XAgaX pisze:ryśka pisze:Hopjuż 50 w tym roku
![]()
![]()
Brawo



















































Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
XAgaX pisze:ryśka pisze:Hopjuż 50 w tym roku
![]()
![]()
Brawo
Chiara pisze:XAgaX pisze:ryśka pisze:Hopjuż 50 w tym roku
![]()
![]()
Brawo
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Cichy Kąt pisze:Wczoraj wysterylizowana została Czesia jednak cos więcej na temat kotki napisać może luelka, która całą sprawą się zajęła![]()
No to mamy 51
luelka pisze:
Czesia, śliczna tricolorka, mama Biszkopta i biednej Talulah została wysterylizowana. Żal mi kici, że siedzi sama w pomieszczeniu u Myszki.xww, ale żadna z nas nie ma jak wziąć kici do siebie do domu na te parę dni posterylkowych. Kicia jest bardzo kochana, przytulna, mięciutka... Mam nadzieję, że jej poziom życia polepszy się chociaż trochę po tej sterylce, gdy wróci do swoich ludzi.
luelka pisze:Czesia, mama Biszkopta, którą przejęłyśmy na sterylizację, jest koszmarnie zapchlona. Moja alergia krzyczy NIE!!! i wszystko swędzi... Czekam aż kicia wydobrzeje, żeby ją uraczyć jakimś odpchlaczem... Dzisiaj mnie te paskudztwa oblazły, skakały po rękach, koszmar:LL.
Jest mi Czesi strasznie żal... taka miła, czuła kotka siedzi sama, a Ci jej ludzie... dzisiaj zadzwoniłam zapytać, kiedy była ostatni raz odrobaczana... i ... nie była nigdy. "Bo ona się tak kiedyś przyplątała i została"... Czesi się dzisiaj aż trzęsły tylnie łapki... ale brzuszek jej się ładnie goi, ranka jest czysta. No i każde jedno głasknięcie budzi salwę mruczenia...
Ech. Przy oddaniu kici będę musiała z nimi porozmawiać i próbować namówić choćby do podawania strongholdu raz na parę miesięcy...
starchurka pisze:W Krakowie przy Alejach mieszka pewien pan. Ma dwa piękne kocury. Na podwórku mieszka koteczka. Teraz jest 5 kociąt. Pełna sielanka. I wszystko dzieje się "w zgodzie z naturą", po Bożemu, czy jak kto woli.
Pan ma w nosie zdrowie tej kotki. Utrzymuje, że wszystkie kocięta "udaje mu się rozdać".
Czysta paranoja. "W zgodzie z naturą". I jeszcze jeden z tych kocurów to brat podwórkowej kotki...
![]()
![]()
![]()
![]()
starchurka pisze:Taki "obrońca natury" to się wszędzie wepcha
Cichy Kąt pisze:Dzisiaj został wykastrowany kocur nazywany Kwaśniewskim z bytomskiego podwórka. Były by dwa kocury, ale drugi po zawziętej akcji łapankowej w akcie desperacji schował się w skrzynce na listy. Godzine trawało wyciaganie kota zakończone ucieczką kota
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Szymkowa i 872 gości