CHORA KOTKA UCIEKłA ok. Klifa. Nadal szukamy Fuksi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2007 13:18

Mayo, co my zrobimy bez tej kotki.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 29, 2007 13:18

do góry kiciu

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 13:20

Osobiście przepakowywuje koty zawsze w zamkniętym samochodzie tak, dla bhp. Ale tu nie ma co płakać, bo stało się. Trzeba złapać ludzi, którzy mogą teraz pomóc. Może ona nie odejdzie daleko, bo zostawiła dzieci

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 13:21

Po prostu trudno uwierzyć :(

Jeśli nic się nie uda do 17.00, to pojadę tam, ale będę dopiero na ok. 18.00...

Na przyszłość - jeśli koniecznie trzeba kota przekładać, to należy to robić w zamkniętym samochodzie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 29, 2007 13:30

Mogę tam być dopiero za 1,5 godziny, prosto z pracy, więc bez sprzętu, po drodze kupię tuńczyka, bo rozumiem, że łapka już jest.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt cze 29, 2007 13:36

Przydał by się jakiś kontakt tel. do osób, które łapią. czy mogę prosić o nr tel. na pw?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 29, 2007 13:36

Tweety pisze: Może ona nie odejdzie daleko, bo zostawiła dzieci


Obawiam się, że w tym stresie (obcy ludzie, podróż, teraz obcy teren) ona wcale nie będzie myślała o dzieciach :(
a pomoc była tak blisko, nie wyobrażam sobie by mogła się nie odnaleźć :(
Czy ktoś tam teraz jest? ma ją na oku? czy zniknęła zupełnie z pola widzenia? jeśli na terenie budowy jest głośno, są ludzie to koteczka może uciec dalej w zupełnie inne miejsce, chyba, że teren jest zamknięty :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt cze 29, 2007 13:38

Postaram się zrobić kilka ogłoszeń ze zdjęciem, jeśli dziś kotki nie znajdziemy, trzeba będzie rozwiesić...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 29, 2007 13:39

Mayo ona miała już domek w Warszawie.
Jeżeli ludzie z Warszawy nie dadzą rady zastanów się nad wyjazdem do Warszawy. O godz. 17.40. wyjeźdza ze stacji Gdańsk gł. pociąg KM, przyjeźdzający do stacji Warszawa cent. o godz. 22.25, a Warszawa Zach. godz. 22.35. Bilet normalny kosztuje 27,10 zł. Przejazd ufunduje Fuksiara ze swoich pieniędzy uzbieranych przez forumowiczów. O wypoczynek dla Ciebie w dobrych warunkach zadba na pewno forum miau.pl
Myślę, że forumowicze z Warszawy nie zawiodą i skutecznie pomogą powaznie chorej koteczce, szukającej ocalenia własnie w ich mieście. Niech ktoś napisze, czy dzieci Fuksiary są bezpiecznie zamkniete w kontenerku.
Warszawa, halo Warszawa.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 29, 2007 13:40

GreenEvil jedzie teraz z maluchami na SGGW, potem do siebie do domu nadrukować plakatów (prośba o duże zdjęcia Fuksi na jej mail'a rudazaba@riders.pl ). Jeżeli ktoś tylko ma czas na chodzenie w kółko po okolicach tego Klifu to prosimy. Green będzie spowrotem ok. 18-tej z plakatami. Kto pomoże jej rozwieszać? Tam ponoć gdzieś obok jest cmentarz żydowski, mogła Fuksia i tam pobiec. Portier na tej okolicznej budowie został poproszony o rozglądanie się w koło uważnie.

Fuksiuniu, znajdź się maleńka, proszę!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 13:45

Ale tam jest jakiś sprzęt do łapania?, ja niestety niczego nie mam, a gołymi rękami nic nie zdziałam, ale pojadę i przynajmniej popatrzę. Cmentarz jest po drugiej stronie ulicy, no ale jak tam się dostała to przynajmniej jest bezpieczna jeżeli chodzi o samochody.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt cze 29, 2007 13:46

Jana, masz PW

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 13:49

Myślę, że nie ma sensu żeby Mayo przyjeżdżała do Warszawy, na miejscu też ma dość roboty, a w Warszawie są ludzie, którzy umieją łapać koty.
Trzeba tam chodzić i jej szukać, wieczorami głównie i bardzo wcześnie rano. Codziennie, najlepiej z klatka łapką. Kto mieszka w okolicy?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt cze 29, 2007 13:50

właściwie to tutaj podam tel do Green - Doroty, bo i tak widnieje na naszej stronie: 501293791. Jeżeli ktoś może pomóc jej później z plakatami i w lataniu po okolicy to dzwońcie i umawiajcie się.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 29, 2007 13:52

Waldemar pisze:Mayo ona miała już domek w Warszawie.
Jeżeli ludzie z Warszawy nie dadzą rady zastanów się nad wyjazdem do Warszawy.


A po co Mayo ma jechać do Wawy?? myślę, że nie zrobi nic więcej niż forumowicze ze stolicy, a ma tutaj swoją sporą gromadkę na głowie i na brak zajęć myślę, że nie narzeka.


Mam nadzieję, że uda Wam się chociaż zlokalizować kociczkę, a potem złapać.
Biedna nie dość, że chora to teraz nawet bez znajomego kącika :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 678 gości