przepraszam, ze nic nie pisze we wlasnym watku, nie jest mi latwo
mam wiesci z domku Wacusia, jest dobrze
sytuacja jest w niebo lepsza niz w przypadku pierwszego domku tymczasowego
pani ma znakomite podjescie i doswiadczenie
Wacus juz drzemal na jej kolanach, robil obchod mieszkania, troszke podjadl
chcialam tu oficjalnie napisac, ze BOENA jest aniolem
dosc, ze Wacus mial byc u niej gora 3 tygodnie a jego pobyt przedluzyl sie chyba do 3 miesiecy, miala z nim same klopoty, bo musiala izolowac swoje wlasne koty, to jeszcze osobiscie zawiozla go do nowego domku
ogromne dzieki
podziekowania oczywiscie kieruje do met, , ktora przygarnela czarnuchy
dziekuje Ci Agnieszko w imieniu swoim i mojej mamy (ktora bardzo cierpi)
prosze napisz pare slow o przyzwyczajeniach i charakterku Bronka, Sliweczki i Kasi bo jestes na biezaco, zrobie im nowe ogloszenie w necie
musze w koncu zlamac te blokade, ktora mam od mamy choroby
