Bródka w nowym domu :))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2007 17:15

dostałam smsa od mar9-nienajlepsze wiesci :(

cyt
Brodka ma goraczke 40,2 i ropny katar,podejrzenie kk, dostała entymycin,metacam,calopet,cerenia,convalescensa, jutro ciag dalszy u weta.
Kupki i sioo na razie niet-moze pozniej.

koniec cyt

Bidulka-musiała sie na tym mokrym ,zimnym dworze przeziebic
jak dobrze,ze juz ma cieplutko

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 24, 2007 18:04

Ona musi wyjść z tego choróbska.. Całe szczęście, że jest juz u Mar..
Trzymam mocno i czekam na - mam nadzieję - lepsze wieści o Brodce..
Ostatnio edytowano Śro paź 24, 2007 20:34 przez Sanna, łącznie edytowano 2 razy
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Śro paź 24, 2007 18:38

Odreagowuje schroniskowy stres, bidulka :(
Będzie dobrze! Trzymamy kciuki mocccno.

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 24, 2007 20:16

Trzymaj sie Bródko :ok:
Koci Katar nie jest taki groźny.
Może sie kotunia szybko pozbiera.

Bródko, zdrowiej, jedz i daj odpocząć naszym skołatanym nerwom.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2007 20:20

Mała1 pisze:Brodka ma goraczke 40,2 i ropny katar

Biedactwo! Ale teraz przynajmniej wiadomo co jej jest i dlaczego nie je! Stawiam na to że jak ropa z noska zniknie i wróci węch, kotka odzyska apetyt!

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro paź 24, 2007 20:27

No to przynajmniej wiadomo, dlaczego nie je. :( Najważniejsze,że ma dobre wyniki, z kk łatwiej walczyć

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 24, 2007 20:29

kavala pisze:
Mała1 pisze:Brodka ma goraczke 40,2 i ropny katar

Biedactwo! Ale teraz przynajmniej wiadomo co jej jest i dlaczego nie je! Stawiam na to że jak ropa z noska zniknie i wróci węch, kotka odzyska apetyt!

pisałyśmy razem :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 24, 2007 20:36

No to ja zaczynam powoli oddychać z ulgą, bo wychodzi na to, że ten katar i temperatura nie są niebezpieczne dla Bródki ???
Mar, więc w razie czego - chociażby konieczności zakupu smakołyczków czy ślicznej piłeczki - bo wyniki są dobre a wszystkie choróbska niech się trzymają z daleka od Bródki - pisz !
Be, niech ich będzie jak najwięcej!
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Śro paź 24, 2007 20:48

Tosza pisze:
kavala pisze:
Mała1 pisze:Brodka ma goraczke 40,2 i ropny katar

Biedactwo! Ale teraz przynajmniej wiadomo co jej jest i dlaczego nie je! Stawiam na to że jak ropa z noska zniknie i wróci węch, kotka odzyska apetyt!

pisałyśmy razem :)

No! :lol:
Z moim Łatkiem tak było, kichał zieloną ropą i oprócz mleka z surowym żółkiem nic nie jadł prawie przez tydzień. Na drugi dzień po skończeniu antybiotyku, apetyt wrócił z nawiązką. Czego i tu życzę.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro paź 24, 2007 21:07

mar9 trzymam za was kciuki

będzie dobrze
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 25, 2007 6:17

Jestem:
Mała wyżej napisała wpisy z książeczki Bródki więc tylko dodam:
Dzisiaj idę z Bródką na drugi zastrzyk uodparniający.
Kupek i sio nadal nie ma, ale rano Bródka trochę skubnęła suchego Royalka :lol: . Dobrze zrobiłam, że wymieniłam jej budkę na odkryte legowisko, bo maleńka zaczyna sie odblokowywać psychicznie. Wczoraj spędziłam "w parterze" z godzinkę i miziałam, miziałam, miziałam i... Bródka zaczęła się tak słodko wyginać i w końcu podsunęła również brzusio do miziana :lol: (słodkie stworzonko). Trochę sobie "pogadałyśmy" tzn. ja gadałam a ona mruczała, fajnie było. :lol: Wymiotów już nie było (lekarstwo przeciwwymiotne pomogło). Umówiłam się z wetem, że jak Bródka nie zacznie sama jeść, to będę ją karmić sondą bezpośrednio do żołądka, trochę się tego boję, ale podobno to nie takie trudne, więc nabędę następne umiejętności (człowiek całe życie się uczy, a co ja też mogę :wink: ).
Bródka już nie leży cały czas. czasami siada w tym legowisku i obserwuje otoczenie, myślę, że to dobry znak.
W domu nie kichała, ropy z noska też nie zauważyłam, więc to może tylko przeziębienie.
Żeby tylko zaczęła sama jeść...
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw paź 25, 2007 6:29

Jedz Bródko, jedz słoneczko.

mar, wet pewnie lepszy specjalista ode mnie.
ALe znajac troche koty bałabym sie tego karmienia sondą :oops: .
To pewnie nieprzyjemnie i moze Bródke tak zestreswoac, ze całkiem odmówi jedzenia.
Moze spróbowac na poczatek metody wpychania na siłe jedzenia do pyszczka. Moze zacznie sama połykac.
Albo karmic convalescence ze strzykawki.
To chyba mniej inwazyjne niż sonda.
Ja mam troche doświadczenia z Zuzką , która w skutek stresu zwiazanego z chorobą i leczeniem przestała jeść.
W pewnym momencie to wszystko sie nakręcało.
Nie jadła wiec musiała dostawac kroplówki i byc karmona na siłe,
to bardzo ja stresowało, wiec depresja sie pogłębiała i nie było mowy o jedzeniu.

Juz skubneła Royalka, wiec moze cos ruszy.
a próbowałas z rarytasami typu wkiskas i KK :wink: ,
moze to ją skusi.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 25, 2007 7:27

mar, wiem że się powtarzam, ale jakie szczęście że ja wziełaś :1luvu:
Wierze,że u Ciebie dojdzie szybko do siebie, trzymam kciuki za Was :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw paź 25, 2007 9:28

tangerine1 pisze:Jedz Bródko, jedz słoneczko.

mar, wet pewnie lepszy specjalista ode mnie.
ALe znajac troche koty bałabym sie tego karmienia sondą :oops: .
To pewnie nieprzyjemnie i moze Bródke tak zestreswoac, ze całkiem odmówi jedzenia.
Moze spróbowac na poczatek metody wpychania na siłe jedzenia do pyszczka. Moze zacznie sama połykac.
Albo karmic convalescence ze strzykawki.

To chyba mniej inwazyjne niż sonda.
Ja mam troche doświadczenia z Zuzką , która w skutek stresu zwiazanego z chorobą i leczeniem przestała jeść.
W pewnym momencie to wszystko sie nakręcało.
Nie jadła wiec musiała dostawac kroplówki i byc karmona na siłe,
to bardzo ja stresowało, wiec depresja sie pogłębiała i nie było mowy o jedzeniu.

Juz skubneła Royalka, wiec moze cos ruszy.
a próbowałas z rarytasami typu wkiskas i KK :wink: ,
moze to ją skusi.

spróbujemy jedno i drugie.
Mało piszę, bo strasznie boli mnie ząb, o 12,00 zwalniam się z pracy i lecę do dentysty, a potem do domu i do weta z Bródką
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw paź 25, 2007 12:31

brrr, dentysta-nie zazdroszczę 8)

kciuki za zdrowe zeby :wink: no i przede wszystkim za Brodziowy apetyt i zdrówko

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AniaEl, Google [Bot], Jura, puszatek i 60 gości