Bytuś-z Bytkowa do mar9-Juz w swoim własnym domku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 03, 2007 14:00

Mój Fuks miał poważne podejrzenie astmy i lekarz prowadzący już zaczął się przygotowywać do leczenia. Nie wspominał o zastrzykach, natomiast powiedział, że trzeba będzie kupić aparat do inhalacji niemowląt.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto gru 04, 2007 8:22

Mar i co słychać , jak Bytus?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto gru 04, 2007 8:30

Bytuś jest słodziak, żebym nie wiedziała, że ma astmę, to mogłabym się zająć "tuczeniem" chorutka, potem szczepieniem no i w końcu szukaniem docelowego domku.
A tak, cóż pozostaje mi obserwowanie go, liczenie dni do następnego zastrzyku itd :(
A swoją drogą "tuczenie" słodziaka odbywa się przy czynnym udziale chorutka :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 04, 2007 17:12

Bytusiu, trzymaj się , a ja trzymam kciuki za Twój szybki powrót do formy :ok: :ok: :ok:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Wto gru 04, 2007 19:10

czy ta astma jest na 100% ? mam nadzieje że jednak sie to okaze co innego :roll: kciuki dla Was ogromne :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Śro gru 05, 2007 7:46

Zdrowiej, Bytusiu :ok:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Śro gru 05, 2007 7:59

Bytuś, oprócz astmy jest zdrowy, apetyt dopisuje, więc pomału nabiera ciałka, uwielbia leżeć na łóżku albo spać.
Nie chce się jeszcze bawić, albo nie jest nauczony albo po prostu się trochę boi moch futer, ale to kwestia czasu.
Nie umie zakopypać "urobku" w kuwecie, ale myślę, że to też kwestia czasu.
Tak więc ogólnie jest wszystko dobrze, po prostu całe swoje przyszłe życie będzie musiał być co 3-4 tygodnie pikany sterydem p-ko astmie.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 05, 2007 8:24

Mój Kajtek ma astmę. Gwiżdże mu cały czas, ale nie przeszkadza mu to w egzystencji, może jest troche wolniejszy od reszty.
Jak objawy sie nasilaja tzn. dostaje ataku podajemy mu tabletkę, wcześniej musieliśmy jechać do weta na zastrzyk ze sterydu, ale wet przepisał mu tabletki oczywiście też steryd tylko nie trzeba kota meczyć jeżdżeniem do weta co jest dodatkowym stresem. Może Bytusiowi też wystarcza tabletki?
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro gru 05, 2007 8:45

Irma pisze:Mój Kajtek ma astmę. Gwiżdże mu cały czas, ale nie przeszkadza mu to w egzystencji, może jest troche wolniejszy od reszty.
Jak objawy sie nasilaja tzn. dostaje ataku podajemy mu tabletkę, wcześniej musieliśmy jechać do weta na zastrzyk ze sterydu, ale wet przepisał mu tabletki oczywiście też steryd tylko nie trzeba kota meczyć jeżdżeniem do weta co jest dodatkowym stresem. Może Bytusiowi też wystarcza tabletki?

Przyznam się, że nie bardzo mi idzie podawanie kotom tabletki :oops: , pierwszego dnia próbowałam, ale po kilku nieudanych próbach, gdy po tabletce zostały tylko śladowe ilości :wink: zdecydowałam, że musi dostać zastrzyk, wiec poszłam z nim do weta.
Zresztą dawanie zastrzyków w domu juz przerabiałam i idzie mi to lepiej niż z tabletkami, tylko, że steryd musi dać wet, ale (przy dobrym układzie) wizyta u weta średnio raz w miesiacu nie jest chyba taka najgorsza, doktor Jarzębowski ma taka wprawę, że trwa to parę sekund
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 05, 2007 8:47

Ja też osobiście wole dawać zaszczyki niż tabletki.
Jedynie staruszce Kiarze podaje dwa razy dziennie bez problemu tabletkę, ale to dlatego ,że jest szczerbata :twisted:

Dobrze ,że Bytus jest u Ciebie, ma tam spokój i na pewno raz dwa dojdzie do siebie :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro gru 05, 2007 23:37

Zdrowiej Bytusiu :roll:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt gru 07, 2007 16:27

duzo zdrówka i hopsaj na górę, Bytusiu :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob gru 08, 2007 11:31

Dzisiaj też hopsaj :wink:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob gru 08, 2007 18:25

co u Was kochani ??? :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie gru 09, 2007 0:19

hopsa!

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Bizkopt, nfd i 77 gości