ale to jest taki człowiek, że jak się koty nie polubią to pewnie mi kota odda. Jego Tygryś jest bardzo towarzyski, ostatnio jak był u mnie to wogóle nie chciał iść do domu. On jest braciszkiem Azji, Malutkiej i Mila. Całymi dniami jest w domu sam, bo sąsiad pracuje i wraca wieczorami. Bardzo mi go szkoda i muszę go dokocić. Zrobiłabym to już wcześniej ale on chciał czarnego, a mnie się zdrowy czarny nie trafił. Jednak tak se myślę, że gdyby mu kota na tymczas wlepić i gdyby się te koty skumplowały to pewnie i drugie bure by mogło zostać, a w ostateczności burasce się będzie domku szukać i pewnie się go znajdzie, bo jeszcze wysypu kotów nie ma. On uwielbia swojego Tygrysia i oprócz samotnosci to kot ma tam super. Może z nim pogadam? Tylko wiesz, ja za niego nie ręczę i mozliwe, że kotce i tak trzeba będzie domu szukać i dlatego o tej odległości napisałam. Więc się zastanów, bo ja samochodu nie mam i tylko mogę okazje łapać w razie czego.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 14, 2008 16:57

Basiu spytaj, a nuż się uda? Bytom przeciez nie na końcu świata. Ja bym małą zaszczepiła. Jakby to był DT to będzie pod Twoją kontrolą :) Ehhh nie wiem, coś mi się wydaje, że ktoś ta koteczkę wyrzucił :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 17:05

Jak nikt na szybko nie ma innego pomysłu, to spytam . Pomysł ryzykowny, ale kto nie ryzykuje.....
Bardzo prawdopodobne, że ktoś ją wyrzucił, bo skąd się nagle wzieła.
Czy ona jest w dobrym stanie i oswojona , bo to też może sugerować wyrzucenie. Zrób jej zdjęcia jak możesz. Sąsiad pewnie wieczorkiem wróci i może jego narzeczona - kociara będzie to z nimi pogadam - nie chcę przez tel., bo wtedy się najłatwiej odmawia. Może się uda /bardzo bym chciała/.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt mar 14, 2008 17:26

Będę u mamy jutro, więc postaram sie zrobić zdjęcia.
Ona pojawiła się wczoraj zajmując osobista piwnicę mamy. W bloku jest taki układ, że mama wywalczyła prawo bycia i życia dla kotów, więc jest dla nich dostępna cała piwnica. Niektórzy sasiedzi oddali tez kotom swoje pomieszczenia piwniczne, tak więc jest dość luźno i warunki są świetne. Mała nie wychodzi z mamy piwnicy. Jest chudziuteńka, za pierwszym razem sie bała, ale na jedzenie sie rzuciła. Już przy wieczornym karmieniu dała się miziać. Ma ponoć piękny pyszczek i ogromne oczy, zdrowe i maleńkie ząbki, poza tym z oględzin podogonkowych wynika, że to koteczka. Dzisiaj rano mama wstawiła jej kuwetkę, także okaże się czy kicia z niej korzysta.
Mama twierdzi, że na oko jest młodziutka, tak z 5 miesięcy, ale oczywiście może sie mylić, poza tym nawet jeśli miała dom i straciła go, to raczej dłuższy czas temu, ale to oczywiście tez mogą być błędne wnioski.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 652 gości