ponizej obiecane zdjecia z wczoraj
jak pisalam, dolozyli "Małyszka" - tak nazywaja go lekarze
faktycznie w lot potrafi znalezc droge do mleczarni
tutaj obudzil nas dzwiek otwieranych dzwiczek
zobaczcie, jakie ladne oczka ma burasek

(zdjecia do porownania powyzej)
tutaj eksponujemy Małyszka
prezentacja trwala krotko, wkrotce Małyszek podpiął się do mleczka, a strasze rodzenswo, zabralo sie za zabawe
i z powrotem pijemy...
wszystkie razem:
czarny Don Pedro
tygrysek Amigo
maluszek Małyszek
mama jest wychudzona nadal, ale nie jest to dziwne, ona ciagle lezy, a one ciagle ja poja, ma anielska cierpliwosc
inna nasza kocia mama, ktora jako pierwsza z dzieciakami trafila do lecznicy, bura koteczka, jest nadal w domku tymczasowym, ale moze tam pozostac tylko do przyszlego tygodnia, to zaledwie kilka dni
potym czasie nie mam gdzi ejej dac
przez ten czas jak mieszka na tymczasie, opiekunowie maja o niej bardzo dobre zdanie, jest milutka, reaguje na zawolanie, zalatwia sie do kuwetki, zaakceptowaly sie z rezydentem, ale ciagle miski maja oddzielne, ma apetyt i nabrala cialka
szukamy domu!